Byliśmy zmuszeni rozpocząć wdrażanie działań dostosowujących funkcjonowanie Grupy do obecnych, niekorzystnych warunków rynkowych, optymalizując zatrudnienie i koszty operacyjne oraz wdrażając obniżenie o 20 proc. wymiaru czasu pracy i wynagrodzeń – mówi Mirosław Bendzera, prezes zarządu Grupy FAMUR przy okazji komunikatu o wynikach finansowych firmy za pierwszy kwartał 2020.
Katowicka firma opublikowała dane finansowe za pierwszy kwartał 2020 roku. Przychody Grupy FAMUR wyniosły 344 mln zł i były niższe o 27 proc. w stosunku do porównywalnego okresu roku ubiegłego. Zysk netto wyniósł 52 mln zł (spadek o 14 mln zł vs. 1Q 2019), EBIDTA 109 mln zł (spadek o 26 mln zł vs. 1Q 2019), a wygenerowane pieniężne przepływy operacyjne 280 mln zł.
Osiągnięte wyniki finansowe to w głównej mierze efekt korzystnego mixu realizowanych kontraktów zagranicznych pozyskanych jeszcze w 2019 roku oraz konsekwentnie prowadzonych działań usprawniających model operacyjny. W pierwszym kwartale 2020 Grupa odnotowała pogłębiającą się skalę redukcji inwestycji w sektorze wydobywczym na skutek pandemii COVID-19 nakładającej się na postępujący od początku 2019 roku spadek cen węgla. Spodziewając się nasilenia negatywnych skutków pandemii oraz pogorszenia sytuacji rynkowej w branży, Grupa zdecydowała o podjęciu szeregu działań optymalizujących zatrudnienie i koszty prowadzonej działalności.
Sprzedaż eksportowa Grupy FAMUR w okresie I kwartału 2020 roku wyniosła 134 mln zł i stanowiła ok. 39 proc. przychodów ze sprzedaży ogółem, wobec 31 proc. w analogicznym okresie roku poprzedzającego. Wzrost udziału sprzedaży na rynki zagraniczne wynikał ze spadku sprzedaży krajowej o 116 mln do poziomu 210 mln zł, zmian w zakresie konsolidacji (głównie związanych ze zbyciem PBSz) oraz realizacji w I kwartale br. kontraktów eksportowych dla górnictwa podziemnego pozyskanych jeszcze w poprzednich kwartałach. W sprzedaży zagranicznej nadal największy, 27 proc. udział należy do Rosji i krajów WNP.
- Grupa FAMUR zanotowała poprawę rentowności mimo spadku przychodów, dzięki realizacji atrakcyjnych marżowo kontraktów zagranicznych pozyskanych jeszcze w 2019 roku. Jednak widzimy wyraźnie, że negatywne skutki nakładającej się pandemii COVID-19 na trudną sytuację branży wydobywczej będą obciążać wyniki Grupy i całego sektora w następnych kwartałach. Już teraz odczuwalna jest silna redukcja planów inwestycyjnych po stronie spółek wydobywczych zarówno w kraju jak i na rynkach międzynarodowych - mówi Mirosław Bendzera, prezes zarządu Grupy FAMUR.
Dodaje, że problemy dotykają też zagraniczne oddziały Grupy:
- Negatywne skutki tej sytuacji obserwujemy również w oddziałach zagranicznych, gdzie na skutek wprowadzonego „lockdown-u” nasze spółki zlokalizowane w Rosji czy RPA musiały ograniczyć swoją działalność. Dodatkowo PGG i Tauron Wydobycie zawieszają wykonywanie wybranych umów, a w przestrzeni medialnej pojawia się coraz więcej informacji o narastających kłopotach branży. Dlatego też, byliśmy zmuszeni rozpocząć wdrażanie działań dostosowujących funkcjonowanie Grupy do obecnych, niekorzystnych warunków rynkowych, optymalizując zatrudnienie i koszty operacyjne oraz wdrażając obniżenie o 20 proc. wymiaru czasu pracy i wynagrodzeń na okres maj – lipiec 2020, co pozwoli ubiegać się o wsparcie w ramach Tarczy Antykryzysowej. Wprowadzane działania ograniczające objęły solidarnie pracowników i zarząd Grupy. Równolegle intensyfikujemy projekt dywersyfikacji rynkowej i produktowej, aby w długiej perspektywie zabezpieczyć się przed negatywnym wpływem zmian strukturalnych na rynku węgla energetycznego – mówi Mirosław Bendzera.
W ramach działań optymalizacyjnych podjętych w wyniku następstw pandemii COVID-19 Grupa zdecydowała o przeprowadzeniu redukcji zatrudnienia o 84 etaty w centralnych funkcjach wsparcia, likwidacji zatrudniającego 204 osoby oddziału produkcyjnego w Rybniku oraz wprowadzeniu ograniczonego czasu pracy i wynagrodzenia o 20% od maja do końca lipca 2020 roku, co umożliwi Grupie ubieganie się o wsparcie w ramach tarczy antykryzysowej.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
3,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
480Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
422OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
416Na stacje paliw na dobre wróciła drożyzna. "Ryzyko wyższych cen wciąż realne"
415JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
372Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -0"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+5 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0Duże płatności już nie gotówką. Europarlament przyjął przełomowe przepisy
0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
0Trendy e-commerce w branży narzędziowej - analiza kondycji firmy Domitech w świetle rozwoju sektora budowlanego
0Do Katowic powrócił jedyny taki pojazd w Polsce. To minibus bez kierowcy
0Skarbówka rzadziej kontroluje, ale skuteczności nie traci (raport)
0