Osiedla przyszłości będą myśleć za mieszkańców. Lem to przewidział pół wieku temu

Same nowo powstające mieszkania i domy będą mniejsze, niż obecnie – ten trend już trwa od wielu lat i tak naprawdę jest dość oczywisty. Owszem, nadal część społeczeństwa będzie wybierać domy jednorodzinne, czy segmenty w szeregówkach, jednak trendem, zwłaszcza w centralnych strefach miast oraz nowo powstających od podstaw osiedlach pozostaną mniejsze lokale.

- To dzieje się oczywiście już teraz, stale i systematycznie od wielu lat. Na rynek rok po roku trafia coraz więcej mniejszych powierzchniowo lokali mieszkalnych. Dlaczego? Po pierwsze i najważniejsze czynnik ekonomiczny – mniej metrów to mniejsza cena końcowa dla nabywcy. Ale zmieniać się będą też potrzeby mieszkańców - nowe pokolenia, nasze dzieci i wnuki rodzą się i dorastają w świecie, który mógłby zadziwić tempem zmian nawet wielu XX-wiecznych futuorologów. Mieszkania przyszłości raczej staną się docelowo głównie miejscem wypoczynku i spania. Aktywność ludzi przeniesie się w jeszcze większym stopniu na zewnątrz. Oraz – co zauważają dzisiejsi nastolatkowie, 20-latkowie – do świata wirtualnego. Jeżeli w tym wirtualnym świecie będziemy spędzali coraz więcej czasu, to po co nam będzie przestronne lokum w realu?

Abonament osiedlowy z mikropłatnościami

W osiedlach przyszłości, również wiele funkcji które dzisiaj muszą być w mieszkaniach, zostanie wydzielona do korzystania wspólnego w ramach „abonamentu” lub mikropłatności dla mieszkańców. W mieszkaniach mamy pralki, suszarki, zmywarki, telewizory, sprzęt do sprzątania, narzędzia, zbiory potrzebnych i niepotrzebnych dzisiaj rzeczy i przedmiotów, które zajmują przestrzeń. - A wszystkie mogą zostać z naszych lokali przeniesione do części wspólnych, jak i kompleksowo do obsługi i realizacji poza mieszkaniem - mówi Tomasz Matlęga.

Jeżeli będę mieszkał w budynku przyszłości, to jego funkcjonowanie może być bliższe do dzisiejszych najlepszych hoteli. Małe, ale bardzo funkcjonalne pomieszczenia mieszkalne, z całym dostępnym dla mieszkańców i wyłącznie dla mieszkańców zapleczem rekreacyjnym, odpoczynkowym, sklepami i restauracjami, serwisem. W miejscu w którym mieszkam, zgodnie z moimi preferencjami „elektromózg” działać będzie jak duch bez konieczności wydawania poleceń: sprzątając, wypełniając lodówkę, dostarczając czyste naczynia, ręczniki, wszelkie inne zamówienia, dostosowując naświetlenie, kolorystykę i dźwięki mieszkania do mojego nastroju jak też na bieżąco monitorowanego stanu zdrowia. To wprost do mojego mieszkania zostaną dostarczone gorące dania, właśnie takie na jakie mam ochotę … nawet jeżeli o tym sam do końca nie wiedziałem.

W miastach zamieszka nawet 80 proc. ludności

Według prognoz w ciągu jednego, dwóch przyszłych pokoleń miasta będą gromadzić jeszcze większy procent populacji, niż dziś. Obecnie średnio w miastach żyje 60 proc. ludności. Odsetek ten według różnych szacunków już do 2050 roku wzrośnie do około 80 procent . To przełoży się na budownictwo pod względem skali. Pojawi się jeszcze więcej wysokościowców, czy też wielomieszkaniowych osiedli o gęstej zabudowie – tutaj znowu wprost: efektywność wykorzystania dostępnych gruntów musi być coraz wyższa. Gruntów przecież nie przybędzie. A raczej może ubyć, przynajmniej tych nadających się do mieszkania.

Wracając do autonomiczności nowych projektów i ich wielkości. Arabia Saudyjska zadziwiła ostatnio świat projektem Neom – czyli budowanym od podstaw autonomicznym megamiastem. Jego najbardziej spektakularnym elementem jest The Line – mający liczyć 170 km długości, 500 metrów wysokości i 200 metrów szerokości budynek na planie linii. Posiadać ma lokale mieszkalne, miejsca pracy, bogatą roślinność, własną szybką kolej. Neom ulokowany jest w północno-zachodniej części Półwyspu Arabskiego. Jedną ze składowych będzie również potężny ośrodek wypoczynkowy, który ma się stać areną zimowych igrzysk azjatyckich w 2029 roku. Wizja realizowana obecnie przez bogatych Saudów idzie w zgodzie z trendem zmierzającym do coraz większej autonomii obiektów czy całych osiedli.

Drewno i samowystarczalność - o tym w dalszej części tekstu