Polecamy na Śląsku

Przełomowa decyzja sądu w Gliwicach. Państwo zapłaci mieszkańcowi za to, że żył w smogu

2021-12-09, Autor: Bartłomiej Furmanowicz

Jeszcze przed kilku laty to mogło być niemożliwe, dzisiaj – jak najbardziej. Oliwer Palarz z Rybnika może się czuć zwycięzcą. Sąd Okręgowy w Gliwicach orzekł bowiem, że państwo polskie odpowiadało za złą jakość powietrza. Zasądził od Skarbu Państwa zadośćuczynienie dla rybniczanina w wysokości 30 tys. złotych. - To ogromny sukces – zaznacza Miłosz Jakubowski, pełnomocnik Oliwera Palarza.

Reklama

Ten proces trwał 6 długich lat

Przypomnijmy, ta sprawa toczyła się od ładnych kilka lat. Oliwer Palarz jest jednym z założycieli Rybnickiego Alarmu Smogowego. W październiku 2015 roku pozwał Skarb Państwa za naruszenie dóbr osobistych, bo żyje w smogu. Zażądał 50 tys. złotych zadośćuczynienia. Była to jedna z pierwszych takich spraw w Polsce. W połowie 2018 roku Sąd Rejonowy w Rybniku oddalił jego pozew, uzasadniając, że choć powietrze w mieście rzeczywiście jest zanieczyszczone, to nie można uznać tego faktu za naruszenie dóbr osobistych. Oliwer Palarz natychmiast odwołał się od tego wyroku do Sądu Okręgowego w Gliwicach, a do jego postępowania dołączył Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

W 2019 roku Sąd Okręgowy wysłał w sprawie postępowania Palarza zapytanie do Sądu Najwyższego, który miał rozstrzygnąć, czy prawo do życia w czystym środowisku jest dobrem osobistym. Ta odpowiedź mogła być warta miliony złotych. Jeżeli wypowiedziałby się pozytywnie, mogła zostać uruchomiona lawina pozwów na Skarb Państwa. Tak się jednak nie stało. Pod koniec maja tego roku SN orzekł, że prawo do życia w czystym środowisku nie jest dobrem osobistym człowieka »SN: prawo do życia w czystym powietrzu nie jest dobrem osobistym. O. Palarz nie traci optymizmu«

Sprawa wróciła ponownie do Sądu Okręgowego w Gliwicach. Rozprawa w tej sprawie odbyła się pod koniec października, a dzisiaj (9 grudnia) usłyszeliśmy wyrok.

Państwo przegrywa proces

Sędzia Artur Żymełka wydał dzisiaj prawomocny wyrok. Zasądził od pozwanego (czyli Skarbu Państwa) 30 tys. złotych zadośćuczynienia. Określił też koszty postępowania odwoławczego w kwocie około 1800 i 1900 złotych. Uzasadnienie wyroku oparł w zasadzie na opinii Sądu Najwyższego. Powtórzył więc, że prawo do życia w czystym powietrzu nie jest dobrem osobistym, ale doszło do naruszeń dóbr osobistych w sferze zdrowia fizycznego i psychicznego, a także wolności.

Zostały naruszone dobra – prawo nietykalności mieszkania. Powód nie mógł otwierać mieszkania, okien, musiał korzystać z oczyszczacza powietrza. Naruszenie nietykalności dotyczy naruszenia sfery psychicznej w wyniku nadmiernej emisji. Powód wykazał, że doznał krzywdy. Fakt naruszenia dóbr i krzywdy nie były jego pustą deklaracją. Pan Oliwer jest osobą świadomą problemów ochrony środowiska. Sprawa ma dla niego duże znaczenie. Krzywda, jakiej doznał, wymaga zrekompensowania – zaznaczył Artur Żymełka.

Jednakże zdaniem sądu dzisiejszy wyrok nie oznacza, że każdy obywatel może występować z pozwem o naruszenie dobra osobistego za życie w smogu. Wymiar sprawiedliwości wyraźnie zaznaczył też, że wyrok dotyczy lat 2012 - 2015 roku. W październiku 2015 wpłynął bowiem pozew rybniczanina. Dzisiaj sytuacja może wyglądać już zupełnie inaczej.

To ogromny sukces

Z wyroku zadowolony jest Miłosz Jakubowski, prawnik z Fundacji Frank Bold, który reprezentował Oliwera Palarza.

Jest to ogromny sukces. Sprawa nie należała do łatwych i do samego końca nie byliśmy pewni wyniku. Oczywiście, kwota, która została zasądzona, nie odpowiada w pełni naszemu roszczeniu, ale i tak jest moim zdaniem wysoka. Pozwala powodowi odczuć, że jego krzywda została odpowiednio zrekompensowana. Przede wszystkim dla nas istotne jest to, że co do zasady sąd uznał, że Skarb Państwa jest odpowiedzialny za zanieczyszczenie powietrza i jego następstwa, które wystąpiły w latach poprzedzających złożenie pozwu – tłumaczy.

Jak dodaje, państwo odpowiadało za zły stan powietrza.

Poprzez to naruszyło dobra osobiste pana Oliwera. To wielka rzecz, jeden z pierwszych takich wyroków w Polsce i w skali Europy. Zgadzamy się z uzasadnieniem sądu – została naruszona prywatność i wolność powoda. Zły stan powietrza doprowadził do naruszenia jego zdrowia, w tym zdrowia psychicznego.

Od początku pojawiły się zarzuty, że każdy Polak będzie mógł również pozwać państwo za smog.

Sąd zaznaczył, że tak nie będzie i zgadzam się z tym. Nie zachęcam do pochopnego składania pozwów, bo proszę zobaczyć na tę sprawę. Trwała 6 lat to czas pełny pracy, zaangażowania prawników, obciążenia dla osoby, która zdecyduje się wszcząć sprawę. My złożyliśmy pozew w 2015 roku, teraz sytuacja jest inna. Zanieczyszczenie powietrza dalej jest, ale być może inaczej byśmy wskazywali podmiot odpowiedzialny. Być może częściowo spadłaby na samorządy. Wtedy miały związane ręce. W ostatnich latach na poziomie centralnym dokonano jednak zmian w prawie i politykach dotyczących ochrony powietrza, te działania nie są wystarczające, ale coś się jednak zmienia. Należałoby się zastanowić, czy większa odpowiedzialność za smog nie spada teraz na samorządy – zauważa Miłosz Jakubowski.

Jak jednak zaznacza, jeżeli państwo nie realizuje obowiązków w zakresie ochrony środowiska, a obywatele zostaną z tego powodu poszkodowani, to faktycznie mogą domagać się zadośćuczynienia.

O zdanie poprosiliśmy też Zdzisława Kuczmę, twórcę Rybnickiego Alarmu Smogowego.

Dzisiejszy wyrok pokazał, że trwająca od 2012 roku nasza batalia o prawo do oddychania czystym powietrzem miała sens – mówi.

Pozostał nam jeszcze główny bohater, czyli Oliwer Palarz.

Jestem mega zadowolony. Sąd przyznał mi rację po kilkuletniej batalii. Moje powództwo był wpełni zasadne i życie w zanieczyszczonym środowisku narusza moje dobre osobiste. To jest najważniejsze. Nie liczy się kwota, ale to, że moje roszczenie zostało uwzględnione co do zasady. Dzięki temu wyrokowi i innym podobnym orzeczeniom, jakie zapadły przed polskimi sądami organy państwowe i samorządowe nie będą już mogły bezkarnie ignorować problemu zanieczyszczenia powietrza – stwierdził.

Jak myślicie, czy pojawią się w przyszłości podobne pozwy za smog?

--

Przypominamy, akcja społeczna Karny Kopciuch to akcja pomocy obywatelom zatruwanym przez swoich sąsiadów. Zgłoszenia kopcących budynków przyjmowane są poprzez formularz na stronie www.karnykopciuch.pl.

Organizatorem akcji Karny Kopciuch jest grupa medialna tuPolska. Akcję wspierają partnerzy – firmy, samorządy i organizacje społeczne:

Partnerami medialnymi akcji są:

Chcesz dołączyć do akcji? Napisz na adres [email protected]. Możesz też wesprzeć akcję Karny Kopciuch poprzez portal Zrzutka.pl: https://zrzutka.pl/hmzhpa

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 5

Materiał oryginalny: https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,przelomowa-decyzja-sadu-panstwo-zaplaci-rybniczaninowi-za-to-ze-zyl-w-smogu,wia5-3266-50698.html

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 538

Prezentacje firm