Wiadomości

700 tys. litrów trucizny w przyczepach - kto ją usunie?

2019-02-21, Autor: maj

Wczoraj informowaliśmy o odkryciu nielegalnego składowiska nieznanych substancji w Żorach. Dziś dowiedzieliśmy się, że w naczepach znajdowało się około 700 tysięcy litrów nieznanych substancji, które prawdopodobnie były wylewane do wielkiej dziury w ziemi. Policja zabezpieczyła teren składowiska, jednak kto usunie nagromadzone odpady?

Reklama

20. lutego żorscy policjanci ujawnili nielegalne składowisko nieznanych substancji przy ul. Sosnowej w Żorach.

Jak się okazało, w sumie w czternastu naczepach znajdowało się około 700 tysięcy litrów odpadów ciekłych w zbiornikach o pojemności 1000 litrów. Śledczy przypuszczają, że może to być nowy sposób przestępców na nielegalne pozbywanie się odpadów

Przeczytaj więcej: 500-600 ton trującej substancji w przyczepach. Jest wyciek

Na miejscu oprócz żorskiej policji i przedstawicieli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska pojawili się także żorscy strażacy oraz jednostka chemiczna Państwowej Straży Pożarnej z Bielska-Białej.

Wezwano również biegłego sądowego z zakresu fizykochemii i chemii sądowej, który nadzorował pobieranie próbek substancji.

- Pobraliśmy 44 próbki ze zbiorników i z materiału glebowego. Badanie ich składu potrwa około miesiąc. Przedmiotem wyjaśnienia jest również czy substancje były wylewane do gleby - relacjonuje prokurator Grzegorz Sobik.

Ślady kół prowadzące do dziury w ziemi oraz biała piana sugerują, że odpady były wylewane nieopodal składowiska:

Prokuratura wszczęła wczoraj postępowanie i ustala kto sprowadził substancje do Żor. Za nielegalne składowanie odpadów sprawcy grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

Teren prywatnej posesji jest aktualnie zabezpieczony przez żorskich policjantów, aby zapobiec kolejnym możliwym transportom odpadów.

Według informacji uzyskanych z Prokuratury Rejonowej w Żorach usunięcie odpadów leży teraz w obowiązku Urzędu Miasta Żory lub Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Przypomnijmy, że to już druga afera związana z odpadami w Żorach. Pod koniec listopada przy ulicy Kleszczowskiej wybuchł pożar składowiska opon, który trwał nieprzerwanie przez sześć dni.

Przeczytaj więcej: Pożar składowiska opon w Żorach.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 538

Prezentacje firm