Wiadomości

Bez szans na likwidację kopciuchów w tym roku. Są ogromne braki kotłów i pomp ciepła

2021-10-07, Autor: Tomasz Raudner

Praktycznie nie ma możliwości wymiany w tym roku źródła ciepła: czy to montażu pompy ciepła, kotła na pellet czy innego. Problem mają zwłaszcza osoby, nad którymi wisi widmo kar za brak likwidacji kopciucha. Branża mówi wprost: brakuje ludzi do montażu i urządzeń.

Reklama

Takiej sytuacji, jak jest teraz na rynku instalacji systemów grzewczych nie było nigdy – mówią zgodnie przedstawiciele branży, z którymi rozmawialiśmy. O ile dotąd nie było nigdy problemów z zakupem urządzenia: pompy ciepła, czy kotła na jakiekolwiek paliwo, a firmy wręcz prześcigały się w oferowaniu swoich produktów, tak teraz towarów nie ma. Lub, jak się pojawiają, to z ogromnym opóźnieniem.

- Dziś najkrótsze terminy dostaw kotłów wynoszą 8 tygodni, a rekordziści potrafią dostarczyć urządzenie nawet z terminem 6-miesięcznym. W przypadku pomp ciepła występują już opóźnienia dostaw sięgające dwóch, trzech miesięcy. Problem bierze się z braku elektroniki. Nie ma mikroprocesorów koniecznych do pracy sterowników kotłów - mówi Piotr Holdenmajer, właściciel firmy 499.pl z Rybnika.

- Podobno problemem jest pożar fabryki na Tajwanie. Po drugie brakuje stali. Na to nakłada się wzrost zamówień branży kotlarskiej i grzewczej. Jest ich raz tyle, co w zeszłym roku – dodaje przedsiębiorca.

- Jak prowadzę firmę 11 lat, takiej sytuacji z brakiem urządzeń grzewczych nie było nigdy. Dla mnie kalendarz był świętością. Jeśli spóźniłem się z montażem, to maksymalnie o dzień – dwa. Teraz ten święty kalendarz się posypał. I to do tego stopnia, że nic nie wiadomo. Nie sposób uzyskać od producentów informacji odnośnie dostępności urządzeń, żeby można było cokolwiek powiedzieć klientom. A skoro nie wiem nic, nie wiem jak układać kalendarz montaży – mówi Krystian Smok, właściciel firmy Drago 24 ze Świdnicy.

Opowiada, że dopiero co spływają do niego kotły, na które zamówienie złożył w marcu. I to na niektóre modele.

- Do tych problemów z dostępnością elektroniki czy surowców dochodzi jeszcze jeden – żaden z producentów kotłów nie spodziewał się aż takiego wzrostu zamówień na pompy ciepła czy kotły na pellet. To są wzrosty geometryczne. Sądzę, że to bierze się z faktu, że ludzie wyciągają pieniądze z lokat i inwestują w termomodernizacje domów, a również z tego, że programy dofinansowań działają coraz lepiej. Co więcej, rośnie świadomość ludzi. Dlatego uważam, że i bez problemów covidowych problemy z dostępnością kotłów byłyby duże – mówi Franciszek Raciborski, właściciel firmy Eko 2020 z Zakrętu na Mazowszu.

Wspomniane braki z dostępnością stali wiążą się ze wzrostem ceny tego surowca. Stal podrożała o 100 proc. w 2021 roku. Ponieważ około 90 proc. konstrukcji kotła stanowi stal, musiało się to przełożyć na wzrosty cen samych kotłów. Producenci podnosili ceny urządzeń już trzy, cztery razy w tym roku. A to dodatkowo potęguje problemy z dostępnością kotłów.

- Handlowcy dzwonią do klientów i zachęcają do kupowania, bo mówią, że od przyszłego tygodnia kotły podrożeją. Firmy dystrybucyjne towarują się. Wystarczy, że taka firma wykupi dwa transporty, to znów kolejka się wydłuża – dodaje Franciszek Raciborski. Dodajmy, że kotły podrożały średnio o 15 – 20 proc w 2021 roku.

Wracając do głównego wątku - w Polsce dochodzi jeszcze jeden kłopot z wydłużeniem terminów montaży, mianowicie brak ludzi do pracy.

- Właściwie wszystkie firmy w okolicy, które znam, mają już terminy montażu na przyszły rok, a rekordziści umawiają się nawet na maj. Śmieję się, że wraca komuna. Za chwilę terminy i kotły będziemy załatwiać za flaszkę – mówi przedsiębiorca.

Zauważa, że problem z wymianą źródeł ciepła dotknął zwłaszcza mieszkańców, którzy po zimie zdemontowali stare kopciuchy, wyremontowali sobie kotłownie licząc, że w trakcie roku założą nowe urządzenia grzewcze.

- Myśleli, że wybiorą sobie kocioł, a dowolna ekipa do miesiąca go zainstaluje. Tak to działało przez lata. Handlowcy jeździli po ludziach oferując kotły, a dziś? Jeżdżą tłumaczyć, że kotłów nie mają – mówi Piotr Holdenmajer.

Szacuje, że w samym woj. śląskim jest kilkaset wyremontowanych kotłowni z wyciętymi piecami.

- Właściciele domów chodzą po firmach pytać, czy im zainstalują nowe źródła ciepła, bo już się zimno robi, a my im mówimy, że na chwilę obecną terminy są na styczeń, luty – mówi Piotr Holdenmajer.

- Takim klientom sprzedajemy np. kotły z ekspozycji, albo staramy się zamienić kolejkę, aby klient, który jeszcze ma stary piec, dalej nim palił, aby ten, który już jest bez kotła, mógł mieć nowy – dodaje Franciszek Raciborski.

W kropce znaleźli się również mieszkańcy rejonów, w których uchwały antysmogowe nakazują usuwanie najstarszych kopciuchów do końca 2021 roku. Tak jest np. w woj. śląskim. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że aby uniknąć kar sprzedawcy kotłów mogą im oferować do podpisów umowy ma montaż z pobraniem zaliczki. W razie kontroli zawsze będą mogli się wykazać, że chcą zlikwidować kopciuch, mają już umowę, tylko czekają na termin. A że montaż wypadł na przyszły rok, to nie ich wina.

W jeszcze większej kropce są osoby, które postanowiły skorzystać z dofinansowania na przykład w ramach programu Czyste Powietrze i mają już zaakceptowane wnioski o płatności. Krystian Smok mówi, że w takim przypadku nie można już podmienić kotła na inny, dostępny, skoro do dofinansowania został zakwalifikowany konkretny model.

--
Przypominamy, akcja społeczna Karny Kopciuch to akcja pomocy obywatelom zatruwanym przez swoich sąsiadów. Zgłoszenia kopcących budynków przyjmowane są poprzez formularz na stronie www.karnykopciuch.pl.

Organizatorem akcji Karny Kopciuch jest grupa medialna tuPolska. Akcję wspierają partnerzy – firmy, samorządy i organizacje społeczne:

Partnerami medialnymi akcji są:

Chcesz dołączyć do akcji? Napisz na adres [email protected]. Możesz też wesprzeć akcję Karny Kopciuch poprzez portal Zrzutka.pl: https://zrzutka.pl/hmzhpa

Oceń publikację: + 1 + 15 - 1 - 15

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Bozena Trzcialkowska 2021-10-08
    17:42:24

    19 11

    A jak rzad sobie to wyobraza ze ludzie pojda krasic aby wymienic kociol maja glodowe emerytury przy takiej inflacji koszt wymiany na gaz ok 20 tys a urzad daje dotacji w jozefowie ok 300tys zl my stare baby pójdziemy sie puszczac jako tirowki aby zarobic na wymiane pieca a prąd i gaz galopuja cenowo jak prostytutki na rogu. Niech rzadzaca partia cmoknie staruszkow w dupsko co zabija nas czy tez zaszczepia 4 dawką tego gowna eksperymentu medycznego zaczynajcie juz teraz tatychmiast

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 538

Prezentacje firm