Kwiecień miał być pierwszym miesiącem prawdy pokazującym jak epidemia odbiła się na rynku pracy i stopie bezrobocia. W przypadku województwa śląskiego w kwietniu zarejestrowało się mniej bezrobotnych, niż w marcu i znacznie mniej, niż w styczniu czy w lutym. Zmniejszyła się też liczba osób objętych zwolnieniami grupowymi.
Z danych przekazanych przez Wojewódzki Urząd Pracy w Katowicach wynika, że od 1 do 29 kwietnia zarejestrowało się 9409 osób (nie spłynęły jeszcze informacje za 30.04). Dla porównania w marcu zarejestrowały się 9704 osoby, w lutym – 12 038 osób, a w styczniu, kiedy jeszcze nikt nie myślał o epidemii w Polsce – 14 886 osób.
- Z informacji o sytuacji w PUPach wynika, że liczba osób rejestrujących zmniejszyła się w kwietniu w stosunku do miesiąca poprzedniego. Pozostał nam 1 dzień do końca miesiąca do zebrania danych z PUP. Można już śmiało powiedzieć, że w kwietniu bezrobotnych zarejestrowało się mniej więcej tyle samo co w marcu – mówi Arkadiusz Kaczor, rzecznik prasowy WUP w Katowicach.
Miesiąc kwiecień miał być pierwszym miesiącem prawdy o sytuacji na rynku pracy, bo był to pierwszy pełny miesiąc funkcjonowania w trakcie epidemii. Jak widać, o żadnym załamaniu nie ma mowy. Pogarsza się sytuacja poszczególnych zakłądów pracy, co ma przełożenie na zwolnienia grupowe. Osób objętych tymi redukcjami przybywa.
Poprzednio pisaliśmy o okresie obejmującym marzec i trzy pierwsze dni kwietnia. Firmy zgłosiły wówczas zamiar zwolnienia 1000 osób (600 w marcu i 400 w trzech dniach kwietnia). Na koniec kwietnia liczba pracowników objętych zwolnieniami grupowymi wzrosła do 1806, zatem w samym kwietniu firmy zapowiedziały redukcje zatrudnienia o około 1200 osób.
Z nowych zgłoszeń największe cięcia kadry zapowiedział FAMUR przeznaczając do likwidacji fabrykę Ryfama w Rybniku i zwalniając 204 osoby.
Biorąc pod uwagę miasta, to największe zwolnienia dotknęły pracowników w Częstochowie - 588 (dalszych 150 w powiecie częstochowskim), Katowicach – 256, powiecie pszczyńskim – 205 osób, Rybniku i powiecie rybnickim – 212, Dąbrowie Górniczej – 204.
Otrzymaliśmy też informacje o wsparcie w ramach Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, czyli o dofinansowanie do utrzymania miejsc pracy. To daje pewne wyobrażenie o chęci utrzymania zatrudnienia. Do 30 kwietnia, do godz. 17.00 przedsiębiorcy złożyli 1710 wniosków na łączną kwotę blisko 451 mln 128 tys. zł. Firmy chciały w ten sposób zrobyć środki na częściowe pokrycie pensji 96 458 osób. Z tego do 30 kwietnia, również do godz. 17.00 WUP pozytywnie ocenił wnioski wartości około 232 mln 384 tys. zł. Pozwoliło to dofinansować wynagrodzenia 49 273 osób.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
3,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
484Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
428Na stacje paliw na dobre wróciła drożyzna. "Ryzyko wyższych cen wciąż realne"
422OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
420JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
374"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+6 / -0Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0Ruszyły remonty na A4 Katowice-Kraków. Utrudnienia można śledzić na interaktywnej mapie
0Duże płatności już nie gotówką. Europarlament przyjął przełomowe przepisy
0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
0Trendy e-commerce w branży narzędziowej - analiza kondycji firmy Domitech w świetle rozwoju sektora budowlanego
0Do Katowic powrócił jedyny taki pojazd w Polsce. To minibus bez kierowcy
0