Choć uważam, że spalarnia jest naszemu miastu potrzebna, oświadczam, że dopóki będę prezydentem tego miasta nie podejmę żadnych działań w tym kierunku – tak skomentował wyniki referendum miejskiego Jarosław Klimaszewski, prezydent Bielska-Białej. Zaapelował do rady miasta o uchylenie uchwały intencyjnej w sprawie budowy instalacji termicznego przetważania odpadów.
Przypomnijmy, w niedzielę odbyło się pierwsze w historii miasta referendum lokalne. Wzięło w nim udział 36 tys. mieszkańców, czyli 28,5 proc. uprawnionych do głosowania, więc zbyt mało, by referendum było ważne. Bielszczanie odpowiadali na 3 pytania, w tym czy popierają budowę spalarni, czy chcą finansowania in vitro i czy zgadzają się na ograniczenie ruchu samochodowego w centrum. Poparli tylko program medyczny. Nieco ponad połowa biorących udział w referendum sprzeciwiła się budowie spalarni. To 20 tys. głosów na 160-tysięczne miasto. Jednak prezydent uznał, że uwzględni głos de facto mniejszości i podjął decyzję o rezygnacji ze starań o spalarnię. Zaapelował do radnych o to samo.
Szczegóły samorządowiec zawarł w oświadczeniu:
„Dziękuję wszystkim bielszczanom, którzy w niedzielę wzięli udział w pierwszym w historii naszego miasta referendum lokalnym. Uzyskaliśmy frekwencję wynoszącą 28,5 procent i jest to jedna z najwyższych frekwencji w naszym kraju, jeśli chodzi o referenda lokalne dotyczące istotnych spraw mieszkańców. W tym miejscu chciałem po raz kolejny dostrzec i docenić wyjątkowość bielszczan. Ta frekwencja jest przejawem ich dojrzałości, jest ich sukcesem.
Jestem przekonany, że na wysoką frekwencję wpływ miała także decyzja o tym, by w czasie referendum mieszkańcy naszego miasta mogli wypowiedzieć się nie tylko w sprawie spalarni, ale także w innych, ważnych dla nich kwestiach. Wyniki referendum jednoznacznie pokazują, że odpowiadaliśmy równie chętnie na wszystkie trzy zadane pytania. Z kolei procentowa przewaga większościowych odpowiedzi nie pozostawia wątpliwości, że bielszczanie doskonale wiedzieli za czym lub przeciw czemu głosują. Obawy niektórych dotyczące rozmycia tematu spalarni nie znalazły potwierdzenia w wynikach.
Przechodząc do sedna, referendum nie jest wiążące i to od mojej decyzji zależeć będzie teraz dalszy los spraw, o których mieli zadecydować mieszkańcy.
Szanowni Państwo… uszanuję wolę większości bielszczan, którzy wzięli udział w referendum. Głos 36 tysięcy mieszkańców Bielska-Białej, to głos, na który nie potrafię pozostać głuchym.
I tak:
- choć osobiście jestem zwolennikiem termicznego przekształcania odpadów i uważam, że spalarnia jest naszemu miastu potrzebna, oświadczam, że dopóki będę prezydentem tego miasta nie podejmę żadnych działań w tym kierunku.
Tym samym zwracam się z prośbą do Rady Miejskiej o uchylenie tzw. uchwały intencyjnej ze stycznia 2020 r., na podstawie której podejmowałem wiele czynności zmierzających do realizacji tej inwestycji;"
Prezydent odniósł się też do dwóch pozostałych pytań zadanych w referendum.
"- w porozumieniu ze środowiskiem medycznym przedstawię założenia programu dofinansowania metody in vitro, które przedłożę radzie miejskiej do akceptacji;
- nie zrealizuję też przedstawionej koncepcji ograniczenia ruchu samochodowego na ulicach 3 Maja i Zamkowej.
Od początku mojej pracy w samorządzie drogowskazem były dla mnie zasady demokracji, a po objęciu urzędu prezydenta absolutnym priorytetem stały się dla mnie opinie, uwagi i sugestie bielszczan. To w końcu mieszkańcy tworzą to miasto."
Prezydent zauważył, że na jednym referendm lokalnym najpewniej się nie skończy.
"Czuję się też w pewnym sensie odpowiedzialny za kolejne referendum, które będzie organizowane w Bielsku-Białej. Decyzja o jego przeprowadzeniu siłą rzeczy będzie zapadała bowiem w kontekście tego pierwszego.
Nie chciałbym, żeby ktokolwiek doszedł wówczas do wniosków, że nie warto go organizować lub że nie warto w nim uczestniczyć ponieważ, jak pokazuje historia, będzie nieważne. Będzie ważne i bezwzględnie należy w nim wziąć udział. Tak jak to pierwsze, choć niewiążące, okazało się ważne. Głos bielszczan został wysłuchany. Niech to będzie kolejny krok w budowanie naszej obywatelskości i poczucia odpowiedzialności za lokalną wspólnotę, którą tworzymy.”
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
1515Wybory samorządowe 2024. Tak wygląda podział mandatów w sejmiku województwa śląskiego
1496Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
479Akcja przeciwpożarowa w KWK Budryk. Wycofano ponad 100 górników
4293,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
414Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -0Ślōnskŏ godka po pierwszym czytaniu w Sejmie. "Psy szczekają, karawana jedzie dalej"
+4 / -13,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
+1 / -0Śląskie na podium zaległości wobec fiskusa. Wyżej tylko mazowieckie
1Związkowcy chcą dalszego mrożenia cen prądu. "Wszystko jest mgliste"
0JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
0Budowa sieci ładowania elektryków znacząco przyspieszy. W życie wchodzą nowe unijne przepisy
0Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
0