Inwestycje i nieruchomości

Biznesplan napisany z doradcą przyniesie Ci sukces

2022-02-28, Autor: tora

Teoretycznie biznesplan mógłby zmieścić się na jednej kartce z zeszytu. Przecież każdy przedsiębiorca wie, jakie są jego przychody, koszty, ryzyka i na jaki zysk z przedsięwzięcia może liczyć. Życie jednak jest znacznie bardziej skomplikowane. I sformalizowane. Tych formalności nie unikniemy zwłaszcza, kiedy w realizacji przedsięwzięcia, inwestycji chcemy się wspierać kredytem. Wówczas biznesplan urasta do rozmiarów obszernego dokumentu, pełnego opisów, wyliczeń, analiz. Bez wsparcia profesjonalnego doradcy inwestor może sobie nie poradzić z pisaniem biznesplanu. Bez biznesplanu bank w ogóle nie będzie chciał z inwestorem rozmawiać. Bez dobrego biznesplanu inwestor nie ma szans na kredyt.

Reklama

Dlaczego banki w ogóle wymagają od inwestora biznesplanu? To proste. Banki mają pożyczyć inwestorowi pieniądze, zwykle duże, które przecież nie są własnością banku, a osób, instytucji gromadzących środki na kontach czy lokatach. Banki chcą więc wiedzieć, czy przedsięwzięcie, które chce sfinansować przedsiębiorca, ma szansę przynieść zyski. I jemu, i bankowi. Profesjonalny biznesplan jest wstępem do pozytywnej oceny wniosku kredytowego.

Biznesplan z doradcą szczególnie polecany firmom MŚP

Wojciech Pleszyniak, dyrektor zarządzający w Geltag sp. z .o. zauważa, że pomoc doradcy przy tworzeniu biznesplanu szczególnie jest zalecana mikroprzedsiębiorcom, rozliczającym się z fiskusem na podstawie uproszczonej księgowości. Banki wymagają biznesplanu uwzględniającego wskaźniki i wyliczenia takie same, jakie stosowane są w pełnej księgowości. Różnica między księgowością uproszczoną i pełną jest diametralna. Jak bardzo – to wiedzą tylko księgowi.

Warto też korzystać z zewnętrznej opinii, ponieważ będzie ona zawierała spojrzenie na przedsięwzięcie z szerszej perspektywy, z dystansu.

- Przysłowiowy pan Kowalski prowadzący swój mały biznes nie ma takiej perspektywy i rozeznania w realiach, jak np. firma, która pomogła już setkom klientów, której portfel pozyskanych kredytów przekracza 100 mln zł rocznie, jak to ma miejsce w przypadku naszej firmy. Ten Kowalski jest zwykle mocno związany ze swoim projektem, i słusznie, ale brakuje mu chłodnego oka do oceny sensowności, rentowności – mówi Wojciech Pleszyniak.

- Ponadto przedsiębiorca zwykle jest większym optymistą, niż doradca, nie doszacowuje projektu, nie dostrzega wszystkich ryzyk – dodaje Tomasz Matlęga, Dyrektor Analiz w spółce Geltag.

Biznesplan pomaga ocenić wiarygodność firmy

Wspomnieliśmy, że bank potrzebuje biznesplan aby ocenić, czy przedsięwzięcie przyniesie należyte zyski. To nie jest jedyny powód.

Bank, żeby udzielić firmie kredytu musi wiedzieć, czy firma jest wypłacalna. Jeśli firma ma pełną księgowość, posiada regularne przychody, to ocena jej wiarygodności jest stosunkowo prosta. Natomiast w przypadku, kiedy firma chce się rozwijać, rozbudowywać, czyli wkraczać na nowe terytoria, których nie sposób ocenić na podstawie obecnego bilansu kosztów i przychodów, to do zaopiniowania tego przedsięwzięcia co do zasady bank wymaga biznesplanu.

- Załóżmy, że chcemy postawić budynek z powierzchniami pod wynajem i chcemy zaciągnąć 2 mln zł kredytu. Doradca będzie mógł tak przeanalizować czy wręcz przygotować biznesplan, żeby projekt ten z punktu widzenia banku był opłacalny. Jeżeli z kalkulacji przedsiębiorcy jego projekt ma mu przynieść 5 proc. zysku w perspektywie np. dwóch lat, to dla banku taki projekt nie będzie godny uwagi. Bo 5 proc. to jest tak naprawdę próg rentowności szczególnie w obecnych realiach na rynkach finansowych. Niech cokolwiek by się wydarzyło niekorzystnego w ciągu tych dwóch lat, to inwestycja się nie powiedzie i bank straci pieniądze. Rolą doradcy jest takie przygotowanie biznesplanu, z uwzględnieniem wszelkich ryzyk, modelu finansowego, aby ten wymagany przez bank próg rentowności osiągnąć – mówi Tomasz Matlęga.

Nawiasem mówiąc, nawet jeśli przedsiębiorca sam z siebie nie jest przekonany do skorzystania z usług doradcy w sporządzeniu biznesplanu, może do niego trafić tak czy inaczej, bo taka jest sugestia banku.

- Nieraz odbieramy telefon z banku z prośbą o zaopiekowanie się klientem, który ma dobry pomysł na biznes, ale w opinii banku może nie podołać z formalnościami, dokumentacją, w tym właśnie z profesjonalnym biznesplanem. Kontaktujemy się z tym przedsiębiorcą, proponujemy wsparcie i, co warto podkreślić, 99 proc. inwestorów decyduje się współpracować – mówi Wojciech Pleszyniak.

Jest jeszcze jeden aspekt. Otóż bank co roku monitoruje projekt pod kątem wskaźników, postępów. Doradca pomoże trzymać inwestycję w reżimie czasowym, finansowym i organizacyjnym.

- Jeśli bank stwierdziłby, że projekt jest zagrożony, to zmienia klasyfikację klienta i zwykle podnosi marżę kredytu. Teraz wyobraźmy sobie taką sytuację. Mamy 5 mln zł kredytu. Bank uznaje, że wskaźniki projektu pogarszają się, wzrasta ryzyko powodzenia, więc podnosi marżę kredytu o 1 procent. Oznacza to, że mamy o 50 tys. zł odsetek do spłaty więcej w ciągu roku. Wtedy w głowie takiego inwestora być może pojawi się pytanie: dlaczego nie chciałem wydać 10-20 tys. zł na doradcę, który by mi tego wszystkiego pilnował, który się pod tym podpisał i wziął na siebie odpowiedzialność? - zauważa Wojciech Pleszyniak z Geltag sp. z o.o..

Biznesplan na potrzeby własne firmy

Profesjonalny biznesplan potrzebny jest przedsiębiorcy na potrzeby kredytu. I to jest zrozumiałe. Ale praktyka pokazuje, że często firmy zamawiają u zewnętrznych doradców biznesplany na potrzeby własne. Można się zastanawiać, dlaczego.

- Przykładowo wykonujemy teraz biznesplan dla firmy z Skandynawii mającej fabrykę w Polsce. Firma zastanawia się, czy fabrykę zostawić w Polsce, czy ją sprzedać i przenieść ludzi do wynajmowanych obiektów, czy może lepiej wyleasingować ją zwrotnie, zyskując większą płynność finansową. Przygotowywany przez nas biznesplan pokazuje różne warianty, z ich skutkami i da podpowiedź przedsiębiorcy, którą drogą ma pójść.

Ten zewnętrzny biznesplan jest wymagany zwłaszcza, jeśli dana firma działa w ramach grupy kapitałowej, tym bardziej międzynarodowej. Grupa chce mieć wówczas niezależną ekspertyzę, nie skażoną lokalnym interesem. Wiadomo, każdy ma swój własny biznes. Jeśli fabryka dużej grupy mieści się w Polsce, to jej pracownikom zależy, by dalej mieściła się w Polsce. Z punktu widzenia całej grupy lokalizacja w Polsce niekoniecznie musi być najlepsza. A jeśli miałaby być najlepsza, to dobrze, jeśli wykaże to niezależna ekspertyza – wyjaśnia Wojciech Pleszyniak.

W przypadku podjęcia decyzji – korzystać, lub nie korzystać z doradcy warto uświadomić sobie jedną rzecz. Kiedy kupujemy samochód, zwłaszcza używany, bierzemy go na stację, czy prosimy mechanika, żeby ten pojazd obejrzał. Więc chcemy pomocy eksperta przed zrobieniem zakupu. Tak samo, jak kupujemy dom, mieszkanie od dewelopera. Też chcemy wiedzieć, czy tynki są równe, a okna szczelne. Lekarza też prosimy co pewien czas o przebadanie. Innymi słowy, inwestujemy w fachową wiedzę, doświadczenie, żeby kupić dobry towar, usługę. W przypadku inwestycji, biznesu, nieraz ryzykujemy swoim majątkiem. Więc tym bardziej warto wydać pieniądze na doradcę, bo to zaprocentuje powodzeniem przedsięwzięcia.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 662