Już za tydzień w piątek, 29 listopada przypadnie tegoroczny czarny piątek - Black Friday, święto łowców okazji zakupowych. Sprzedawcy już prześcigają się w zniżkach, promocjach. Tylko, czy to rzeczywiście są okazje godne polecenia? Analizy Deloitte nie zostawiają złudzeń.
Black Friday przybyło do nas ze Stanów Zjednoczonych. Tam już od dekad piątek po Dniu Dziękczynienia traktowany jest jako początek sezonu zakupów przed Bożym Narodzeniem.
Dla sprzedawców to „żniwa”, w tym krótkim okresie niejednokrotnie robią po 70-80 proc. rocznego obrotu. Aby zwiększyć atrakcyjność świątecznego sezonu handlowcy wpadli na pomysł stworzenia mocnego początku. Tak powstał Black Friday, dzień, w którym w założeniu niektóre towary można kupić za bezcen. Przykładem jest drogeria internetowa, która w branży kosmetycznej oferuje wysokie rabaty https://horex.pl/black_friday.html
Z USA ten zwyczaj przeszedł stopniowo na cały świat, w tym na Polskę. Jesteśmy właśnie w przededniu czarnego piątku. Tymczasem niektóre sklepy już szaleją z promocjami. Przykładowo sieć Euro RTV-AGD wprowadziła Black Weeks. W porównywarkach cenowych jak ceneo wystarczy wpisać Black Friday, by oczom ukazała się plejada logotypów sklepów z ofertami na ten dzień.
- Na Empik.com notujemy w Black Friday ruch blisko 100% większy niż w inne listopadowe piątki, co w połączeniu z większą „skłonnością” użytkowników do zakupów – dzięki licznym atrakcyjnym ofertom i promocjom - powoduje, że sprzedaż w ten dzień rośnie nawet 5-krotnie w porównaniu ze „zwykłymi” dniami – mówi nam Monika Marianowicz, menedżer działu Empik S.A.
Zakupowiczom radzimy jednak rozwagę w wydawaniu pieniędzy. Dlaczego? Firma doradcza Deloitte przeanalizowała w 2018 roku wraz z firmą Dealavo ofertę blisko 800 sklepów internetowych. Analiza pokazała, że promowany przez sprzedawców Black Friday to w dużej mierze nadal zabieg marketingowy, choć w przypadku największych sieci obniżki były znacznie większe niż dla ogółu rynku. Ze „Świątecznego Barometru Cenowego” wynika, że w tym dniu w porównaniu do piątku 16 listopada ceny były niższe średnio o 3,5 proc.
– Pomiędzy piątkiem 16 listopada a piątkiem 23 listopada, czyli Black Friday, obniżka cen analizowanych kategorii produktów wynosiła średnio 3,5 proc. W ubiegłym roku było to 1,3 proc., a dwa lata temu blisko zero, więc progres niewątpliwie jest, ale do przecen sięgających 20 czy nawet 50 proc. droga jest bardzo daleka. Obniżka do maksymalnie kilku procent w większości sklepów mogła być dla klientów właściwie nieodczuwalna – mówiła w 2018 roku Agnieszka Szapiel, menedżer w dziale konsultingu Deloitte.
Spośród 300 przeanalizowanych produktów w przypadku aż 37 proc. średnia cena wzrosła w porównaniu do 16 listopada.
– Średni wzrost wyniósł 2,1 proc., z czego około 15 produktów miało ceny podwyższone o ponad 5 proc. Były to przede wszystkim kosmetyki, perfumy oraz laptopy. Z kolei ceny 55 proc. analizowanych produktów obniżono – mówi Jakub Kot, prezes Dealavo.
W Black Friday znacznie taniej można było kupić przede wszystkim gry komputerowe i na konsole oraz okulary VR.
Eksperci Deloitte łącznie przeanalizowali 8,5 tys. cen produktów, które wybieramy na prezenty dla najbliższych. W przypadku 67 proc. z nich w Black Friday nie zanotowano żadnej zmiany w porównaniu do piątku 16 listopada. Z kolei w przypadku jednej piątej (21 proc.) zanotowano ich spadek, a w 12 proc. wzrost. Najlepszym przykładem na niewielkie zmiany cen w obserwowanym okresie są smartfony. W ciągu omawianego tygodnia cena iPhone 8 64GB obniżyła się jedynie o 0,5 proc. W przypadku Samsunga Galaxy S9 SM-G960F 64GB był to wzrost o 5,1 proc. a Huawei P20 PRO 128GB spadek o 3,8 proc.
Eksperci Deloitte przeanalizowali również politykę cenową największych detalistów internetowych, którzy przy okazji Black Friday prowadzili szeroko zakrojone działania marketingowe. – W ich przypadku obniżki były większe niż dla całego rynku. Trzeba jednak pamiętać, że ze względu na efekt skali mogą oni pozwolić sobie na większą elastyczność cenową i dyktowanie warunków – mówi Wojciech Górniak. I tak ceny konsoli w Black Friday były niższe średnio o 6,2 proc., podczas gdy w popularnych sieciach było to niemal 11 proc. Podobnie było z tabletami. Średnio staniały one o 3,5 proc. w porównaniu do 5,2 proc. w największych sieciach. W przypadku okularów VR było to odpowiednio 3,1 proc. i 5,3 proc. Również gry komputerowe opłacało się kupować w największych sklepach internetowych. W Black Friday ich ceny spadły tam średnio o 12,56 proc., podczas gdy średnia dla całego rynku wynosiła 9,29 proc.
Podobnie jak w 2017 roku, również analiza za rok 2018 pokazała, że różnica pomiędzy cenami w poszczególnych sklepach jest naprawdę duża. Największe rozbieżności zanotowano w kategorii perfum, gdzie różnice w czasie Black Friday pomiędzy ceną maksymalną a minimalną sięgały średnio 124 proc. Tego samego dnia (23 listopada) woda perfumowana Calvin Klein Euphoria Men (100 ml) w jednym ze sklepów internetowych kosztowała 108 zł, a w innym 329 zł. Różnica wynosiła więc 205 proc. Równie duże rozbieżności odnotowano w kategorii planszówek (różnice sięgające 149 proc.) i zabawek (103 proc.).
Z kolei najmniejsze różnice pomiędzy ceną minimalną a maksymalną odnotowano w przypadku laptopów (18 proc.), telewizorów i konsoli (44 proc.). Konsola XBOX ONE S 1TB w Black Friday w jednym ze sklepów kosztowała 919 zł (najniższa cena), a w innym 1 279 zł (najwyższa cena). W przypadku tego produktu różnica wynosiła więc 40 proc.
Eksperci Deloitte sprawdzili również czy ceny tych samych 58 produktów kształtowały się podobnie w czasie Black Friday z 2018 i 2017 roku. Okazuje się, że w przypadku 22 z nich ceny wzrosły, a w 36 spadły. Najbardziej spadły ceny smartfonów (średnio o 17 proc.) i telewizorów (średnio o 10 proc.). Nie jest to jednak zaskakujące, ponieważ w roku 2018 ich miejsce zajęły nowsze wersje, które zawsze są lokomotywami sprzedażowymi. W przypadku niektórych modeli ceny spadły nawet o ponad jedną piątą. Z kolei wzrosty dotknęły kosmetyki i perfumy. W przypadku wody toaletowej Versace Bright Crystal (90ml) wzrost ten sięgnął 11 proc.
Z Black Friday związany jest następujący po nim Cyber Monday.
– Jest to dzień, w którym największe obniżki i promocje ogłaszają sklepy internetowe. Nasza analiza pokazała jednak, że aż 43 proc. cen produktów w tym dniu była wyższa niż w Black Friday. Jednocześnie trzeba także zauważyć, że od wtorku 27 listopada ceny ponownie poszły w górę – mówi Agnieszka Szapiel.
Oddanych głosów: 263
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
7783,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
468Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
414Na stacje paliw na dobre wróciła drożyzna. "Ryzyko wyższych cen wciąż realne"
402OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
399Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -0"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+5 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
+1 / -0Trendy e-commerce w branży narzędziowej - analiza kondycji firmy Domitech w świetle rozwoju sektora budowlanego
0Do Katowic powrócił jedyny taki pojazd w Polsce. To minibus bez kierowcy
0Skarbówka rzadziej kontroluje, ale skuteczności nie traci (raport)
04,5 roku więzienia oraz 140 tys. zł grzywny dla byłego posła Grzegorza J.? Oskarżony prosi o uniewinnienie
0"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
0
~Maciej Szamotuk 2019-12-01
20:02:48
no co? W Empiku np. macie 3 za 2 książki. To chyba dobra opcja co?
~Radek Kauczuk 2019-12-01
23:16:04
oj dobra, dobra i jeszcze do tego premium to za friko Ci przywiozą.