Wiadomości

Były wiceminister: w Polsce brakuje węgla, będą kolejki. Jak z dostępem i ceną surowca? Co na to PGG?

2024-10-07, Autor: Bartłomiej Furmanowicz

Nie tak dawno gruchnęła zatrważająca informacja dla posiadaczy kotłów na węgiel. Jerzy Markowski, ekspert górniczy i były minister gospodarki stwierdził, że zamiast 8 mln ton węgla na cele grzewcze dla ludzi, jest tylko 2-3 mln ton. Alarmuje, że znów pojawią się kolejki po surowiec. Co na to Polska Grupa Górnicza? Mamy odpowiedź.

Reklama

Jerzy Markowski: mamy za mało węgla na rynku

Były wiceminister gospodarki był niedawno gościem na antenie Radia Katowice. Usłyszał pytanie, czy mieszkańcy Śląska mogą obawiać się o źródła ciepła zimą. Ten je rozwinął – temat dotyczy całej Polski.

W tej chwili krajowa wielkość wydobycia węgla kamiennego dla celów energetycznych to już jest tylko 33 mln ton. To teoretycznie powinno mieć zbyt w energetyce, ale w tych 33 mln ton węgla powinno być ok. 8 mln ton węgla grubego - użytecznego do celów grzewczych dla ludzi. Tego węgla tam tyle nie ma. Będzie go nie więcej, jak 2-3 mln ton – oznajmił Jerzy Markowski.

Przewiduje, że znów pojawią się kolejki przed kopalniami i ratowanie sytuacji poprzez import węgla z zagranicy.

On będzie miał zupełnie nieskontrolowaną jakość, co spowoduje, że znowu będzie zalegał tak, jak do dzisiaj zalega w portach ten węgiel sprowadzony dwa lata temu, z którym nie wiadomo co zrobić – dodał.

Jego zdaniem resort klimatu wprowadza „coraz to nowe bariery” dla polskiego węgla.

Ta bariera m.in. popiołu i zasiarczenia dla węgla do celów grzewczych generalnie dyskwalifikuje każdy węgiel znajdujący się w polskich zasobach geologicznych. W Polsce takiego węgla po prostu nie ma – oznajmił były wiceminister.

Ekspert przekonywał, że kierownictwo resortu klimatu przyjęło doktrynę energetyczną: „trzeba najpierw zlikwidować to, co się ma”. Problem w tym, że przy konstrukcji rządu, nie stworzono organu centralnego państwa, który będzie odpowiadał za politykę energetyczną.

Wszyscy mówią, że (...) tam na Śląsku sobie z tym poradzicie. No, nie poradzimy sobie, bo nie mamy żadnych kompetencji formalnych. Politykę energetyczną państwa generalnie kreuje minister klimatu, a stosunek ma do tego taki, jaki ma, czyli najpierw zlikwidować, a potem ewentualnie coś powstanie. Co będzie w międzyczasie? Pytając w imieniu całej Polski, która korzysta z węgla - nic nie zostaje. Bo nie mamy jeszcze energetyki jądrowej, energetyka odnawialna to jest 25 proc. mocy zainstalowanej, do tego za dwa lata wypadnie nam połowa energetyki węgla brunatnego. I ci ludzie zdają się być zupełnie obojętni wobec liczb – stwierdził Jerzy Markowski.

Brakuje węgla? Pytamy w PGG

O skomentowanie słów Jerzego Markowskiego poprosiliśmy Ewę Grudniok, rzeczniczkę Polskiego Grupy Węglowej. Wyjaśniła, że obecnie produkcja węgla opałowego a kopalniach PGG pokrywa zapotrzebowanie/zamówienia klientów.

Teraz jesteśmy przygotowani, nie mamy problemów, ale nie wiemy, co zadzieje się w przyszłości, jaka będzie zima. Jest wiele niewiadomych. Wielu naszych klientów dokonało już zakupu węgla na nadchodzący sezon grzewczy we wcześniejszych okresach roku korzystając z organizowanych działań promocyjnych. Zachęcamy do składania zamówień, aby bezpiecznie rozpocząć sezon grzewczy – zaznaczyła.

Ewa Grudniok dodała, że pośrednicy w handlu węglem również mogą zaopatrzyć się w węgiel pochodzący z kopalń PGG.

Każdego dnia organizowane są sprzedaże aukcyjne, gdzie można zaopatrzyć skład węglowy w celu dalszej odsprzedaży opału do gospodarstw domowych. Zapraszamy również podmioty zużywające węgiel np. szkoły, spółdzielnie mieszkaniowe, itp. do kontaktu w celu otrzymania możliwości zakupu węgla w Polskiej Grupie Górniczej.

„Dostępny u wybranych KDW” – ma wielorakie znaczenie

Przy okazji zapytaliśmy się Ewy Grudniok, jak mamy rozumieć oznaczenia przy produktach w sklepie PGG: „dostępny w u wybranych KDW”. Zauważyliśmy, że taki opis znalazł się m.in.:

- na workach Karlika Groszku 5-22 mm;

Retopal Groszek 5-22 mm (luz);

- Kostka – Piast (luz);

- Orzech-Piast (luz);

- Groszek 5-25 – Mysł. - Wesoła

Ewa Grudniok wyjaśniała, że oznaczenie opisem „dostępny u wybranych KDW” dotyczy produktów, które znajdują się fizycznie w wybranych składach KDW (na zasadzie ostatnich sztuk towaru jak w wielu sklepach internetowych czy stacjonarnych).

Tak oznaczone są produkty:

- na stałe wycofane z oferty e-sklepu PGG np. Orzech Rydułtowy, Karlik konfekcjonowany w worki 20 kg, Retopal luz

lub

- ich produkcja np. z przyczyn górniczo-geologicznych czy parametrów jakościowych nie będzie dostępna w dłuższym okresie czasu kilku miesięcy np. Groszek 5-25 Mysłowice-Wesoła czy Kostka Piast.

Zdarza się szczególnie w okresach, kiedy w sklepie internetowym organizowane są akcje promocyjne dla naszych klientów, że z uwagi na wzmożony wzrost zainteresowania Klientów zakupami dostępność poszczególnych produktów naturalnie wyczerpuje się. Towary na półkę sklepową dodawane są sukcesywnie w takich ilościach, które wynikają z ich produkcji przy jednoczesnej realizacji dostaw w ramach zamówień już złożonych przez Klientów naszego sklepu. Wtedy okresowo część produktów oznaczona jest jako „dostępne u wybranych KDW” co oznacza, że produkt wyprzedał się z bieżącej produkcji i na półce dostępny jest tylko tonaż tego sortymentu, który fizycznie pozostał na stanie danego KDW – powiedziała Ewa Grudniok.

Czy to jednak oznacza, że węgla brakuje? Rzeczniczka PGG powtarza, że „w chwili obecnej produkcja węgla opałowego pokrywa zapotrzebowanie klientów”.

Sortymenty oznaczone jako „dostępne u wybranych KDW” to właśnie sortymenty wycofane z oferty produkcyjnej oraz takie w przypadku, których mamy okresowe problemy górniczo-geologiczne przy ich produkcji. Jednak oferta węgla opałowego jest bardzo szeroka, można wybierać z kilkunastu produktów zarówno sortymentów grubych do kotłów starego typu jak i sortymentów średnich -groszków 5-25 mm do nowoczesnych kotłów – zaznaczyła.

Sprawdzamy ceny węgla

Jak prezentują się ceny surowca w sklepie PGG?

Karolinkę groszek 2-25 kupimy (paleta) kupimy od 1750 złotych. Z kolei Pieklorz Groszek i Karlik Groszek (paleta) są od 1550 zł.

Orzech z Jankowic (1000 kg – luz) kosztuje od 1500 zł. Za kostkę na Marcelu (1000 kg, luz) zapłacimy od 1350 zł, podobnie jak kostkę z Ziemowita czy Piasta.

Jedynie, co odnotowaliśmy to brak orzecha z kopalni Rydułtowy. Jeszcze w sierpniu tona kosztowała od 1200 złotych.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Materiał oryginalny: https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,byly-wiceminister-w-polsce-brakuje-wegla-beda-kolejki-jak-z-dostepem-i-cena-surowca-co-na-to-pgg,wia5-3266-60090.html

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 679