Śląski Biznes poleca

Bytom: okradziony zegarmistrz bliski bankructwa. Na pomoc ruszyli mieszkańcy i prezydent

2019-12-03, Autor: Tomasz Raudner

Renowacją i konserwacją 6 miejskich zegarów zajmie się Ryszard Mielczarek, zegarmistrz z ul. Piekarskiej w ramach odpracowania zadłużenia za zaległy czynsz za lokal użytkowy. Taką propozycję złożył mu prezydent Bytomia Mariusz Wołosz po tym, jak dowiedział się z mediów społecznościowych, że zakład zegarmistrzowski może nie dotrwać setnych urodzin.

Reklama

Ogonek klientów do zakładu zegarmistrzowskiego

W minioną sobotę przed zakładem zegarmistrzowskim przy ul. Piekarskiej ustawił się długi ogonek mieszkańców, którzy postanowili oddać swoje zegarki do naprawy Ryszardowi Mielczarkowi. To efekt zorganizowanej przez bytomskich społeczników akcji „Czas ucieka”, w ramach której bytomianie postanowili wesprzeć zegarmistrza, który popadł w finansowe tarapaty, dostarczając mu stos zegarków do naprawy. W ostatnim czasie Ryszard Mielczarek zaczął zmagać się z problemami – jego zakład padł ofiarą kradzieży, pojawiły się także zaległości czynszowe.

Społeczniczki na pomoc zegarmistrzowi

Bytomskie społeczniczki z grupy Landszaft zorganizowały akcję w mediach społecznościowych, aby przypomnieć o panu Ryszardzie Mielczarku, który kilka lat temu był jednym z bohaterów akcji "Fachmani z Bytomia", prezentującej wyjątkowe zakłady rzemieślnicze z terenu Bytomia. Organizatorki wydarzenia podkreślały jednak, żeby formą wsparcia nie były pieniądze zbierane w formie datków.

"Długi należy spłacać, ale nie o jałmużnę tu chodzi, tylko o uczciwą płacę za uczciwą pracę. Jeśli odkładaliście na później naprawę zegarka, wymianę baterii czy paska, macie w szufladzie sprzęt, który powinien odzyskać dawny blask, to jest moment, by sobie o tym przypomnieć" – napisały i poprosiły, by przynosić zegarki o określonej porze.

Odzew na apel przeszedł najśmielsze oczekiwania. Pod drzwiami zegarmistrza już od rana ustawiały się kolejki klientów, co uchwyciła na zdjęciach Agnieszka Czichy.

Prezydent Bytomia proponuje renowację miejskich zegarów

Swój pomysł na pomoc panu Ryszardowi miał także prezydent Mariusz Wołosz. Zaproponował, by rzemieślnik podjął się konserwacji i naprawy 6 zegarów znajdujących się na miejskich budynkach: I LO (ul. Strzelców Bytomskich 11), IV LO (plac Sikorskiego), SP nr 36 ( ul. Siemiradzkiego 9), SP nr 5 (al. Legionów 6), ZSO nr 2 (ul. Żeromskiego 36) oraz w budynku przy ul. Kilara 29.

- Pan Ryszard zgodził się wykonać przegląd i naprawę miejskich zegarów w zamian za długoterminową ugodę i odroczenie spłaty części zaległości czynszowych. Cieszę się, ponieważ miejskie zegary potrzebują ręki dobrego zegarmistrza - mówi prezydent Mariusz Wołosz, zaznaczając, że taka konserwacja wymaga utrzymywania mechanizmu na bieżąco, wyczyszczenia i pomalowania poszczególnych elementów czy wymiany zużytych części.

W Bytomiu od kilku lat funkcjonuje program odpracowania zadłużenia nie tylko w przypadku lokali mieszkalnych, ale również użytkowych.

Co sądzicie o akcji pomocy zadłużonemu zegarmistrzowi? Jest to przykład godny naśladowania?

Oceń publikację: + 1 + 549 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 539

Prezentacje firm