Kontrola odbyła się na dobrym, wysokim poziomie, nikt nie został zatrzymany, nikomu nie postawiono zarzutów – powiedział Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa po kontroli CBŚP w urzędzie miasta. Funkcjonariusze badali współpracę miasta z klubem Ruch Chorzów pod kątem niegospodarności.
Prezydent Chorzowa zabrał dziś głos po przeszukaniach, które funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji przeprowadzili 23 lutego w urzędzie miasta, także w mieszkaniach samego prezydenta i jego zastępców.
- Jesteśmy zaskoczeni takim rozmiarem i formą kontroli, ponieważ do tej pory miasto zawsze ściśle współpracowało z organami kontrolnymi. I do części z nas, do naszych domów policja weszła o 6 rano. Takie sceny kojarzymy z telewizji, gdy jest mowa o przestępczości zorganizowanej, handlu narkotykami czy też bronią, a nie o samorządowcach, czy urzędnikach pracujących w urzędzie miasta - powiedział Andrzej Kotala.
- Śledczych interesowała przede wszystkim współpraca Miasta Chorzów z Ruchem, a w szczególności pożyczka udzielona w roku 2016 w wysokości 18 mln zł – dodał na bierfingu prasowym.
Według prokuratury udzielenie pożyczki było przejawem niegospodarności. Prezydent temu zaprzecza:
- Pożyczka udzielona klubowi została spłacona, więc nie ma tematu niegospodarności – stwierdził podczas briefingu.
Gospodarz wyjaśniał, że miasto od lat wspiera Ruch Chorzów i że ta działalność była już kontrolowana i nie wzbudzała zastrzeżeń kontrolujących. Przytoczył też kilka faktów pokazujących skalę wsparcia. Od 2015 roku miasto kupiło akcje Ruchu Chorzów S.A. za blisko 14 mln zł. - W tym roku również mieliśmy zamiar nabyć akcje klubu w kwocie 3 mln zł - mówił.
Dalej mówił, że utrzymanie stadionu przy ul. Cichej kosztowało miasto 6,3 mln zł. Utrzymanie obiektów służących szkoleniu dzieci i młodzieży kosztowało 2,25 mln zł. Na promocję miasta poprzez sport magstrat wydał blisko 10 mln zł. Dalsze blisko 6 mln zł wydano od 2014 roku na infrastrukturę sportową.
- Razem miasto wydało kwotę około 42 mln zł – mówił prezydent.
Zaznaczył, że wspieranie klubu nie jest przestępstwem, a wręcz obowiązkiem.
- Wartość tego klubu nie jest tylko historyczna, ale społeczna. Bo tak jak część mieszkańców korzysta z usług kulturalnych miasta, korzysta z oferty rekreacyjnej, tak część mieszkańców korzysta z oferty piłkarskiej. I klub o tak znamiennych sukcesach nie może być przedmiotem pomijania przez radnych, przez prezydenta i również społeczność miasta, tym bardziej, że miasto jest współwłaścicielem klubu posiadając 25 proc. akcji – mówił prezydent.
Zaznaczył, że współpraca z klubem jest legalna, przejrzysta i transparentna.
- Pomoc miasta jest nieodzowna, bo bez miasta ten klub już by dawno nie istniał – zaznaczył Kotala.
Przyznaje, że wiele samorządów pomaga w podobny sposób. W Polsce nie ma silnej ligi jak Bundesliga, w których kluby utrzymują się z własnych środków, transferów. - Niestety, nasza liga odbiega od tego poziomu, w związku z tym każde miasto, które posiada klub piłkarski, ma taki obowiązek, aby go wspierać – powiedział prezydent Chorzowa.
Seweryn Siemianowski, prezes klubu zaznaczył, że Ruch Chorzów jest spółką giełdową, więc wszelkie umowy zawierane z klubem są jawne i publikowane w raportach. Powiedział, że pomoc udzielana klubowi przez miasto ma wymiar strategiczny.
- Bez niej klub nie jest w stanie odbudowywać się w takim wymiarze, w jakim to następuje. Jesteśmy liderem III ligi, chcemy awansować, mamy swoje cele sportowe. Miasto nam w tym pomaga – powiedział prezes wyrażając nadzieję, że współpraca dalej będzie tak przebiegać.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Biznesmen uciekł z pieniędzmi, księgowa popełniła samobójstwo. Sprawę bada prokuratura
14009"Na łaźni giną rzeczy". Czy w kopalni JSW grasuje złodziej?
3767Donald Tusk na Śląsku - z odsieczą dla Rafako. "Jesteście potrzebni Polsce"
2840Rafako: Tauron prowadzi mediacje przy użyciu pałek! Nici z pojednania ws. bloku w Jaworznie
2517Tauron i Rafako obrzucają się błotem, a blok w Jaworznie znów stanął. Sasin "umywa ręce"
1700"Na łaźni giną rzeczy". Czy w kopalni JSW grasuje złodziej?
+10 / -3Biznesmen uciekł z pieniędzmi, księgowa popełniła samobójstwo. Sprawę bada prokuratura
+8 / -1Kolorz ostro o działaniach rządu. "Nikt nie panuje nad tym, co się dzieje w energetyce"
+3 / -0Tanie OC w 2023 roku? Podpowiadamy, jak je znaleźć
+2 / -0Polacy dopiero poczują smak skumulowanej inflacji. Eksperci wiedzą, ile wyniesie
+2 / -0Donald Tusk na Śląsku - z odsieczą dla Rafako. "Jesteście potrzebni Polsce"
5Koniec boomu na hipoteki. Prognozy BIK: w 2023 roku kolejny duży spadek
0"Nie wiedziałem, że nie można". Nielegalna broń i amunicja przejęte w Chorzowie
0"Muszę dopłacić 5,5 tys. zł". Nadciąga apogeum absurdów Polskiego Ładu
0Kolejny sprzeciw mieszkańców Śląska wobec CPK. Dołujące wnioski radcy prawnego dotyczące wywłaszczeń
0