Tramwaj na południe Katowic, czyli projekt realizowany przez stolicę województwa, to inwestycja której celem jest zbudowanie pięciokilometrowej linii szybkiego tramwaju, która skomunikuje z centrum południowe dzielnice. Od momentu, w którym władze miasta poinformowały o tym pomyśle, minęło 7 lat. Postanowiliśmy sprawdzić, na jakim etapie jest inwestycja, na którą czekają tysiące katowiczan.
Przypomnijmy, pierwotnie nowa linia tramwajowa w Katowicach miała być gotowa już w 2020 roku.
Długość planowanego torowiska tramwaju na południe Katowic to około 5 km. Trasa ma rozpoczynać swój bieg od Centrum Przesiadkowego Brynów (tu przygotowane są rozjazdy do połączenia nowej trasy z centrum przesiadkowym), a kończyć się Centrum Przesiadkowym Kostuchna, przy ulicy Bażantów powyżej skrzyżowania z ul. Zabłockiego.
Przejazd z Kostuchny na rynek w Katowicach w 22 minuty? Brzmi nieźle. Stanie się to możliwe, kiedy powstanie zapowiadana od trzech lat linia szybkiego tramwaju z centrum na południe miasta - pisaliśmy 3 lata temu, w marcu 2019 roku.
Istotnie, jedną z największych zalet tramwaju na południe ma być jego szybkość, co potwierdza Andrzej Zowada rzecznik spółki Tramwaje Śląskie.
W ramach przebiegu nowej linii powstanie sześć przystanków tramwajowych, z których trzy będą także zapewniały możliwość bezpośredniego przesiadania się na autobus w systemie drzwi w drzwi - dodaje.
Średni czas podróży tramwajem z Kostuchny do Rynku ma wynosić w godzinach szczytu ok. 20-24 minuty – a więc stanowić atrakcyjną alternatywę dla dojazdu samochodem do centrum.
Ponadto, wzdłuż linii tramwajowej będzie biegła także droga rowerowa, a na przystankach tramwajowych pojawią się parkingi dla rowerów. Dodatkowe korzyści z nowej linii tramwajowej to także zmniejszenie ruchu samochodowego – a tym samym redukcja emisji spalin i hałasu - wylicza Andrzej Zowada.
Nie będzie nowej pięciokilometrowej linii szybkiego tramwaju łączącego centrum Katowic z południowymi dzielnicami. Przynajmniej na razie. Miasto tłumaczy, że inwestycja przeciąga się w czasie co grozi utratą 71 mln zł unijnego dofinansowania - informowaliśmy z kolei pod koniec stycznia 2020 roku.
Powodem wstrzymania inwestycji była konieczność pozyskania tzw. decyzji środowiskowej. Dokumenty w tej sprawie zostały złożone przez miasto w lutym 2019 roku do RDOŚ.
Oczekiwanie na wydanie decyzji środowiskowej sprawiło, że byliśmy zmuszenie do wydłużenia czasu projektowania do października tego roku. Tym samym realny termin ukończenia linii tramwajowej i rozliczenia projektu to przełom 2023 i 2024 roku - mówiła wówczas rzeczniczka katowickiego magistratu, Ewa Lipka.
Ostatecznie pod koniec września 2020 roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach uznała, że budowa nowej linii tramwajowej nie wpłynie negatywnie na środowisko.
Pozytywna decyzja RDOŚ w sprawie tej inwestycji została wydana już 30 września 2020 roku, jednak do GDOŚ wpłynęły dwa protesty dotyczące tej decyzji - dowiadujemy się od Andrzeja Zowady. - Termin wydania decyzji GDOŚ był już wielokrotnie przesuwany.
Okazuje się, że ostatnia data, jaką Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wyznaczyła na finalny termin rozpatrzenia sprawy, przypada na 30 maja 2022 roku. Być może wtedy zapadną ostateczne decyzje w sprawie realizacji inwestycji, na którą czekają tysiące katowiczan.
AKTUALIZACJA
Inna sprawa, że w międzyczasie miasto zrezygnowało z unijnego dofinansowania, bo wiadomo już było, że nie uda się wykorzystać i rozliczyć do 2023 roku 71 mln zł - pisaliśmy wcześniej.
Sytuację szczegółowo wyjaśnia jednak Andrzej Zowada.
Dofinansowanie unijne dla tego zadania było zagwarantowane dla spółki (Tramwaje Polskie S.A. miały prowadzić inwestycję na etapie realizacyjnym) i nikt z tych pieniędzy nie zrezygnował - tłumaczy rzecznik. - Wystąpiliśmy do instytucji unijnych o zmianę zakresu rzeczowego tej części naszego projektu i taką zgodę otrzymaliśmy.
W efekcie dofinansowanie przeznaczone zostało na realizację poniższych zadań, których pierwotnie w projekcie nie było:
Czy Katowicom uda się zrealizować projekt budowy linii tramwajowej na południe miasta?
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Budowa S1 Przybędza - Milówka. Tak wyglądają dziś tunele pod Baranią Górą (foto)
3900Będą utrudnienia na A4 Katowice-Kraków. Rusza remont wiaduktu na węźle Brzęczkowice
1998SKO zablokowało budowę kompleksu hotelowo – mieszkalnego w Bielsku-Białej
823A po remoncie znów kajakiem. Kanał regatowy w Parku Śląskim przejdzie metamorfozę
801Była fabryka maszyn, będą mieszkania. Twórcy biurowców .KTW przebudują rybnicką Ryfamę
621W Beskidach może powstać kurort z termami. Ruszył przetarg na odwiert badający zasoby wód geotermalnych
+105 / -6Budowa S1 Przybędza - Milówka. Tak wyglądają dziś tunele pod Baranią Górą (foto)
+10 / -1Prymat, producent przypraw z Jastrzębia-Zdroju, rozbudował swoją fabrykę (foto, wideo)
+6 / -0Częstochowa przepłaciła, Bytom kupił podróbki. Afera o odblaskowe ludziki w Śląskiem
+5 / -2W JSW trwa rozruch nowoczesnej instalacji. Będzie wykorzystywana przy elekrociepłowni
+3 / -06 zadań - za niemal 150 mln zł. Katowice rozstrzygnęły przetarg na drogowe inwestycje
0Bez dni miasta i innych imprez z gwiazdami. Rybnik w 2023 roku zaciśnie pasa
0Osiedla przyszłości będą myśleć za mieszkańców. Lem to przewidział pół wieku temu
0To już pewne. Firma z Katowic stworzy plan naprawy A1 Pyrzowice - Piekary Śl.
0Rekordowe zamówienie polskiej kolei regionalnej. Polregio kupi składy za 7 mld zł
0