We wtorek 8 marca Coca-Cola poinformowała, że - podobnie jak inne amerykańskie korporacje - zawiesza swoją działalność w Rosji po inwazji tego kraju na Ukrainę. Ale straty wizerunkowej już nie nadrobią, za długo czekali - oceniają internauci. Bo wcześniej koncern poinformował, że zamierza nadal sprzedawać swoje produkty w Rosji, która jest dla niego jednym z najbardziej dochodowych rynków.
Straty wizerunkowej już nie nadrobią, za długo czekali. Miejmy nadzieję, że to będzie początek rozpadu koncernów - oceniają internauci decyzję Coca-Coli, która wczoraj poinformowała, że opuszcza rosyjski rynek.
Przypomnijmy, że to nie pierwsza deklaracja koncernu. W miniony piątek informowaliśmy, że mimo powszechnego bojkotu Rosji przez coraz większą ilość korporacji, gigant pozostaje na jednym ze swoich największych rynków zbytu.
Coca-Cola kontynuuje swoją działalność w Rosji - zapowiadał zaledwie kilka dni temu Rosyjskiej Agencji Prasowej TASS rzecznik firmy.
Koncern powoływał się na "odpowiedzialność firmy wobec partnerów, społeczeństwa i tysięcy pracowników w Rosji". A informacja wzbudziła dużą dyskusję w mediach społecznościowych.
O zmianie decyzji Coca-Coli poinformował wczoraj wieczorem Business Insider.
Nasze serca są z ludźmi, którzy znoszą niewybaczalne skutki tych tragicznych wydarzeń w Ukrainie – czytamy w przytaczanym oświadczeniu. - Będziemy nadal monitorować i oceniać sytuację.
Przed wtorkowym oświadczeniem Coca-Coli, o "tymczasowym zamknięciu" swoich rosyjskich restauracji poinformował McDonald's. Co ciekawe, sieć nie zamierza zwalniać swoich rosyjskich pracowników i ciągle będzie wypłacać im pensje.
🍔 #McDonalds zamyka w rosji 850 swoich restauracji, ale będzie nadal płacić 62 000 rosyjskim pracownikom, „którzy włożyli serce i duszę w naszą markę McDonald's”#Ukraine #stopputin #war pic.twitter.com/hKqmT0tcy0
— METRO (@CarFace_io) March 8, 2022
Z rosyjskiego rynku wycofały się też Starbucks i PepsiCo. Ta ostatnia pozostawia w bojkotowanym kraju tylko niektóre produkty, takie jak mleko modyfikowane dla niemowląt. Na liście są też znani przedstawiciele marek technologicznych czy odzieżowych, tacy jak: Apple, Nike i Visa oraz samochodowych: BMW, Audi czy Ford.
Przypomnijmy, że sprzeciw firm wobec rosyjskiej agresji dotyczy też polskich produktów i marek. Wczoraj informowaliśmy, że producent przypraw Prymat z Jastrzębia-Zdroju, przymierza się do wycofania z rynku musztardy rosyjskiej. <<Czy zniknie musztarda rosyjska? Prymat: Obserwujemy sytuację>>
A wcześniej, również w ramach solidarności z Ukrainą, restauracja "Od dobrej heksy" z Wodzisławia Śląskiego zdecydowała się na usunięcie ze swojej stałej oferty importowanego z Rosji piwa. <<Śląscy restauratorzy wycofują rosyjskie piwo. "Jesteśmy solidarni z Ukrainą">>
Jak oceniacie zmianę decyzji Coca-Coli? Czy bojkot rosyjskiego rynku jest potrzebny?
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Prezesowi się oberwało, związkowcy mieszają się z błotem. Burza w szklance wody w JSW
1287Płaca minimalna w 2025 r. znowu w górę. Cudzoziemcy pracujący w Polsce zadowoleni
423Praca zamiast studiów. Dla młodych Polaków wyższe wykształcenie nie jest już priorytetem
370GUS o zarobkach m.in. w Śląskiem. Gołym okiem widać spore różnice w wynagrodzeniach dla mężczyzn i kobiet
357Co trzeci polski przedsiębiorca zwolnił kogoś na rzecz AI. Kto może spać spokojnie, a kto powinien się bać?
105Co trzeci polski przedsiębiorca zwolnił kogoś na rzecz AI. Kto może spać spokojnie, a kto powinien się bać?
0GUS o zarobkach m.in. w Śląskiem. Gołym okiem widać spore różnice w wynagrodzeniach dla mężczyzn i kobiet
0Płaca minimalna w 2025 r. znowu w górę. Cudzoziemcy pracujący w Polsce zadowoleni
0Praca zamiast studiów. Dla młodych Polaków wyższe wykształcenie nie jest już priorytetem
0Prezesowi się oberwało, związkowcy mieszają się z błotem. Burza w szklance wody w JSW
0