Inwestycje i nieruchomości

CPK jak tykająca bomba? Już nie proszą, a żądają reakcji rządu. Mają też apel do prezydenta-elekta

2025-06-06, Autor: Bartłomiej Furmanowicz

Rządy obecnej ekipy miały przynieść szczęśliwe rozwiązanie, dotyczące Kolei Dużych Prędkości dla mieszkańców tego regionu województwa śląskiego. Zamiast tego, wzrasta zniecierpliwienie i rozgoryczenie. Samorządowcy i mieszkańcy z Czerwionki-Leszczyn, Orzesza, Mikołowa, czy Łazisk Górnych żądają od polityków z Warszawy, by w końcu zaczęli z nimi rozmawiać. Mają też kilka słów do prezydenta-elekta, czyli Karola Nawrockiego.

Reklama

Myli się ten, kto uważa, że temat Kolei Dużych Prędkości i planów spółki CPK już dawno temu został rozwiany. Wręcz odwrotnie! Mieszkańcy gmin na wschód od Rybnika nadal nie wiedzą, jaka czeka ich przyszłość. Chodzi o kolej przebiegającą przez miejscowości, wysiedlenia i degradację naturalnego środowiska.

O tym, co myślą, dobitnie przedstawili na wtorkowej konferencji prasowej w Centrum Kulturalno-Edukacyjnym w Czerwionce-Leszczynach.

Wolnik: mieszkańcy żyją na bombie

Spotkanie rozpoczął Grzegorz Wolnik, Pełnomocnik ds. Planowania, Rozwoju i Gospodarki, a także Radny Sejmiku Województwa Śląskiego. Już w pierwszym zdaniu zaapelował do rządu o to, aby jak najszybciej podał mieszkańców informacje do budowy KDP w regionie.

Pan minister Malepszak (ministerstwo infrastruktury – red.) na konferencji w Katowicach powiedział, że trasa KDP będzie przeanalizowana, że będą się starać w ramach spółki CPK ograniczyć wpływ na środowisko, ale przede wszystkim na ludzi, żeby przykroić projekt do ludzkiego wymiaru. Niestety minęło kilka miesięcy i żadnej konkretnej informacji nie mieliśmy. Marszałek (Wojciech Saługa – red.) również jest zaniepokojony tym brakiem odpowiedzi na wcześniej złożone deklaracje. Trzeba pamiętać, że mieszkańcy żyją na bombie, na tykającej bombie, bo nie wiedzą co się wydarzy, kiedy się wydarzy, w jakiej przestrzeni czasowej i czy w ogóle – zaznaczył Grzegorz Wolnik.

Zauważył, że rodzi się jeszcze inny problem. Gminy muszą bowiem w tej chwili sporządzać tak zwane „plany ogólne”.

Tymczasem spółka CPK wysłała nam wszystkim informację o tym, że musimy uwzględnić przebieg linii CPK, planując w tym momencie przestrzeń w gminie. Jest to dla nas zastanawiające, bo ciągle nie ma jeszcze konkretnej decyzji, a tutaj musimy brać pod uwagę coś, co jest niewiadomą. Żeby nie okazało się, że w pewnym momencie będziemy musieli zmieniać dokumenty. Sama zmiana planu zagospodarowania przestrzennego zajmuje 9-10 miesięcy. Jeżeli więc coś się wydarzy w trakcie, to będziemy mieli wszyscy kłopoty. Myślę, że dotyczy to wszystkich gmin, które tutaj na tym spotkaniu są reprezentowane – dodał pełnomocnik burmistrza.

Baranowicz: nie ma dialogu, jest wykluczenie

Sołtyska Palowic jest już zmęczona „przekomarzaniem się” z rządem. Przypomniała, że mieszkańcy czekają na decyzje polityczne od 2019 roku.

Nie tak dawno, bo 14 marca byliśmy na połączonej komisji sejmikowej w Urzędzie Marszałkowskim, padła deklaracja ze strony pana ministra Malepszaka, że odcinek wariantu inwestorskiego na przebiegu Mikołów-Palowice będzie ponownie analizowany. Do tej pory nie ma dialogu, jest wykluczenie. Nie ma dialogu, nie ma kompromisu, nie ma dyskusji z człowiekiem – zauważyła Dominika Baranowicz.

Sołtyska podkreśliła też, że mieszkańcy nie są przeciwko KDP, ale planom przebiegu kolei.

Zaraz po komisji sejmikowej w marcu, trzech burmistrzów: z Orzesza, Czerwionki-Leszczyn i Łazisk podpisali wspólne pismo proponując bypass, który będzie omijał Palowice. Wiemy, że też są inne możliwości, z których można skorzystać. Nie mówimy „nie bo nie”. My nie jesteśmy przeciw rozwojowi Polski, ale to ma iść w symbiozie z człowiekiem, z mieszkańcem – oznajmiła.

Chmielorz: to tak wygląda, że ten region jest rozgrywany

W konferencji uczestniczyła również Ewa Chmielorz, radna Sejmiku Województwa Śląskiego i przewodnicząca sejmikowej komisji ds. projektów rządowych. Ona również podkreśliła, że po marcowym spotkaniu stron pojawiła się nadzieja na znalezienie zadowalającego rozwiązania.

Samorządowcy wyszli z niego pełni nadziei, bo deklaracje padły. Była mowa o ponownej analizie przebiegu linii kolei dużych prędkości od Mikołowa do Palowic. Niestety, czekamy nadal na konkrety, czekamy na odpowiedź. Czujemy niepokój. Nie chcę powiedzieć, że ten region jest rozgrywany, ale tak to wygląda. Obiecuje się nam pewne rzeczy, później nie odpowiada się na pisma, nie odbiera się telefonów. Mam nadzieję, że to się zmieni, mam nadzieję, że dojdzie do spotkań z mieszkańcami i na to bardzo liczę i apeluję do strony rządowej, żeby dotrzymała deklaracji – zaznaczyła.

Już nie proszą, a żądają

Jan Ratka, zastępca burmistrza Łazisk Górnych zauważył, że do tej pory samorządowcy byli grzeczni w stosunku do rządu.

Prosiliśmy, błagaliśmy i chcieliśmy, aby ktoś do tego tematu podszedł poważnie, dał nam odpowiedź. W tej chwili możemy powiedzieć: żądamy tego, żądamy, bo jesteśmy w przededniu ustalenia faktów, które mogą ciążyć na naszą przyszłość. Dla gminy Łaziska Górne KDP to kataklizm, podział miasta na dwie części, likwidacja prawie 11 zakładów pracy i wyburzenie przeszło o 70 budynków – wymienił Jan Ratka.

Jest apel do prezydenta-elekta. Szokujące wyznanie burmistrza

Z kolei Mariusz Oleś, burmistrz Orzesza zwrócił się bezpośrednio do Karola Nawrockiego, czyli Prezydenta RP – elekta.

Panie prezydencie-elekcie, spędził pan dużo czasu walcząc, robiąc, co pan robił. Mamy coś wspólnego, bo ja również walczyłem i chciałbym zaprosić pana do mojego miasta, tak jak przedstawicieli CPK, którzy już tu byli. Chciałbym bardzo, żeby pan zobaczył, co zostanie zniszczone na naszym terenie, bo to jest bardzo ważne. To nie są kreski na mapach, to są ludzie, domy, ich dobytek – podkreślił Mariusz Oleś.

Podzielił się też z dziennikarzami szokującym wyznaniem.

Niedawno był u mnie mieszkaniec. Rozpłakał się w moim biurze i tak po prostu powiedział mi, że jak jego dom zostanie zniszczony, to on się spali. Obleje się benzyną i podpali. Jest to przykre. Ja jako burmistrz nie dopuszczę do tego, żeby tak się stało i albo osobiście odwiedzę pana prezydenta i będę chciał porozmawiać jak facet z facetem, albo jeżeli on się na to zdecyduje - zapraszam go tutaj do nas – powiedział burmistrz Orzesza.

Mieszkańcy zabierają głos

Piotr Flajszok, mieszkaniec Szczejkowic od dawna jest zaangażowany w obronę mieszkańców przed KDP. Przypomniał, że Jastrzębie-Zdrój dalej nie będzie miało kolei, przynajmniej do 2035. Ta koncepcja została usunięta z projektu Kolei Plus. Zaproponował więc modernizację linii pomiędzy Orzeszem-Jaśkowicami a Leszczynami. W przeciwnym razie ten jednotorowy odcinek będzie zaniedbany, po którym żaden z przewoźników nie będzie chciał jeździć.

Chciałbym zaapelować do władz samorządowych, do radnych, do władz wojewódzkich przede wszystkim, żeby w ramach projektu Kolei Plus, modernizację przesunąć aż do stacji Leszczyny. Można to zrobić, bo przypuszczam, że są na to środki, jeżeli były plany pociągnięcia nitki aż do Jastrzębia – zaproponował.

Z kolei Jarosław Biegański, przewodniczący Społecznego Komitetu STOP budowie Kolei Dużych Prędkości przez Palowice. On również zaapelował do prezydenta-elekta o reakcję.

Ludzie ze Zjednoczonej Prawicy już w 2022 roku pochylili się nad tym i stwierdzili, że mieszkańcy przede wszystkim powinni mieć bardzo ważny głos. Dlatego dzisiaj poprzez media zwracam się do prezydenta-elekta, aby odwiedził nas i dotrzymał słowa, że „on będzie z ludźmi”. Jeżeli pan prezydent-elekt chce rozpocząć od mocnego akcentu, to w pierwszej kolejności powinien skierować kroki tutaj. Bo tu dojdzie do tragedii – zaznaczył Jarosław Biegański.

Czy w końcu uda się dojść do pozytywnego rozwiązania problemu? Będziemy wracać do tematu.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 1

Materiał oryginalny: https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,cpk-jak-tykajaca-bomba-juz-nie-prosza-a-zadaja-reakcji-rzadu-maja-tez-apel-do-prezydenta-elekta,wia5-3266-62139.html

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 832