Wiadomości

Deszczowa majówka to straty dla hotelarzy. Dlaczego?

2019-05-07, Autor: ap

Tegoroczna pogoda podczas majówki nas nie rozpieszczała. Turyści ten deszczowy czas głównie spędzili na terenie hotelu lub w ośrodku wypoczynkowym. Tam natomiast, szukając w przeróżny sposób rozrywek, najczęściej wpędzali hotelarzy w osłupienie i straty.

Reklama

Z przeprowadzonej przez platformę Noclegi.pl ankiety wynika, że największy postrach wśród właścicieli hotelów wzbudzają młodzi ludzie. Ich szalone pomysły przyprawiają hotelarzy o dreszcze. Młodzi turyści wyjeżdżają, by poimprezować. Kombinują z noclegiem (próbują przemycić do pokoju "nieopłaconych" gości) lub śniadaniem (próbują dostać się bez opłaty na posiłek).

Oczywiście nie piszemy tutaj o wszystkich młodych osobach. Starsi i dojrzalsi także potrafią narobić chlewu". Najczęstsze przewinienia turystów dotyczą nadmiernego spożycia alkoholu. Hotelowi goście często także pozostawiają po sobie bałagan i zniszczenia. Teoretycznie powinni ponieść za to koszty, jednak rzadko są one egzekwowane.

- Obiekty naliczają starty za wyrządzone szkody, jednak rzadko zgłaszają sprawę na policję. Jeżeli turysta znajduje się na terenie hotelu, właściciele zwracają się do nich o dopłatę. Jeśli gość opuścił już obiekt, próbują się z nim skontaktować, jednak często te starania kończą się fiaskiem - mówi Agnieszka Wirkowska z platformy Noclegi.pl.

Lista przewinień Polaków w hotelach jest bardzo długa. Coraz częściej zdarza się, że urlopowicze poszukują dodatkowych wrażeń. Zakradanie się do nieczynnego już basenu lub sauny nie należy do rzadkości. O ile w dużych obiektach jest monitoring i łatwo temu zaradzić, dla małych ośrodków jest to problem. Goście najczęściej zakradają się do basenów nocą, nie tyle co popływać, a pouprawiać seks.

Osobną kategorią wizyty w hotelu są próby wyłudzenia niższej ceny za nocleg. Najczęściej nieuczciwi turyści wymyślają wymagania i standardy, który danych obiekt nie spełnił, licząc przy tym na upust.

- Sytuacja hotelarzy jest podobna zarówno na Śląsku, jak i na Pomorzu. Właściciele obiektów z wysokim standardem (lub bardziej doświadczeni) naliczają kaucję. Jest ona zwrotna przy wyjeździe. Jeśli turysta spowoduje straty materialne, kaucja przeznaczona zostaje na pokrycie kosztów - dodaje Agnieszka Wirkowska.

Czy Waszym zdaniem turyści w hotelach mogą robić wszystko bez konsekwencji, czy jednak powinny zostać zachowane jakieś etyczne standardy?

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 529

Prezentacje firm