Przyzwyczajenie to druga natura człowieka, a do „czasu letniego” już się przyzwyczailiśmy. Najbliższy weekend sprawi jednak, że część tych przyzwyczajeń będziemy musieli odłożyć na półkę. Czeka nas kolejne przestawienie zegarów. Tym razem „zyskamy” godzinę, choć już jakiś czas temu Komisja Europejska, uwzględniając wyniki ankiety przeprowadzonej w 2018 roku, zaproponowała Parlamentowi Europejskiemu by zmiany w roku 2019 były ostatnimi. Komisja Transportu Parlamentu Europejskiego (w głosowaniu 23 za, przy 11 głosach przeciwnych) zarekomendowała by zmiana ta nastąpiła w 2021 roku. Czy dzisiaj jest to realne? - pyta w swojej analizie dr Bartłomiej J. Gabryś z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.
W nocy z soboty na niedzielę nastąpi zmiana czasu. Zegarki przestawimy z godziny 3.00 na 2.00, przez co zyskamy godzinę snu, jednak znacznie szybciej w kolejnych dniach zapadnie zmrok. O wpływie zmiany czasu na ludzkie zdrowie, gospodarkę, żywo dyskutowano jeszcze dwa lata temu, pojawiały się inicjatywy, by zlikwidować zmianę w Unii Europejskiej argumentując, że powoduje to więcej kłopotów niż korzyści. Jak temat postrzegamy dziś, w dobie pandemii i związanymi z tym kłopotami? Analizuje dr Bartłomiej Gabryś z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.
"Wielokrotnie powtarzany argument racjonalności ekonomicznej, kryjącej się za dwukrotną zmianą wskazówek zegara wydaje się być dziś nieaktualny. Oczekiwane oszczędności z dwukrotnej zmiany czasu, gdy spojrzymy na relację ze zmianami w popycie/podaży energii elektrycznej okazują się nie mieć znaczenia.
W obecnej sytuacji zagrożenia, gdzie ilość dodatkowych czynników stresogennych jest już znacząco ponad przeciętna dojdzie jeszcze jeden – zmiana czasu. Choć teoretycznie otrzymujemy dodatkowa godzinę snu, to trudno będzie przekonać nasz biologiczny zegar, że ma dodatkową godzinę, a przyzwyczajenie i rutyna spowodują, że poranna kawa będzie ten jeden, może dwa dni nieco dłużej degustowana.
Szybciej zapadający mrok wpłynie na efektywność pracy np. kierowców zawodowych a i nas samych wpływając na wypadkowość, zwłaszcza tuż po zmianie. Niemniej kosztowne stają się przestoje czy wymuszone opóźnienia, tam gdzie mamy do czynienia z pracą zmianową, zwłaszcza w transporcie i logistyce. Znaczące koszty powstają również tam, gdzie systemy elektroniczne prowadzą transakcje finansowe w wymiarze globalnym.
Pamiętajmy, że nawet wydawałoby się niezawodnym bankomatom, zdarzyło się nie udźwignąć tej zmiany, a my jako konsumenci nie mogliśmy skorzystać z gotówki.
Choć zmiana jesienna wydaje się mniej wpływać na nasz dobrostan, to jest ona zapowiedzią dla zmiany marcowej. A ta jest już zdecydowanie kosztowniejsza, bo objawia się jako przyrost zapadalności na choroby związane z układem krążenia człowieka i jego konsekwencjami w okresie do dwóch dni po zmianie czasu. Jednocześnie czas dostosowania się do nowego trybu pracy w ciągu doby przekłada się na spadek efektywności trwający nawet przez tydzień po jej wprowadzeniu. To kiedy z tym skończymy ?
Rok 2021 ma stać się kluczowym dla ostatecznej decyzji poszczególnych krajów co do decyzji przy którym czasie zostają. Czy w obecnej sytuacji termin ten zostanie dotrzymany ? W ankiecie zleconej przez polski rząd, Polacy w ponad 70 procentach opowiedzieli się za czasem „letnim”. Oznaczać to może, iż najbliższa zmiana może stać się ostatnią, gdy korzystamy z czasu zimowego – właściwego dla naszego położenia geograficznego. Czy będziemy zatem zadowoleni z czasu „letniego” na stałe ? Czas pokaże."
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Bruksela chce pomóc Polsce w odejściu od węgla. "Nowe perspektywy dla górników"
17527Rodzime czarne złoto uderzy w kieszenie. "Wybierając polski węgiel, zapłacimy więcej"
7913Katowice Airport idzie jak burza. W Pyrzowicach padnie rekord wszech czasów?
7911JSW: nie udało się znaleźć ostatniego górnika. Akcja ratownicza w Pniówku przerwana
2135Wrócą po zaginionych górników. JSW rusza z kolejnym etapem akcji ratowniczej na Pniówku
1092Katowice Airport idzie jak burza. W Pyrzowicach padnie rekord wszech czasów?
+40 / -2Wyborcza: Dyrektor kopalni Pniówek przyznał, że był szantażowany przez prezesa JSW
+30 / -11Związkowcy chcą odwołania prezesa PGE. "Niewiarygodne, co się odstawiło"
+20 / -10Echa odwołanego Fest Festivalu. UOKIK wszczyna postępowanie przeciwko Goingapp
+12 / -5Robinhudyzm niejedno ma imię. Dlaczego płaca minimalna nie popłaca? Tłumaczy finansista
+7 / -0Bruksela chce pomóc Polsce w odejściu od węgla. "Nowe perspektywy dla górników"
6Nie chcą biogazowni w pobliżu domostw. "To byłby dramat dla ludzi"
0Stormwater Poland 2023. Ostatnia szansa na rejestrację!
0Pożar w elektrociepłowni CEZ Chorzów. Interweniowało 11 zastępów straży pożarnej
0Ruszyła budowa przedłużenia ulicy Mickiewicza w Katowicach. Od dziś utrudnienia
0