Eksperci są zgodni co do tego, że inflacja w Polsce wyhamowuje, choć pozostaje wyzwaniem dla gospodarstw domowych. Wysokie koszty energii, wzrost płac oraz presja konsumpcyjna to czynniki, które nadal kształtują dynamikę cen. Niemniej, w nadchodzących miesiącach można spodziewać się stabilizacji inflacji na umiarkowanym poziomie.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w listopadzie 2024 r. średnie ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 4,7% w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. To niższy wynik niż w październiku, kiedy inflacja wyniosła 5%. Eksperci zgodnie oceniają, że spadek ten był oczekiwany i wynikał głównie z tzw. efektu bazy.
– Obniżenie inflacji za listopad spowodowane było głównie przez statystyczny efekt bazy z 2023 roku, gdy ceny były naprawdę wysokie. Trudno spodziewać się drożejącej ropy, ale inflacja bazowa pozostanie na podwyższonym poziomie – około 4,2% – wyjaśnia prof. Paweł Wojciechowski, przewodniczący Rady Instytutu Finansów Publicznych.
Piotr Kuczyński z DI Xelion zwraca uwagę na stabilizację kursu dolara, która ma wpływ na ceny ropy.
– Kurs dolara w relacji do złotówki często obniża się pod koniec roku, co zmniejsza presję na ceny paliw – dodaje analityk. Jego zdaniem listopadowy wynik inflacji był dobry, a dynamika wzrostu cen w kolejnych miesiącach nie powinna być szokująca.
Eksperci podkreślają, że dynamika inflacji w dużej mierze zależy od wzrostu wynagrodzeń i konsumpcji.
– Rosnące płace, które przewyższają inflację, wspierają wydatki konsumpcyjne, co przekłada się na wzrost cen – zauważa prof. Marian Noga z Uniwersytetu WSB Merito.
Z kolei Mariusz Zielonka z Konfederacji Lewiatan wskazuje, że sztuczne obniżki cen paliw w poprzednim roku wpłynęły na listopadowy wynik inflacji.
– Te efekty bazy będą już mniej widoczne w kolejnych miesiącach, a wzrost cen żywności może być większy niż w listopadzie – dodaje ekspert.
Prof. Paweł Wojciechowski szacuje, że średnioroczna inflacja za 2024 r. wyniesie około 3,7%.
– To poniżej oczekiwań rynkowych sprzed roku, ale nadal wyższe od inflacyjnego celu na poziomie 3,5% – ocenia profesor.
Prof. Witold Modzelewski zwraca uwagę na rosnące ubóstwo w wyniku podwyższonych kosztów energii.
– Dłuższe zimowe wieczory generują wyższe wydatki na energię, co najbardziej dotyka najuboższych, w tym emerytów – podkreśla ekspert.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
„Wiadomość dla inżynierów-imigrantów”. Przedsiębiorca ze Śląska wywiesił nietypowy apel do cudzoziemców
1985JSW: wypadek w kopalni Knurów-Szczygłowice. Zmarł jeden z poparzonych górników
1803JSW: LPR przy KWK Pniówek. Poszkodowany górnik z urazem żeber
1065JSW. Po wypadku w kopalni Knurów-Szczygłowice: zmarł trzeci poparzony górnik
959Czują się pominięci i oszukani przedwyborczymi obietnicami ws. CPK. „PiS był jaki był, ale przynajmniej istniał jakiś dialog”
802Technologiczne przyspieszenie: wstęp do 2025 roku
+3 / -0Finanse GK JSW pod lupą. Zarząd giganta "odchudzi" wszystkie zależne spółki
+2 / -0Katastrofa budowlana w Cieszynie: znaleziono ciała dwóch osób
+2 / -0JSW: LPR przy KWK Pniówek. Poszkodowany górnik z urazem żeber
+1 / -0Płaca zasadnicza nie niższa niż minimalna. Węglowe giganty opracują nowy system wynagrodzeń
+1 / -0JSW. Po wypadku w kopalni Knurów-Szczygłowice: zmarł trzeci poparzony górnik
0Czują się pominięci i oszukani przedwyborczymi obietnicami ws. CPK. „PiS był jaki był, ale przynajmniej istniał jakiś dialog”
0Jest śledztwo w sprawie wypadku w KWK Knurów-Szczygłowice
0KWK Pniówek: trzy lata temu doszło do tragedii, zginęło 16 osób. WUG podał przyczynę wybuchu metanu
0JSW: wypadek w kopalni Knurów-Szczygłowice. Zmarł jeden z poparzonych górników
0