Wiadomości

Elektrownia Jaworzno na skraju katastrofy? Rafako: Tauron spala syf!

Author profile image 2022-08-05, Autor: Magdalena Zmysłowska, onet.pl

Jednej z największych elektrowni w Polsce może grozić awaria z powodu braku odpowiedniego węgla — taką informację podał dziś Onet. Chodzi o najnowszy blok Elektrowni Jaworzno należącej do spółki Tauron. Jak wynika z doniesień, ekipa spółki pracującej przy jego użytkowaniu zaalarmowała rząd. Tymczasem Tauron ostro odcina się od zarzutów.

Reklama

"Totalny syf, kryminał"

To jest totalny syf, kryminał. Ktoś za to będzie musiał odpowiedzieć — przytoczył dziś rano Onet wypowiedź osoby, która rzekomo na własne oczy widziała, co zawiera węgiel dostarczany do najnowocześniejszego bloku energetycznego w Polsce.

Opublikowana przez portal dokumentacja zdjęciową tego, co systemy awaryjne wychwyciły na taśmach transportujących surowiec do bloku 910 MW jaworznickiej elektrowni robii wrażenie: pośród brył węgla widać zwykłe kamienie, mnóstwo stalowych prętów, śrub, gwoździ, żwiru, a nawet części gumowych opon. To grozi katastrofą.

Z naszych informacji wynika, że z powodu wykrycia zanieczyszczeń codziennie dochodzi do awaryjnego zatrzymania taśmy nawet 200 razy - donosi Kamil Dziubka na łamach Onetu.

Na alarm bije firma Rafako, która budowała blok, a aktualnie pomaga Tauronowi w jego eksploatacji.

Dostarczany przez Tauron do elektrowni węgiel po prostu się nie nadaje - twierdzą przedstawiciele Rafako.

Rafako do Sasina: Tauron może doprowadzić do awarii bloku w Jaworznie

Dokument, o którym mowa, został wysłany wicepremierowi i szefowi resortu aktywów państwowych Jackowi Sasinowi i Mateuszowi Bergerowi, pełnomocnikowi rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Rafako informuje w piśmie rządzących o całej sytuacji.

Zwracamy się z uprzejmą prośbą o bezpośrednie zainteresowanie się sprawą, gdyż następująca obecnie eskalacja nieporozumień i blokowanie uzgodnień możliwych rozwiązań tak istotnego problemu przez Tauron może doprowadzić do awarii lub zaprzestania pracy bloku w Jaworznie" — czytamy we fragmencie pisma, przytaczanym przez Onet.

Autorzy listu ostrzegają przed katastrofą przemysłową.

Powyższe doniesienia potwierdził portalowi prezes Rafako Radosław Domagalski-Łabędzki (za rządów PiS m.in. wiceminister rozwoju, prezes KGHM Polska Miedź i członek zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej).

Grozi nam to, że za chwilę inwestycja warta 6,5 mld zł rozsypie się i to dosłownie — powiedział menedżer.

Rafako: Tauron zmusza do pracy

Rafako twierdzi, że jest zmuszana do utrzymywania działalności bloku przez Tauron mimo katastrofalnej jakości węgla. Firma nie zamierza schodzić z kontraktu, ale ze względów bezpieczeństwa może zostać zmuszona, by zaprzestać wspierania Tauron w eksploatacji.

Do budowanego przez Rafako bloku Elektrowni Jaworzno miał być dostarczany węgiel wydobywany w kopalniach Tauronu. Tymczasem - jak podaje Onet, powołując się na posiadane zdjęcia - surowca nie ma, zwały przy elektrowni są praktycznie puste.

Problemy z węglem zaczęły się już w maju, z powodu braku surowca nowy blok nie pracował na przełomie lipca i sierpnia.. 

Paliwo do bloku spełnia kryteria opisane w kontrakcie. W tym roku dostarczyliśmy prawie 400 tys. ton węgla — mówił w lipcu rzecznik spółki Łukasz Zimnoch w odpowiedzi na pytania Business Insider Polska.

Nowy blok potrzebuje ok. 200 tys. ton miesięcznie.

Tymczasem na nasze zapytanie z 22 lipca o ilość węgla, jaką aktualnie dysponuje spółka oraz o ilość zakontraktowanych umów na dostawy surowca i okres ich obowiązywania, do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Rafako: węgiel podawany na blok w Jaworznie może uszkodzić instalacje

Trudno odnosić się bezpośrednio do tego dość kuriozalnego przekazu. Nie wiem, skąd taka komunikacja w sytuacji, gdy wewnętrzna korespondencja między spółkami, dane z laboratorium i specyfikacje spalanych węgli wskazują na coś dokładnie odwrotnego. Suche fakty są takie, że na blok podawany był węgiel koksujący, zachlorowany, źle wymieszany. To grozi trwałym uszkodzeniem instalacji. Staraliśmy się przekonać Tauron do wypracowania odpowiedniej metodyki pracy w tych warunkach. Bezskutecznie — mówi tymczasem Onetowi prezes Rafako.

Prezes krytykuje jednocześnie odpowiedzialnych za projekt ludzi w Tauronie.

Wirtualny świat spółek Skarbu Państwa powoduje, że czasem dla nich ważniejsze są sprawy personalne, walki frakcyjne. Niestety przy okazji wychodzi też niekompetencja niektórych ludzi. Ale teraz chodzi o bezpieczeństwo energetyczne Polski. Nie można przechodzić obojętnie wobec bezwładności i bezdecyzyjności. W każdej chwili może dojść do trwałej awarii bloku wartego 6,5 mld zł tylko dlatego, że lekceważy się problemy związane z fatalnej jakości węglem, nie wiadomo zresztą, jakiego pochodzenia — mówi.

Tauron i Rafako znowu idą na noże

Jesteśmy gotowi wspierać Tauron w każdym aspekcie związanym z jego eksploatacją, ale musimy wspólnie zmierzyć się z wyzwaniami i realistycznie oceniać rzeczywistość — komentuje Radosław Domagalski-Łabędzki.

Przypomnijmy: projekt budowy bloku w Elektrowni Jaworzno i jego włączania do użytkowania od początku wiązał się z problemami.

Relacje między inwestorem — Tauronem — a wykonawcą, czyli Rafako, od dawna są napięte. Jakby tego było mało, inwestycja przeciągała się, a termin oddania bloku do użytku był kilkakrotnie przesuwany.

Długo wyczekiwane uruchomienie nastąpiło w połowie listopada 2020 roku, ale radość nie trwała długo. Już pół roku później elektrownia uległa awarii, która wyłączyła ją z użytku na długie miesiące.

Tauron: Manipulacja Rafako to szantaż biznesowy!

Na doniesienia Onetu błyskawicznie zareagowali przedstawiciele Taurona.

Stanowczo zaprzeczamy insynuacjom Rafako przytaczanym przez Onet - odcina się spółka. - Blok 910 w Jaworznie działa, prace w jednostce prowadzone są zgodnie z kontraktem. W naszej ocenie Rafako po raz kolejny stosuje szantaż biznesowy, a materiały – w tym zdjęcia – publikowane przez Rafako zostały zmanipulowane.

Przedstawiciele państwowej spółki dodają, że blok 910 MW – jako jedna z najnowocześniejszych jednostek tego typu w kraju – został wyposażony przez Rafako w kompletny system detekcji i wychwytu zanieczyszczeń metalicznych (ferromagnetyków), celem zabezpieczania instalacji przed ewentualnymi uszkodzeniami i zakłóceniami w pracy jednostki. System ten został dostarczony przez wykonawcę bloku, czyli Rafako. Jego zadaniem jest wychwycenie zanieczyszczeń, które mogą powodować zakłócenia pracy instalacji.

Węgiel w kopalniach poddawany jest procesowi oczyszczania, pomimo to, ze względu na bardzo duże ilości strumienia węgla, nie da się całkowicie wykluczyć przedostawania się niewielkiej ilości zanieczyszczeń w węglu dostarczanym do elektrowni - wyjaśnia rzecznik spółki.

Dodatkowo, niezależnie od tego, Tauron wyposażył układ podawania węgla w dodatkowe instalacje oczyszczania paliwa z zanieczyszczeń. Standardowe działanie elektromagnesu wychwytującego elementy metalowe nie powoduje zatrzymania taśmociągów węglowych. Jedynie w przypadku, gdy elektromagnes – dostarczony przez Rafako – nie wychwyci zanieczyszczenia, następuje zatrzymanie taśmy w celu manualnego usunięcia tego zanieczyszczenia - czytamy w dalszej części komunikatu.

Tauron: węgla mamy więcej niż wynika z rozporządzenia!

Jak podnosi Tauron, nieprawdą jest również to, że składowisko węgla przy elektrowni jest puste.

Aktualnie stan zapasów na składowisku węgla jest dwa razy większy, niż wynika to z obowiązku zapisanego w rozporządzeniu w sprawie zapasów paliw w przedsiębiorstwach energetycznych - informuje rzecznik. - Należy również zwrócić uwagę, że Tauron zakupił węgiel z Indonezji z przeznaczeniem dla tego bloku, wstępne badania laboratoryjne potwierdzają, że paliwo spełnia wymogi kontraktowe. Aktualnie trwają ostatnie badania węgla prowadzone przez niezależne laboratorium celem potwierdzenia otrzymanych już wyników oraz dodatkowych parametrów. Wyniki mają być znane w poniedziałek.

Przedstawiciele spółki zwracamy również uwagę na fakt, że Rafako i Tauron prowadzą od kilku dni rozmowy ws. ewentualnych mediacji przed Prokuratorią Generalną.

Rafako próbowało wymusić na Tauron przyspieszenie tego procesu, strasząc atakiem medialnym. Rozmowy przed Prokuratorią Generalną miałyby dotyczyć m.in. zniesienia z Rafako gwarancji bankowych w wysokości 600 mln zł oraz zmiany harmonogramu prac wynikających z zawartej wcześniej ugody - dodaje rzecznik prasowy Taurona.

Na potwierdzenie Tauron przedstawia aktualny stan składowiska węgla w bloku 910 MW w Jaworznie na 5 sierpnia 2022 roku:

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 8

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 495

Prezentacje firm