Dwie nagradzane śląskie pracownie architektoniczne: Franta Group oraz KWK Promes, mają zająć się rozbudową dzielnicy sanatoryjno-uzdrowiskowej w Ustroniu Zawodziu, która była największą tego typu inwestycją w powojennej Polsce. Właściciele: Robert Konieczny oraz Maciej Frant, prywatnie wnuk jednego z głównych projektantów powojennego uzdrowiska, zdradzają szczegóły przedsięwzięcia. Zobaczcie film.
O tym że architekci z Katowic zapowiadają twórczą i krajobrazową kontynuację dawnego kompleksu w Ustroniu oraz powstanie w tym miejscu kurortu uzdrowiskowego na najwyższym poziomie, już pisaliśmy <<Piramidy znów będą perełkami. Sanatorium w Ustroniu czeka wielka przebudowa>>.
Przypomnijmy, dzielnica sanatoryjno-uzdrowiskowa w Ustroniu Zawodziu była największą tego typu inwestycją w powojennej Polsce.
Budowany od lat 60. zespół leczniczo-rehabilitacyjny w Ustroniu Zawodziu to dzieło Henryka Buszki, Aleksandra Franty i Tadeusza Szewczyka. Po latach modernistyczna zabudowa rozlokowana na zielonych stokach Równicy stała się symbolem Ustronia, a charakterystyczne domy wczasowe w kształcie piramid – ikoną śląskiej architektury.
Teraz kompleks czeka wielka rozbudowa. O szczegółach przedsięwzięcia opowiadają zaangażowani w projekt architekci.
Podjęliśmy się z Maciej Franta zaprojektowania a właściwie dokończenia budowy uzdrowiska w Ustroniu, łącząc siły naszych pracowni Frantagroup Architects i KWK PROMES. Napisałem dokończenia, bo nie każdy wie, że kompleks zaprojektowany na przełomie lat 60 i 70-tych przez znakomitych architektów - Henryka Buszko, Aleksandra Frantę i Tadeusza Szewczyka nigdy nie powstał w całości i nie wybudowano wielu piramid oraz ich odwrotności - tzw. cokołowców - opowiada Robert Konieczny, właściciel katowickiej pracowni architektonicznej KWK Promes.
I dodaje, że z tego też powodu możliwości szpitala w uzdrowisku wykorzystywane są jedynie w niespełna 60 procentach.
Placówka mogłaby wykonywać od 4 do 6 tysięcy zabiegów więcej każdego dnia, ratując zdrowie i ludzkie życie, tylko po prostu brakuje miejsc. Łóżek. W tej chwili wielu ludzi musi bardzo długo czekać, by się tam dostać na leczenie czy rehabilitacje, o czym wiem również z autopsji. To też był główny powód, dlaczego ja osobiście podjąłem się tego trudnego zadania - wyjaśnia architekt.
Robert Konieczny zaznacza, że o perspektywy rozbudowy uzdrowiska pytany był zanim otrzymał propozycję wzięcia udziału w realizacji dużej inwestycji.
Zanim jeszcze otrzymałem propozycję wzięcia udziału w tym projekcie, zostałem zapytany przez magazyn DesignAlive, co sądzę jako architekt ale też sąsiad (moja Arka 'pływa' z drugiej strony Równicy) o możliwości rozbudowy uzdrowiska. Odpowiedziałem wtedy, że to dobrze że ten projekt będzie doprowadzony do końca. Jednak pod warunkiem, że będzie to zrobione według pierwotnej koncepcji. Już wtedy tak czułem - wspomina Robert Konieczny.
Architekt podkreśla, że jego ówczesne refleksje dotyczyły konieczności budowy.
W obecnych czasach każdy skrawek zieleni jest ważny, warto się zastanowić czy trzeba budować. Zakończyłem tym, że więcej na tym etapie nie mogę powiedzieć, bo mam zbyt małą wiedzę i muszę poznać koncepcję - wyjaśnia.
I dodaje, że wówczas nie wiedział o tym, co - jak się okazuje - jest kluczowe. O niewykorzystanym i marnowanym potencjale leczniczym tego miejsca. "To zasadnicza przyczyna dlaczego należy budować" - przyznaje Robert Konieczny.
Pytanie jak to zrobić dobrze. Na przestrzeni lat kompleks się znacznie zmienił. Po pierwsze - niektóre z przestrzeni, gdzie mieliśmy projektować, przez lata porosło drzewami. Oczywistym dla nas stało się, że musimy na to zareagować i chronić je najbardziej jak się da. Problemem jednak było to, że wiele nieciekawych, niepasujących budynków wrosło w piękną architekturę Zawodzia, szkodząc całej kompozycji - opowiada.
Wtenczas zrozumieliśmy, że próba jakiegokolwiek innego zaprojektowania nowych budynków zakończyłaby się tylko spotęgowaniem tego chaosu, bo paradoksalnie wzmocnilibyśmy to co jest tam obce. A my chcieliśmy porządkować tę przestrzeń - dowiadujemy się.
Robert Konieczny podsumowuje, że ostatecznie wraz z Maciejem Frantą - po wielu dyskusjach i różnych projektowych próbach - postanowili wzmocnić istniejącą, krajobrazową kompozycję uzdrowiska.
To jedyne sensowne rozwiązanie, bo tylko tak osłabimy te wszystkie przypadkowe obiekty powstałe w tej przestrzeni - tłumaczy. - Trzymać się pierwotnego założenia, traktując jednak nowe budynki we współczesny sposób. W dwóch słowach - twórcza kontynuacja.
Robert Konieczny i Maciej Franta o szczegółach rozbudowy kompleksu opowiedzieli podczas konferencji medycznej w Ustroniu.
Nagranie prezentujemy w całości poniżej. Wystąpienie architektów ze Śląska możecie zobaczyć od 2:53:20:
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Autostrada A4 Gliwice – Wrocław darmowa od wakacji. A Katowice – Kraków?
6456Idziemy krok dalej z interaktywnością – Maciej Chmiel o powstającym centrum bajek OKO w Bielsku-Białej. Wywiad
2613PGG: w kranach w Łaziskach popłynie woda z kopalni Bolesław Śmiały
2593Gliwice: Tenneco uruchomiło Europejskie Centrum Inżynieryjne Monroe
1255Visa planuje otworzyć w Polsce nowy globalny Hub Technologiczno-produktowy. Praca dla 1500 osób
970Piramidy w Ustroniu - ruszyły prace budowlane związane z modernizacją i rozbudową uzdrowiska
+18 / -4„Zakręt idiotów” zniknie. GDDKiA rusza z budową węzła Bielsko-Biała Hałcnów
+10 / -1PGG: w kranach w Łaziskach popłynie woda z kopalni Bolesław Śmiały
+8 / -1Katowice Airport: powstanie węzeł przeładunku towarów i paliw z bocznicą kolejową
+5 / -0Tauron inwestuje 100 mln w rozbudowę Katowice Airport. Innowacyjna technologia w użyciu
+4 / -0Autostrada A4 Gliwice – Wrocław darmowa od wakacji. A Katowice – Kraków?
2Gliwice: Tenneco uruchomiło Europejskie Centrum Inżynieryjne Monroe
0Popularny na Śląsku Bytomski Jarmark Staroci zyska nowe oblicze
0Katowice przejęły od SRK działkę w Dolinie Trzech Stawów. Znamy plany miasta
0Kolej Linowa Elka powróci do kursowania po trójkącie. Jest przetarg na trzecią stację i linię
0