Kariera

Fiskus zaostrza przepisy, czyli o tym, jak opodatkować firmową kawę i cukier

Skutki wydanej interpretacji podatkowej w sprawie konsumpcji min. napojów i innych artykułów spożywczych zapewnianych przez pracodawcę zatrudnionym na umowę zlecenie wyjaśnia adwokat Jarosław Reck, zarządzający kancelarią adwokacką Jarosław Reck Adwokaci z Katowic.

Reklama

Szalejąca pandemia niewątpliwie wpłynęła na życie gospodarcze w Polsce, co można zaobserwować nawet gołym okiem. Niezależnie od poważnych trudności jakie przeżywają obecnie liczni przedsiębiorcy, fiskus nie odpuszcza i po raz kolejny zaostrza interpretację przepisów podatkowych na ich niekorzyść. Wyrazem tego jest interpretacja Dyrektora Krajowej Informacji Podatkowej z dnia 17 kwietnia 2020 r. o nr 0111-KDIB1-3.4010.24.2020.1.IM.

Czy kawa i przekąski to koszt uzyskania przychodu?

Interpretacja ta została wydana w związku z zapytaniem jednej ze Spółek działającej w branży technologii informatycznych, która chciała ugruntować dotychczasowe stanowisko skarbówki odnośnie tego, iż napoje, poczęstunki czy przekąski, z których korzystają pracownicy i zleceniobiorcy świadczący swoje usługi na rzecz przedsiębiorcy, stanowią koszt uzyskania przez niego przychodu.

Fiskus: posiłki dla kontrahentów nie są kosztem uzyskania przychodu

Zgodnie z jej treścią, Fiskus wprawdzie przychylił się do tego, iż w odniesieniu do pracowników, taka forma ich motywacji, budowania zespołu, zwiększania atrakcyjności pracodawcy oraz efektywności ich pracy jest kosztem uzyskania przychodu jednakże, ziarenka kawy, saszetki herbaty, ciasteczka czy serki skonsumowane przez zleceniodawców wykonujący zlecenie dla przedsiębiorcy, nie stanowią już kosztów uzyskania przez niego przychodu. Jak argumentuje Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej: „Takie wydatki nie pozostają w związku przyczynowo-skutkowym z osiąganiem przychodów lub zachowaniem albo zabezpieczeniem źródła przychodu. Zapewnienie posiłków w trakcie dnia pracy dla osób, które nie są pracownikami Spółki, nie ma wpływu na wykonanie umowy łączącej Spółkę z tymi osobami.”. 

Prawnik: stanowisko fiskusa nie odpowiada realiom rynku

Stanowisko takie nie odpowiada istniejącym stosunkom na rynku pracy w branży IT czy wysokich technologii. Na chwilę obecną są to wciąż rynki pracownika, co niewątpliwie wpływa na warunki jakie pracodawcy muszą zapewnić pracownikom i osobom zatrudnionym na umowach cywilno-prawnych. Warunki takie nie tylko przesądzają o lepszej atmosferze w pracy i przekładają się na efektywność działań pracowników i zleceniobiorców, a więc i osiąganych dochodów, co jest kluczowe z punktu widzenia prawa podatkowego, ale także umożliwiają pozyskanie kluczowych pracowników i zleceniobiorców z punktu widzenia działalności przedsiębiorcy.

W branżach o takim stopniu rozwoju i zaawansowania, coraz częściej mamy też do czynienia z osobami zatrudnionymi na podstawie umów cywilnoprawnych (np. na umowie zleceniu, na kontrakcie itp.), a w ramach wykonywanych usług, korzystających zarówno z infrastruktury, lokali, sprzętu przedsiębiorcy jak i nie raz zajmując wysokie stanowiska w obrębie danego podmiotu. Wprawdzie w wydanej interpretacji możemy przeczytać, iż: „Dokonując oceny kwalifikacji wydatków w okolicznościach konkretnej sprawy należy posłużyć się również dynamiczną wykładnią funkcjonalną, spowodowaną zmieniającą się rzeczywistością gospodarczą. To co dawniej mogło zostać uznane za reprezentację do takiej kategorii nie zostanie zaliczone obecnie ze względu na zmieniające się realia prowadzenia działalności gospodarczej, przyjęte w tym zakresie dobre praktyki i obyczaje. Dotyczy to akceptowanych i stosowanych powszechnie zachowań, bez których nie jest możliwe prowadzenie działalności gospodarczej.”, to jednak te przekonania nie znajdują odzwierciedlenia w treści interpretacji.

W okresie zastoju gospodarczego, z którym niewątpliwie mamy do czynienia, zmiana linii interpretacyjnej, utwierdzonej w wydanych zarówno na szczeblu centralnym jak i na szczeblu wojewódzkim, interpretacjach indywidualnych będzie miała niekorzystny wpływ na funkcjonowanie przedsiębiorców. W związku z tym będą oni ponosić większe koszty operacyjne prowadzonej działalności co w zestawieniu ze zmniejszonymi przychodami będzie mogło stanowić dla nich problem.

Wykładnia art. 15 ust. 1 u.p.d.o.p. ulega ciągłym fluktuacją, co z jednej strony pozwala na bardziej adekwatne stosowanie prawa i jego subsumcję do stanu faktycznego, ale z drugiej zaś strony jego niepewność może stanowić dodatkowy koszty przy kalkulacjach ekonomicznych przeprowadzanych przez przedsiębiorców.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 530

Prezentacje firm