Czy Główna Inspekcja Sanitarna wyposaża inspektorów w tajną instrukcję postępowania w sprawie restauratorów, którzy otwarli się wbrew zakazowi? Skany instruktażu krążą w sieci, sprawę opisały ogólnopolskie media, a zajął się nią nawet Rzecznik Praw Obywatelskich. Ale czy jest to prawda? Pytamy o to rzecznika GIS.
Temat opisało Radio ZET, a rozpowszechnił dalej m.in. Strajk Przedsiębiorców.
Z instrukcji GIS wynika, że kontrole w lokalach, które otwarły się mimo zakazu miałyby się odbywać pod pozorem sprawdzania żywności, a ich prawdziwym celem ma być nałożenie kary za złamanie obostrzeń epidemicznych. Jak podaje Radio ZET, kontrolerzy mają też mieć ze sobą wcześniej przygotowane "prawie gotowe" decyzje administracyjne, z karami sięgającymi 30 tys. zł.
Kontrolerzy sanepidu mają wybierać na cel kontroli lokale znajdujące się na internetowej mapie wolnego biznesu #otwieraMY. Mają do nich wchodzić bez uprzedzenia i kontrolować żywność.
"Chodzi o to, żeby głównym zagadnieniem objętym kontrolą było bezpieczeństwo żywności, a w drugiej kolejności nakazy i zakazy, co powinno ułatwić przeprowadzenie czynności kontrolnych" – czytamy w dokumentach, do których dotarł reporter Radia ZET Maciej Bąk.
Sprawą zajął się też Rzecznik Praw Obywatelskich. Zastępca RPO Maciej Taborowski w piśmie z 5 lutego do GIS poinformował, że wszczął z urzędu postępowanie badające „sprawę „wytycznych” skierowanych jakoby do pracowników Inspekcji Sanitarnej”. Prosi w nim o wydanie pełnej instrukcji, o ile jest ona autorstwa Inspekcji, co zaznaczył. Wniósł też o wskazanie osób odpowiedzialnych za wydanie instrukcji, o ile faktycznie takowa powstała.
My zapytaliśmy wprost o tę sprawę rzecznika GIS. Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego zapewnia, że instrukcja nie wyszła z Głównego Inspektoratu Sanitarnego:
- Znam temat. Instrukcja na pewno nie wyszła z GIS. Może od któregoś z inspektoratów lokalnych. Główny Inspektor Sanitarny zarządził w tej sprawie postępowanie wyjaśniające - mówi ŚląskiemuBiznesowi.pl Jan Bondar.
Czy z dodatkową instrukcją, czy bez, inspektorzy codziennie kontrolują biznesy, które decydują się działać pomimo rządowych zakazów. I za każdym razem, kiedy przedsiębiorca nie przyjmuje kary i odwołuje do sądu, sanepid przegrywa. Sądy zgodnie przyznają, że kontrole sanepidu związane z obostrzeniami epidemicznymi są nielegalne, ponieważ wynikają z rozporządzenia, a nie ustawy.
Oddanych głosów: 8114
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
JSW tonie, ZUS ratuje. Związkowcy: rząd milczy, podatnicy płacą za zarządzanie na ślepo
1480PKP Cargo planuje kolejne zwolnienia grupowe – pracę może stracić ponad 2400 pracowników. Spółka tłumaczy się restrukturyzacją
917JSW: wydobycie i sprzedaż powyżej planu. "Plan Strategicznej Transformacji przynosi efekty"
622Truskawkowy boom. Sprawdziliśmy ceny "letniego must-have" na Śląsku
610Od lipca tańszy gaz. URE zatwierdził nową taryfę
583Pociąg z Polski do Chorwacji pojedzie przez Śląsk. Przystanki m.in. w Katowicach i Rybniku
+14 / -0Bukmacherzy z Katowic już wiedzą, kto zostanie prezydentem? STS wskazuje faworyta
+9 / -4Nietypowe koszty uzyskania przychodu w działalności gospodarczej – które wydatki możesz zaliczyć do kosztów firmowych?
+3 / -0Wszystkie głosy w woj. śląskim policzone! Wiemy, na kogo głosowali mieszkańcy
+2 / -0Co z pociągiem Warszawa-Rybnik-Rijeka? Ministerstwo będzie wiedziało do końca maja
+2 / -0Dane GUS zaskoczyły. Inflacja w maju 2025 niższa niż prognozowano
0Żory stawiają na prąd, a nie wodór. Nowe autobusy elektryczne odmienią flotę BKM
0Płaca minimalna w 2026 roku: rządowa propozycja niższa niż postulaty związkowców
0JSW: wydobycie i sprzedaż powyżej planu. "Plan Strategicznej Transformacji przynosi efekty"
0Waloryzacja ZUS: wyższe składki, wyższe emerytury
0