O umiarkowanym optymizmie po ostatnich rozmowach na temat umowy społecznej w górnictwie mówi Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Dobrej myśli jest też wiceminister Artur Soboń. Kwestią niezgody pozostają gwarancje zatrudnienia górników. Według Sobonia wpisanie ich do ustawy, jak chcą związki, jest niekonstytucyjne.
Prace nad treścią umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa węgla kamiennego są coraz bardziej zaawansowane. 23 lutego podczas kolejnej rundy rozmów pomiędzy przedstawicielami rządu i strony społecznej uzgodniono znaczą część kwestii związanych z systemem osłon socjalnych, rozwojem nowych technologii węglowych oraz transformacją gospodarczą regionu.
– Zaczynam być bardzo umiarkowanym, ale optymistą. Dzisiaj udało się w dużej części uzgodnić trzy rozdziały umowy społecznej. Przede wszystkim rozdział dotyczący osłon socjalnych i gwarancji zatrudnienia, rozdział dotyczący inwestycji technologicznych i rozdział dotyczący transformacji Śląska. Można powiedzieć, że ten ostatni rozdział jest uzgodniony w największym stopniu – powiedział po zakończeniu rozmów w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.
Jak wskazał Dominik Kolorz, najważniejszym obszarem umowy społecznej, który wymaga jeszcze dalszych prac, są kwestie dotyczące subsydiowania kopalń oraz systemu notyfikacji umowy w Komisji Europejskiej. Rozbieżności pojawiają się również w części dotyczącej gwarancji zatrudnienia do emerytury dla pracowników kopalń.
– Chcemy, żeby gwarancje zatrudnienia, które wynikają z naszego porozumienia z 25 września, były zapisane w ustawie. Póki co, strona rządowa na to się nie zgadza – wskazał szef śląsko-dąbrowskiej „S”.
- Moim zdaniem, ustawowe zagwarantowanie zatrudnienia dla górników jest niezgodne z konstytucją – ripostuje Soboń. Strona rządowa proponuje wpisanie gwarancji zatrudnienia do porozumienia związków z pracodawcami.
- Chcemy, aby wszyscy, którzy dzisiaj pracują pod ziemią oraz na przeróbce, mogli dopracować do emerytury. Zastanawiamy się, w jaki sposób tę kwestię uregulować. Strona społeczna skłania się do rozwiązań legislacyjnych. Naszym zdaniem one nie będą tak skuteczne, jak rozwiązania między pracodawcą a stroną społeczną w poszczególnych spółkach górniczych - i to jest wyłącznie kwestia do rozstrzygnięcia - tłumaczył po rozmowach wiceminister.
Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych oraz pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węgla kamiennego, wskazał, że elementy umowy społecznej, które nie zostały dotąd uzgodnione mają kluczowe znaczenie dla całego dokumentu.
– Chcemy je dopracować, chcemy je uzgodnić także w zespołach roboczych i na roboczo będziemy się jeszcze spotykać w tej kwestii, ale chcielibyśmy już w marcu wrócić do rozmów plenarnych w Urzędzie Wojewódzkim z gotowym tekstem, który byśmy sobie potwierdzili wspólnie w rozmowach ze stroną społeczną i mam nadzieję, że wspólnie również tę umowę społeczną podpisali – zaznaczył Artur Soboń.
Bazą do rozmów pomiędzy przedstawicielami rządu i strony społecznej jest projekt umowy dotyczącej transformacji sektora wydobywczego i Górnego Śląska przygotowany przez związki zawodowe. Kluczowe elementy tego dokumentu dotyczą mechanizmu finansowania transformacji gospodarczej województwa śląskiego, inwestycji w nowoczesne, niskoemisyjne i bezemisyjne technologie węglowe, osłon socjalnych dla pracowników sektora wydobywczego oraz systemu subsydiowania kopalń. Zgodnie z rządowo-związkowym porozumieniem zawartym 25 września ubiegłego roku, proces stopniowego wygaszania górnictwa węgla energetycznego w naszym kraju ma być rozłożony na trzy dekady. Ostatnie kopalnie mają zakończyć funkcjonowanie w 2049 roku. Harmonogram zamykania poszczególnych kopalń uzgodniony we wrześniowym porozumieniu ma zostać potwierdzony w umowie społecznej dotyczącej transformacji. Dokument ten przed wejściem w życie musi uzyskać notyfikację, czyli zgodę Komisji Europejskiej.
Oddanych głosów: 6135
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
3,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
483Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
427Na stacje paliw na dobre wróciła drożyzna. "Ryzyko wyższych cen wciąż realne"
421OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
419JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
373"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+6 / -0Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0Ruszyły remonty na A4 Katowice-Kraków. Utrudnienia można śledzić na interaktywnej mapie
0Duże płatności już nie gotówką. Europarlament przyjął przełomowe przepisy
0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
0Trendy e-commerce w branży narzędziowej - analiza kondycji firmy Domitech w świetle rozwoju sektora budowlanego
0Do Katowic powrócił jedyny taki pojazd w Polsce. To minibus bez kierowcy
0