Osocze osób, które pokonały COVID-19 pomaga innym zarażonym w dochodzeniu do zdrowia. Górnicy, wśród których jest najwięcej ozdrowień, mogą oddać swoje osocze, jednak związek zawodowy Sierpień 80 uważa, że konieczna jest zmiana prawa. Z apelem o natychmiastową reakcję zwrócił się do ministrów rodziny, zdrowia i aktywów państwowych.
To już wiecie - Iwona Sołtys, rzeczniczka prasowa Centralnego Szpitala MSWiA w Warszawie zaproponowała Sierpniowi 80 wspólną akcję, która ma dwa cele – po pierwsze udowodnić, że medycy i górnicy, dwie najbardziej hejtowane w Polsce grupy zawodowe, mogą działać razem dla wspólnego dobra i po drugie – wydatnie pomóc w powrocie do zdrowia zarażonym koronawirusem.
Jak wiadomo osocze pobrane od osoby z przebytym zakażeniem koronawirusem, może być wykorzystywane do leczenia innych, w szczególności w 3. fazie choroby. W terapii wykorzystane są przeciwciała, które wytworzył układ immunologiczny tej osoby w odpowiedzi na zakażenie.
Medycy z Warszawy zaproponowali górnikom, aby oddali osocze, ponieważ właśnie w tej grupie zawodowej wystąpiło najwięcej przypadków zarażeń, przy czym znakomita większość (około 97 proc.) przechodzi chorobę bezobjawowo i szybko wraca do zdrowia.
Związek zawodowy chętnie przystał na propozycję. Podkreślił przy tym, że górnicy wykażą się ofiarnością, ale potrzebna jest zmiana przepisów, która da im godziwą rekompensatę za trud.
- Sprawy nie ułatwia nam fakt, że górnicy jako jedyna grupa zawodowa w Polsce, muszą odrabiać każdy jeden dzień poświęcony (m.in.) na honorowe krwiodawstwo, celem uzyskania uprawnień do emerytury. Jest to olbrzymi skandal i niesprawiedliwość, a odbywa się to w sytuacji, gdy krwi zawsze brakuje. Górnicy znani ze swojej ofiarności i solidarności, dziś hejtowani za masowe testy i szokujące statystyki zakażeń, muszą mieć tę zachętę do oddawania osocza i krwi, aby anulować im (tak jak i wszystkim innym) przymus odrabiania dnia wolnego poświęconego honorowemu krwiodawstwu. Należy zwrócić pracownikom zakładów górniczych wcześniejsze uprawnienia. Oddawanie własnej krwi celem ratowania ludzkiego zdrowia i życia innych osób, nie może spotykać się z reperkusjami. Chyba to Państwo rozumiecie i podzielacie nasz punkt widzenia? – pisze WZZ Sierpień 80 w apelu do Marleny Maląg, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, Łukasza Szmowskiego, ministra zdrowia oraz Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych, oczekując natychmiastowej reakcji w tej sprawie .
O szczegółach mówili dziś podczas briefingu prasowego dr Zbigniew Król – zastępca dyrektora ds. klinicznych i naukowych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie oraz Rafał Jedwabny – jeden z liderów górniczych struktur WZZ „Sierpień 80” przed kopalnią Murcki-Staszic w Katowicach.
- Razem z doktorem jesteśmy przedstawicielami dwóch najbardziej hejtowanych teraz grup zawodowych w Polsce. Nie ma się co dziwić gestowi naszej solidarności. Nasza współpraca z medykami trwa od lat. Wspieraliśmy się na różnych akcjach, akcjach protestacyjnych. Dzisiaj, w czasie epidemii również staramy się wspierać naszych medyków. Zakupujemy maseczki ochronne, posiłki.
Jesteśmy na Śląsku, przed kopalnią Murcki-Staszic, gdzie wielu górników zachorowało na koronawirus. Ale również na innych kopalniach krzywa wzrostu jest bardzo wysoka. Szczęśliwie górnicy przechodzą koronawirusa łagodnie albo bezobjawowo. My razem z panem doktorem będziemy mieli apel do tych górników, którzy już przeszli koronawirusa, bądź wkrótce wyleczą się z tej choroby, nazwijmy ich ozdrowieńcami - by oddali osocze, po to, by ratować innych chorych, którzy przechodzą tę chorobę w bardziej drastyczny sposób, są pod respiratowami - powiedział Rafał Jedwabny.
Zbigniew Król przyznał, że osocze jest jedną ze stosowanych terapii w leczeniu COViD-19. Przeciwciała przydatne do zaaplikowania innym zarażonym tworzą się w organizmie ozdrowieńców po 2-3 tygodniach.
Lekarz odniósł się też do hejtu, z jakim spotykają się górnicy. Powiedział, że w takich warunkach, jakie panują na przodku, gdzie jest ciasnota, duża wilgotność, prawdopodobieństwo zarażenia jest 100-procentowe. Najlepszą metodą zapobiegania rozprzestrzenianiu się epidemii w kopalniach są właśnie prowadzone powszechne wymazy górników.
- Dlatego niech się ktoś trzy razy zastanowi, zanim napisze coś negatywnego w internecie pod adresem górników - powiedział dr Król.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
3,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
480Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
425OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
418Na stacje paliw na dobre wróciła drożyzna. "Ryzyko wyższych cen wciąż realne"
417JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
372Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -0"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+5 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0Ruszyły remonty na A4 Katowice-Kraków. Utrudnienia można śledzić na interaktywnej mapie
0Duże płatności już nie gotówką. Europarlament przyjął przełomowe przepisy
0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
0Trendy e-commerce w branży narzędziowej - analiza kondycji firmy Domitech w świetle rozwoju sektora budowlanego
0Do Katowic powrócił jedyny taki pojazd w Polsce. To minibus bez kierowcy
0