Umowa to wydmuszka. Rząd potraktował górników niepoważnie, dając im do podpisania dokument, który rysuje nierealistyczne obietnice – mówi Marta Anczewska, specjalistka ds. sprawiedliwej transformacji w WWF.
Prezentujemy kolejny głos w dyskusji na temat umowy społecznej w górnictwie, parafowanej 28 kwietnia. Wypowiedzieli się już na naszych stronach Jerzy Markowski, były pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa oraz Tomasz Heryszek, prezes Węglokoksu. Pora teraz na organizację ekologiczną WWF Polska, która jest jednym z opiniodawców polskiej polityki klimatycznej. Według WWF Polska zapisy umowy stoją w jawnej sprzeczności z unijnym prawem i celami klimatycznymi.
- Umowa [...] to wydmuszka. Jest bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że Komisja Europejska zakwestionuje system dopłat do wydobycia węgla, zaś sam harmonogram likwidacji kopalń jest pogwałceniem naszych zobowiązań w ramach UE i Porozumienia Paryskiego. Rząd potraktował górników niepoważnie, dając im do podpisania dokument, który rysuje nierealistyczne obietnice – mówi Marta Anczewska, specjalistka ds. sprawiedliwej transformacji w WWF.
Po pierwsze, umowa przewiduje zamknięcie ostatniej kopalni węgla kamiennego w 2049 roku. Tymczasem, zgodnie z celami klimatycznymi UE, w 2050 roku Unia ma osiągnąć neutralność klimatyczną, a Polska musi do tego celu znacząco kontrybuować. Aby to osiągnąć rząd, musi przyjąć krajowy cel neutralności klimatycznej (nie później niż w 2050), wyjść ze spalania węgla w energetyce1 i poddać transformacji w kierunku niskoemisyjnym wszystkie gałęzie gospodarki. Zamknięcie kopalni węgla kamiennego to pierwszy etap, który powinniśmy mieć za sobą najpóźniej we wczesnych latach 30’.
Po drugie, umowa przewiduje dofinansowywanie do wydobycia węgla dla PGG, Tauronu i Węglokoksu, które obecnie przynosi poważne straty (tylko PGG odnotowało 2 mld straty za rok 2020, a całe górnictwo węgla kamiennego 4,3 mld). Płacenie kopalniom za codzienną nierentowną działalność z budżetu państwa jest niedozwoloną pomocą publiczną, przekonuje ekspertka.
- Umowa społeczna to nowy instrument finansowania z państwowego budżetu nierentownych spółek górniczych, a nie narzędzie do skutecznego wsparcia górników i zapewnienia bezpieczeństwa dla Śląska. Uważamy, że budżet państwa, zwłaszcza w dobie pandemii, powinien finansować inne rzeczy, niż przynoszącą straty działalność spółek węglowych - mówi Anczewska.
- Ochrona górników jest iluzoryczna, bo rząd obiecując gwarancję zatrudnienia na siłę zatrzymuje ich w nierentownym sektorze, który wygaśnie dużo szybciej niż przedstawia to uzgodniony harmonogram. A umowa społeczna nie ma żadnej mocy prawnej – mówi Anczewska.
Czytaj kolejne strony:
Oddanych głosów: 908
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Zawód: taksówkarz - czy to się jeszcze opłaca? Sprawdzamy kondycję branży w Śląskiem
4511Edukacja na ostrym zakręcie. Już teraz brakuje nawet kilkudziesięciu tysięcy pedagogów
900Drastyczny spadek liczby powołań i święceń nowych księży. "To wynik najgorszy od lat"
898Pierwszy taki showroom w Polsce. Politechnika Śląska testuje ultraszybką sieć 5G
881Porażki przekuła w biznesowy sukces. Dziś jej "smakowite" świeczki zdobią domy katowiczan (foto)
+17 / -1Zawód: taksówkarz - czy to się jeszcze opłaca? Sprawdzamy kondycję branży w Śląskiem
+6 / -1Pierwszy kierunek studiów w Politechnice Śląskiej z prestiżową amerykańską akredytacją
+2 / -0Pierwszy taki showroom w Polsce. Politechnika Śląska testuje ultraszybką sieć 5G
+1 / -0Edukacja na ostrym zakręcie. Już teraz brakuje nawet kilkudziesięciu tysięcy pedagogów
+2 / -2Edukacja na ostrym zakręcie. Już teraz brakuje nawet kilkudziesięciu tysięcy pedagogów
0Pierwszy taki showroom w Polsce. Politechnika Śląska testuje ultraszybką sieć 5G
0Zawód: taksówkarz - czy to się jeszcze opłaca? Sprawdzamy kondycję branży w Śląskiem
0Drastyczny spadek liczby powołań i święceń nowych księży. "To wynik najgorszy od lat"
0