Górnik Zabrze - młodzi piłkarze, jeden z najniższych budżetów w lidze, ale... najwyższa frekwencja kibiców w Ekstraklasie i sukces, o którym pomarzyć może każdy beniaminek – gra w eliminacjach Ligi Europy. Sukcesem są realne zyski finansowe.
Górnik Zabrze - 14-krotny Mistrz Polski, w tym sezonie pokazał, że można grać na najwyższym poziomie, i to niekoniecznie stawiając na wysokobudżetowe transfery piłkarzy, tak jak robią to inne, znacznie bogatsze kluby w kraju. Determinacja trenera i piłkarzy, przy bardzo mocnym wsparciu kibiców zaczynają się przeradzać w wymierne korzyści biznesowe... Na rekordową frekwencję Areny Zabrze, bo przekraczającą nawet ponad 24 tysiące kibiców, już pod koniec zeszłego roku zwrócił uwagę hiszpański portal Deportes&Finanzas, zajmujący się analizą finansowych aspektów sportu. Opublikował raport uwzględniający średnią liczbę widzów na europejskich stadionach, w którym zabrzański klub znalazł się jako jedyny z Polski, zajmując w tej prestiżowej analizie 96 miejsce, ze średnią 22 392 kibiców.
Po 24 latach przerwy, między innymi dzięki młodym piłkarzom takim jak Rafał Kurzawa, Szymon Żurkowski, Damian Kądzior czy Tomasz Loska, ale i wsparciu doświadczonych Hiszpanów jak Igor Angulo, który dla Górnika strzelił 23 bramki, klub z Roosevelta wraca do gry w europejskich pucharach. UEFA ujawniła już jakie kwoty można uzyskać z gry w Lidze Europy. Porównując je z zeszłorocznym sezonem, znacząco wzrosły. Już na samym starcie europejskich rozgrywek Górnik ma zapewnione 240 000 euro. Porównując zeszły rok, było to 215 000. Awans do drugiej rundy wiąże się z wypłatą 260 000 euro. W trzeciej zainkasować mogą 280 000, a już od fazy play off 300 000 euro. Zawrotne sumy jednak zarabia się już w rozgrywkach grupowych, do których za awans dostaje się 2 920 000 euro. Po każdym remisie na tym etapie Ligi Europy po 190 000, a za wygraną 570 000 euro !
Takie pieniądze, chciałoby się powiedzieć, są w zasięgu Górnika. Chciałoby się..., ale w ostatnich latach
żaden polski klub nie zagościł zbyt długo w europejskich rozgrywkach. Trzeba jednak wierzyć w starą piłkarską zasadę, że pieniądze w piłkę nie grają, a klub z Zabrza potwierdzi to w europejskich pucharach, tak jak zrobił to w tym sezonie Ekstraklasy.
Tagi: Górnik Zabrze, Ekstraliga
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Górnik Zabrze sprzedany w biegu? "Transakcja musi być przejrzysta"
2145Trwa wielki protest rolników i myśliwych w Katowicach. Sprawdź mapę utrudnień
952Ślōnskŏ godka po pierwszym czytaniu w Sejmie. "Psy szczekają, karawana jedzie dalej"
536Górnicy z PGG innowacyjną techniką wyremontowali 40-letni zbiornik na urobek
471E-petrol: na stacjach paliw znów drogo. Tyle zapłacimy za benzynę w przedświątecznym tygodniu
450Ślōnskŏ godka po pierwszym czytaniu w Sejmie. "Psy szczekają, karawana jedzie dalej"
+4 / -1Wielki triumf po 28 latach! RAŚ wygrał batalię o prawo Ślązaków do zrzeszania się
+3 / -1Długi weekend w Tatrach? Wraca połączenie Kolei Śląskich z Katowic do Zakopanego
+2 / -0Podwyżka VAT na żywność: jakie będą konsekwencje dla konsumentów i gospodarki?
+2 / -0Nowe perspektywy w polskiej polityce podatkowej: kluczowe wnioski ze spotkania z Ministrem Finansów
+1 / -0Nowe perspektywy w polskiej polityce podatkowej: kluczowe wnioski ze spotkania z Ministrem Finansów
0Spadająca inflacja napędzi świąteczną sprzedaż. Blisko co czwarty Polak zrobi droższe zakupy
0Polacy mają sposób na tańsze święta. Liczą na sprawdzony "patent" z promocjami
0Akcja służb w związku z Funduszem Sprawiedliwości. ABW weszło do domu posła ze Śląska
0Co po węglu? "Tereny pogórnicze potrzebują inwestycji i nowych miejsc pracy"
0
~Lukkasz 2018-06-18
10:39:02
Poważne pieniądze robi się na transferach, fajnie że Górnik wypromował kilku piłkarzy. Za transfer Kądziora mają zarobić 400 000 euro.
Szkoda, że niektórym kończą się kontrakty i odejdą za darmo - z perspektywicznymi graczami powinno się wiązać kontraktem długoterminowym by unikać odejścia na wolnym transferze.