Czy problemy finansowe Górnika Zabrze, o których jest głośno od dawna, wreszcie się skończą? W środę w Klubie Biznesu Areny Zabrze rozmawiano zarówno o finansach, organizacji i zmianach w klubie, jak i sytuacji sportowej i perspektywach na obecny sezon. W spotkaniu uczestniczyli m.in. Lukas Podolski oraz dr Bartłomiej Gabryś z Katedry Przedsiębiorczości Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, który niedawno został członkiem zarządu Górnika Zabrze.
- Sytuacja finansowa jest dość trudna – mówił w czerwcu Bartłomiej Gabryś, członek zarządu Górnika Zabrze, cytowany przez sport.tvp.pl.
W szczegóły, dotyczące ewentualnej sprzedaży klubu, nie wchodził, tłumacząc, że to kompetencje właściciela. A przypomnijmy, że głównym udziałowcem jest miasto Zabrze. O zawirowaniach wokół tej sprawy pisaliśmy <<Górnik Zabrze sprzedany w biegu? "Transakcja musi być przejrzysta">>.
Nowym członkiem zarządu Górnika Zabrze dr Bartłomiej J. Gabryś z Katedry Przedsiębiorczości Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach został 23 maja br.
Powołanie do zarządu tak dużego, a jednocześnie ważnego w historii Śląska Klubu Sportowego, to z wielu powodów duże wyzwanie. Wymiar ekonomiczno-organizacyjny, za który odpowiadam daje szansę na wdrożenie tych metod czy narzędzi zarządzania, które z jednej strony wzmacniają Klub, a z drugiej dają szansę na wykorzystanie dorobku akademickiego, tego optymalnego z perspektywy oczekiwanych efektów, jak i racjonalności kosztowej ich realizacji. Cieszy mnie również, w kontekście dzielenia się wiedzą ze studentami Uniwersytetu Ekonomicznego, że jej wymiar praktyczny zostanie wzmocniony - mówi dr Gabryś, cytowany na stronie internetowej Uniwersytetu Ekonomicznego.
Skład zarządu Górnika Zabrze zmienił się w tym roku.
- Od grudnia zeszłego roku Górnik Zabrze nie ma prezesa. Wtedy z funkcji zrezygnował Adam Matysek. W tym roku Tomasz Masoń i Małgorzata Miller-Gogolińska zostali zastąpieni przez Bartłomieja Gabrysia. W poniedziałek (22 lipca 2024 r. - przyp. red.) dołączył do niego Michał Siara, związany wcześniej z Rakowem Częstochowa. Kilka tygodni temu do klubu wrócił Łukasz Milik, brat Arkadiusza Milika, który zajął stanowisko dyrektora sportowego - przypomina sport.pl.
W trakcie sezonu z klubu dochodziły głosy zarówno o chaosie organizacyjnym, jak i opóźnieniach w wypłatach dla piłkarzy.
Środowe spotkanie dotyczyło obu tych kwestii. Rozmawiano o finansach, organizacji i zmianach w klubie, ale też sytuacji sportowej i perspektywach na obecny sezon.
Udział w nim wzięli przedstawiciele zarządu Górnika: Bartłomiej Gabryś oraz Michał Siara, dyrektor sportowy Łukasz Milik, a także Lukas Podolski, który wystąpił w kiku rolach: piłkarza, ale również ambasadora Górnika i społecznego doradcy zarządu.
To nie jest tak, że w ciągu dwóch miesięcy sytuacja finansowa Klubu stała się fantastyczna. Tak nie jest. Natomiast patrzę na przyszłość z większym optymizmem. Cieszę się, że Łukasz Milik w tych ramach finansowych, które określiliśmy cały czas się odnajduje. Tworzy to pewną wwpólną całość. Nie wchodzę w szczegóły. Interesuje mnie efekt końcowy tej ramy. Jeśli ją utrzymamy to z jednej strony możemy tworzyć pewną jakość sportową, a z drugiej utrzymywać coraz zdrowszy Klub w wymiarze finansowym. Mamy nowy układ z ZUS-sem, mamy spłaconą jedną dużą pożyczkę – porozumienia z PZPN i ŚLZPN w rozłożeniu zaległości na raty. Trzeba dbać o koszty, ale istota to dbać o przychody. Utrzymaliśmy Węglokoks, mamy dwóch sponsorów Konecke i Gluckgefuhle Festiwal dzięki pomocy Lukasa - mówił Bartłomiej Gabryś.
O swoich zadaniach i celach opowiedział Michał Siara, który kilka dni temu wzmocnił zarząd Klubu.
Zgadzam się z prezesem Gabrysiem, że są dwie główne rzeczy do zrobienia. Po pierwsze cięcie kosztów, a po drugie doprowadzenie do tego, by Klub więcej zarabiał na każdym polu. To są nasze wspólne działania. Dodatkowo kwestia prywatyzacji i naszej pracy, która w tym obszarze jest do wykonania. Po to by wesprzeć miasto, jako właściciela w tym procesie. Mając za sobą lata w piłce i sporcie, chciałbym wnieść profesjonalizm do organizacji. Kwestie marketingu i tego jak powinno to funkcjonować, żeby móc zapełnić ten obiekt. Średnia z ostatniego sezonu wynosiła trochę poniżej 17. Tysięcy. Mam nadzieję, że nasza praca i wyniki zespołu spowodują, że zapełnimy stadion. Przecież zaraz będzie nowa trybuna i ponad 31. tysięcy miejsc, które i również chcemy zapełnić. To są kluczowe elementy, które ja traktuję jako wyzwanie. Mamy plan, trwają prace nad działaniami - zapewnił.
Lukas Podolski opowiadał również o zmianie postrzegania Górnika, szczególnie poza granicami kraju.
Oczywiście, że się zmienia - zaznaczył. - Jakieś 80% treści, które publikuję w swoich social mediach – czy to zdjęcia, czy to filmy – dotyczą Górnika. Górnik to marka. Była przed moim przyjściem, jest teraz, będzie również kiedyś, gdy mnie już w klubie nie będzie. Teraz tu jestem i mam ochotę pociągnąć tę markę do góry. Mam chęć zrobić tu coś fajnego. Powtórzę, że Górnik zawsze był marką, a teraz wyszło to poza Polskę.
- Nie można brać pożyczek i robić transferów na wariata, tylko mądrze pracować na boisku i poza nim. Musimy uspokoić kibiców, żeby nie myśleli, że będziemy grać o mistrzostwo Polski. To jeszcze potrwa, są długi, trzeba je spłacić. Super, że udało się dokonać transferów. Bo bez nich nie wiadomo, gdzie byłby Górnik. Nie ma co marudzić, jak to jest w polskiej mentalności. Nie wiadomo, czy przyjdzie inwestor, ale klub musi stać na własnych nogach. A nikt nie chce znów takiej sytuacji, że nie wyjdziemy na trening, bo nie ma wypłat - podsumowuje Poldi, cytowany przez sport.pl.
Lukas Podolski, piłkarz niemieckiego pochodzenia, urodzony na Śląsku, w Gliwicach, często podkreśla, że jego zdaniem Górnik Zabrze ma duży, choć niewykorzystany potencjał.
37-letni mistrz świata nie ukrywa, że chciałby zmienić ten stan rzeczy i angażuje się bardzo mocno w życie nie tylko pierwszej drużyny, ale całego klubu. W 2022 roku wyraził chęć jego kupienia, teraz konsekwentnie powtarza, że po zakończeniu kariery chciałby skupić się na rozwijaniu Górnika.
Mistrz świata z 2014 roku już zagra czwarty sezon w Zabrzu. Od maja oficjalnie pełni rolę ambasadora Górnika i doradcy społecznego zarządu.
Lukas Podolski nie wyklucza, że to może być jego ostatni sezon nie tylko w Zabrzu, ale w całej karierze, choć nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Tureckie jedzenie bez personelu. Kebabomaty - nowy pomysł na biznes Lukasa Podolskiego
896Najstarsza marka turystyczna na świecie przejęta przez katowicką firmę Łukasza Habaja
604Opróżnia mieszkania po ludzkich tragediach, zmarłych, czy meliny. Poznajcie niecodzienną profesję Jakuba Kośmidera
585Ceny węgla koksującego lecą na łeb na szyję. Czy spadki pogrążą JSW?
524Przetasowanie w Polskiej Grupie Górniczej. Zmiany w kierownictwie dwóch kopalń
466Najstarsza marka turystyczna na świecie przejęta przez katowicką firmę Łukasza Habaja
+4 / -0Tureckie jedzenie bez personelu. Kebabomaty - nowy pomysł na biznes Lukasa Podolskiego
+3 / -0Jest nowy wiceprezes WUG. Został nim Aleksander Chowaniec
+2 / -0Spółka od Izery ma nowy zarząd. Na czele ElectroMobility Poland stanął Tomasz Kędzierski
+0 / -1Ceny węgla koksującego lecą na łeb na szyję. Czy spadki pogrążą JSW?
+0 / -2Najstarsza marka turystyczna na świecie przejęta przez katowicką firmę Łukasza Habaja
0Spółka z grupy JSW ma nowego prezesa. Wcześniej był związany z PGG
0Ceny węgla koksującego lecą na łeb na szyję. Czy spadki pogrążą JSW?
0Spółka od Izery ma nowy zarząd. Na czele ElectroMobility Poland stanął Tomasz Kędzierski
0Inteligentny transfer ubezpieczeniowy jako istotny element strategii biznesowej
0