Nie milkną echa afery, związanej z cenami na stacjach benzynowych w Polsce. Mimo że od 1 stycznia 2023 zamiast 8 proc. VAT na paliwa znów wynosi 23 proc., ceny na pylonach nie zmieniły się. PKN Orlen podejrzewany jest o sztuczne utrzymywanie stosunkowo wysokich cen paliw płynnych w końcówce ubiegłego roku. Posłowie opozycji są oburzeni, sprawą ma się zająć NIK i UOKiK. Tymczasem do sytuacji odniosła się w swoim raporcie Komisja Europejska. Wynika z niego, że aktualnie za niektóre paliwa płacimy drożej niż w Czechach. Tymczasem prezes PKN Orlen twierdzi, że u południowych sąsiadów jest taniej "z powodu zachowania tamtejszych kierowców".
Średnia cena paliwa do aut z silnikiem Diesla w Polsce wynosi w przeliczeniu na euro 1,64 i to jest drożej niż w Czechach (1,56 euro), Słowacji (1,61 euro), Portugalii (1,63 euro), a także pięciu innych europejskich państwach - dowiadujemy się z raportu.
W interesie bezpieczeństwa energetycznego kraju i stabilności zaopatrzenia rynku jest unikanie gwałtownych zmian cen na stacjach paliw, gdyż takie zmiany doprowadzają do nieracjonalnego zachowania konsumentów, a tym samym destabilizują bilans produkcyjno-sprzedażowy i logistykę – wyjaśniał cytowany przez portal zespół prasowy Orlenu.
Teraz, jak ustalił portal wp.pl, opierając się na danych portalu mbenzin.cz, czeskie stacje polskiego koncernu oferują paliwo po cenach niższych lub porównywalnych z polskimi.
Trzy stacje Orlen Benzina są w czołówce zestawienia najtańszych stacji paliwowych w Czechach. Litr oleju napędowego na stacji koło Pragi kosztuje w przeliczeniu z koron 6,84 zł. Takich cen nie ma żadna stacja w Polsce. Najtańszy w kraju Orlen w Łagowie sprzedaje diesla za 7,52 zł - czytamy.
Ale i na to PKN Orlen ma odpowiedź.
Należy podkreślić, że przez zdecydowaną większość roku ceny paliw na stacjach w Czechach były wyższe lub znacząco wyższe niż w Polsce, a czescy kierowcy masowo tankowali na przygranicznych stacjach w Polsce. Wymuszało to obniżenie cen na przygranicznych stacjach w Czechach - tak wynika z odpowiedzi, wystosowanej przez biuro prasowe PKN Orlen.
Jak się dowiadujemy, spółka podała też, iż "na ostateczny poziom cen na obu rynkach wpływa "poziom zbilansowania (produkcja krajowa vs import), struktura rynku, a także uwarunkowania logistyczne i regulacyjne".
Przedstawiciele Orlenu dodali, że na ceny w Czechach wpływają zasady embarga na rosyjską ropę i paliwa, ujęte w VI pakiet sankcji UE. Akurat Czechy wynegocjowały czasowe wyłączenie z zakazu importu rosyjskich produktów - donosi portal.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
1517Wybory samorządowe 2024. Tak wygląda podział mandatów w sejmiku województwa śląskiego
1499Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
484Akcja przeciwpożarowa w KWK Budryk. Wycofano ponad 100 górników
4343,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
420Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -0Ślōnskŏ godka po pierwszym czytaniu w Sejmie. "Psy szczekają, karawana jedzie dalej"
+4 / -13,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
+1 / -0Śląskie na podium zaległości wobec fiskusa. Wyżej tylko mazowieckie
1Velo Cugiem Kolei Śląskich do Wisły już w majówkę
0Związkowcy chcą dalszego mrożenia cen prądu. "Wszystko jest mgliste"
0JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
0Budowa sieci ładowania elektryków znacząco przyspieszy. W życie wchodzą nowe unijne przepisy
0