Wiadomości

Inflacja 18,4 proc. Prezes NBP zapowiada, że w listopadzie czeka nas cenowy raj

2023-03-15, Autor: tora

Inflacja w lutym wyniosła 18,4 proc. rok do roku - podał w środę Główny Urząd Statystyczny. To najwyższy wskaźnik w Polsce od 1996 roku! Jednak ekonomiści dość zgodnie przyznają, że teraz inflacja ma już dość szybko zjeżdżać w dół. Co oznacza, że ceny będą dalej rosnąć, tylko wolniej.

Reklama

Nie było raczej zaskoczenia – spodziewany konsensus ekonomistów oscylował wokół 18,5 proc. Ostatni raz tak wysoką inflację mieliśmy w Polsce w grudniu 1996 roku!

W stosunku do stycznia inflacja wyniosła 1,2 proc., więc o tyle w ciągu miesiąca podrożały produkty wchodzące w skład koszyka dóbr i usług uwzględnianych przy obliczaniu inflacji.

Cukier podrożał aż o 85 proc.

Zatem, jak poszczególne dobra drożały? Otóż, w lutym żywność w Polsce kosztowała o 24,7 proc. więcej niż rok temu. Na samo mleko trzeba było wydać niemal 38 proc. więcej. Wieprzowina podrożała o 33,5 proc., jaja o 35,6 proc., pieczywo o 26,6 proc., owoce o ok. 18 proc., warzywa o ponad 22 proc. Rekordzistą okazał się cukier, którego cena wzrosła aż o 85 proc. Pewnym pocieszeniem jest fakt, że soki, herbata czy masło podskoczyły o około 11-13 proc.). Paliwa podrożały przez rok o prawie 31 proc., opał o blisko 54 proc., prąd o 22,4 proc., a energia cieplna o 40 proc.

Prezes NBP: Inflacja będzie szybko spadać, w listopadzie będzie raj 

Co dalej? Wygląda na to, że w lutym przypadł szczyt inflacyjny, a teraz powinniśmy się spodziewać już tylko niższych odczytów. Z najnowszej projekcji inflacyjnej NBP, w okolicach wakacji indeks cen powinien spaść do poziomu jednocyfrowego, a na koniec roku do około 7-8 proc. Pod warunkiem, że nie wydarzy się nic niespodziewanego.

- Biorąc pod uwagę wszelkie dostępne informacje z kraju i ze świata inflacja spadnie w tym roku o 10 proc. Zejdzie do poziomu jednocyfrowego. To jest radykalna, odczuwalna różnica. Zakładam, że w listopadzie będzie nieco powyżej 7 proc., a przy szczęśliwym zbiegu okoliczności, co do cen surowców na rynkach międzynarodowych, będzie między 6 a 7 proc. To będzie raj. Potem dalej będzie spadać, ale wolniej i w 2025 roku dojdziemy do celu inflacyjnego wynoszącego 3,5 proc. Przypomnę, że naszym celem jest 2,5 proc. plus 1 procent w jedną lub drugą stronę – mówił na ubiegłotygodniowej konferencji prasowej Adam Glapiński, prezes NBP.

Dodał, że dla przeciętnego obywatela inflacja o poziomie do 5 proc. jest nieodczuwalna.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 508

Prezentacje firm