Kariera

Inflacja pożera kolejne ofiary. Kraftowy kebab z Sosnowca kończy działalność

Author profile image 2022-10-14, Autor: Magdalena Zmysłowska

Drożyzna dobija małe firmy. Tym razem zamknięcie działalności ogłosił pan Dawid - właściciel punktu gastronomicznego z kebabem rzemieślniczym w Sosnowcu. "Jutro powinienem otworzyć lokal, ale tego nie zrobię - pisze z nieskrywanym żalem na Facebooku. Powód? Rosnące ceny utrzymania lokalu.

Reklama

Niespełna miesiąc temu pisaliśmy, że kultowa Piekarnia Cukiernia Czyż z Pszowa kończy działalność. O fakcie ze smutkiem poinformowali na Facebooku właściciele rodzinnej firmy. Podkreślili przy tym, że jedyną i wyłączną przyczyną zamknięcia zakładu jest nieustający i dramatyczny wzrost kosztów. Tym samym inflacja pożarła 50-letnią tradycję. <<50-letnia tradycja przegrywa z inflacją. Kultowa piekarnia znika z mapy Śląska>>

O tym, że drożyzna wykańcza małe i średnie przedsiębiorstwa pisaliśmy zresztą niejednokrotnie. Podobny los podzielił teraz właściciel kolejnej firmy, tym razem z Sosnowca.

Kraftowy kebab w Sosnowcu. Samodzielnie przygotowujemy mięso, sosy, dodatki i bułkę. Tobie pozostaje tylko przyjść i spróbować - zachęcał właściciel lokalu z rzemieślniczym kebabem jeszcze 22 września.
 

Niestety, kto do tej pory nie skorzystał z okazji, nie spróbuje już kraftowego kebaba z Sosnowca.

Rzemieślniczy kebab z Sosnowca kończy działalność. Powodem inflacja

Dobry Skład Sosnowiec działał od maja przy dworcu autobusowym obok Urzędu Miejskiego. Właściciel lokalu Dawid marzył o serwowaniu dobrego, rzemieślniczego kebaba. W poszukiwaniu smaku pojechał do Berlina, gdzie wytrwale testował najlepsze kebaby. Szukał też perfekcyjnego pieczywa, w którym będzie podawał mięso. Pieczywo przywiózł, udał się do piekarza, by uradzić jak zrobić coś dokładnie w tym stylu.

Bochenek jest krojony na ćwiartki, a do nich trafia mięso - łopatka wieprzowa, która dwa dni spędza w marynacie. W kebabie lądują również własnej roboty: hummus, piklowane warzywa (czerwona cebula, czerwona kapusta) oraz sosy. Kebab można też zamówić z frytkami zamiast bułki. Nie jecie mięsa, w Dobrym Składzie możecie dostaniecie pieczony seler z dodatkami albo można zmontować wegetariańskie danie zamawiając hummus z piklami - taką zachętę można było znaleźć na Facebooku.

 "Jutro powinienem otworzyć lokal, ale tego nie zrobię"

Jutro powinienem otworzyć lokal ale tego nie zrobię - oznajmił właściciel Dobrego Składu 10 października.

Powód to głównie rosnące koszty utrzymania czegoś na poziomie. Mimo, że coś się kończy to czuję wewnętrzną radość za to co było. Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna kto zajrzał, porozmawiał, zjadł, wrócił, polecił, zostawił opinie, życzliwe słowo, łapkę w górę - czytamy. - Ostatni tydzień i kolejki osób które chciały spróbować lub zjeść swój ostatni „mięsny klasyk” to było coś wspaniałego. Dowód na to, że było warto. 

W rozmowie z branżowym portalem horecatrends.pl Dawid przyznał, że "rosnące koszty utrzymania" to głównie rachunki za prąd. 

A jeszcze nie ma zimy i nie zacząłem ogrzewać pomieszczenia - zaznaczył właściciel kraftowego kebaba.

"Kebab musiałby kosztować 40 zł"

Szacuje, że - uwzględniając podwyżki mediów i produktów - musiałby za kebaba liczyć sobie już 40 zł.

Może to jest cena, która przeszłaby w Warszawie, ale nie w Sosnowcu. Ile sprzedałbym kebabów za 40 zł tu, gdzie teraz jestem w ciągu dnia? Trzy? - powiedział właściciel Dobrego Składu cytowany przez horecatrends.pl.

Pan Dawid deklaruje, że nie kończy swojej przygody z gastronomią, ale jest zmuszony poczekać, aż sytuacja z szalejącymi cenami energii unormuje się. Wówczas chce powrócić do działalności, ale już w innym miejscu.

O tym, że rachunki za prąd dobijają przedsiębiorców, również już pisaliśmy <<Rachunki za prąd dobijają przedsiębiorców. "Nawet gwarancja ceny nie daje gwarancji">>.

Oceń publikację: + 1 + 19 - 1 - 6

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Wojciech Czajka 2022-10-18
    09:54:02

    5 0

    Naprawde , przykra sytuacja . Jeśli rząd nic z tym nie zrobi mała przedsiębiorczość od 2023 umrze . Podwyżki płacy minimalnej, podwyżki składek ZUS i coraz mniej w kieszeniach konsumentów spowoduje, że gastronomia utonie a za nią branża party - co zrozumiałe , mając do wyboru kupić jedzenie czy dekoracje kupisz jedzenie. A tymczasem szykują nam kolejny cios , prąd , gaz - zostaną tylko wielkie markety.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 662