Wiadomości

InPost na sprzedaż? Spółka: nie prowadzimy rozmów

2022-03-29, Autor: mz

InPost znowu może zostać zdjęty z giełdy, po tym jak akcje spadły o 73% - podał w sobotę Bloomberg. Powołując się na nieoficjalne źródła agencja oznajmiła, że po tym, jak kurs akcji spółki mocno spadł, wzrosło zainteresowanie jej przejęciem. InPost odcina się od tych doniesień.

Reklama

Wśród zainteresowanych akwizycją InPostu Bloomberg, największa na świecie agencja prasowa, specjalizująca się w dostarczaniu informacji na temat rynków finansowych, wymieniła CVC Capital Partners (właściciel m.in. Żabki) i Hellman & Friedman.

Rośnie zainteresowanie wśród funduszy private equity InPostem, który po raz drugi w swojej historii może zostać zdjęty z giełdy – czytamy.

InPost S.A., polski operator samoobsługowych szafek dla e-commerce, przyciąga potencjalne zainteresowanie przejęć ze strony prywatnych firm kapitałowych po tym, jak cena jego akcji spadła od czasu wejścia na giełdę ponad rok temu, mówią osoby zaznajomione z tą sprawą - informuje agencja.

Z doniesień Bloomberg wynika, że wartość rynkowa spółki InPost spadła z 8 mld euro do 2,6 mld euro w ciągu 14 miesięcy od debiutu na giełdzie w Amsterdamie.

Nic dziwnego, że rośnie zainteresowanie przejęciem spółki Rafała Brzoski, która wydaje się być bardzo tania - podsumowuje agencja.

Bloomberg wskazuje jednak, że ewentualna transakcja wymagałaby wsparcia funduszu Advent International, który wciąż posiada 46% akcji spółki. Agencja przyznaje też, że póki co badany jest grunt pod ewentualne inwestycje, ale nic nie jest jeszcze postanowione.

Biura prasowe firm Advent i Hellman & Friedman odmówiły komentarza. Sam InPost natomiast, jak informuje Interia, do doniesień Bloomberga odniósł się dopiero dziś.

InPost odnotował w doniesieniach prasowych spekulacje na temat zainteresowania niektórych podmiotów przejęciem InPostu. Chociaż pewne podmioty mogą od czasu do czasu zwracać się do InPost lub jego większościowego akcjonariusza, InPost obecnie nie prowadzi rozmów z tymi uczestnikami rynku ani nie jest świadomy, że takie rozmowy toczą się - czytamy w komunikacie spółki.

Z wyliczeń Piotra Rosika w portalu strafainwestorow.pl wynika, że cena za akcję InPostu w ofercie została ustalona na poziomie 16 euro. W ofercie sprzedano 175 mln akcji, stanowiących 35% kapitału, za 2,8 mld euro. Wskaźnikowo spółka Brzoski wciąż jest jednak droga, bo C/Z wynosi niemal 64. Obecnie cały InPost jest wyceniany na giełdzie na tyle ile wynosiła cała oferta.

Ponadto twórcy portalu wskazują, że niektórzy już od początku roku spodziewali się "powtórki z rozrywki" w przypadku spółki Rafała Brzoski.

Przypomnijmy, że gdy InPost był notowany na GPW, to również nie zachwycał i spółka w końcu została zdjęta z parkietu w ramach wezwania - czytamy. - W 2017 roku Rafał Brzoska i Advent International ogłosili wezwanie na 100% akcji Integera i InPostu. Straszono wtedy nawet groźbą upadłości spółek. Wezwanie powiodło się. InPost zdjęto z giełdy za 11 zł za akcję – a w IPO sprzedawano je po 25 zł. Integer zdjęto za 49 zł za akcję.

Jesteśmy sobie w stanie wyobrazić wezwanie na akcje InPostu po np. 6 euro. Akcje sprzedawano w IPO po 16 euro. Nietrudno policzyć, że to by oznaczało stratę dla drobnych akcjonariuszy na poziomie -62,5% - dodaje Piotr Rosik.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 534

Prezentacje firm