- Ceny gazu ustabilizowały się po czasach pandemii i wojny, kiedy mieliśmy do czynienia z podwyżką o ponad 300 proc. - zdradza w rozmowie ze Śląskim Biznesem właściciel jednej z piekarń w powiecie wodzisławskim. "Oddech" dla przesiębiorców nie jest jednak oczywisty. Nie dość, że 1 lipca powinny wejść w życie nowe stawki za gaz, a PGNiG wciąż nie odkrywa kart w sprawie korekty taryf, to na horyzoncie już widoczne są podwyżki cen prądu.
- Horrendalne podwyżki za gaz znów dobijają przedsiębiorców. Od początku roku ich miesięczne rachunki sięgają nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych - donosi Polsat News, który sytuację sprawdził w skali ogólnopolskiej.
Na fakturze mleczarni z Łużnej są 32 tys. zł, restauracja z Moszczenicy dostała 21 tysięcy zł do zapłaty, a 45 tys. zł firma handlująca wykładzinami i tapetami z Jeleniej Góry. Przedsiębiorcy zamykają lub już zamknęli swoje biznesy - czytamy w portalu.
Tymczasem zbliża się kolejna kluczowa data. 1 lipca powinny wejść w życie nowe stawki za gaz. PGNiG Obrót Detaliczny wciąż nie przesłała URE propozycji korekty taryf, a czasu ma niewiele. Polacy pozostają w niepewności.
Nie od dziś wiadomo, że spodziewane są podwyżki, ale nie jest pewne, jak duże - przypomina dziś (19 czerwca) money.pl.
Z dobrych dla przedsiębiorców wiadomości: zapowiadane początkowo przez PGNiG podwyżki nie będą tak drastyczne, jak szacowano, dzięki wprowadzonemu przez rząd bonowi energetycznemu. Z początkowych 45 proc. do 47 proc., jeśli potwiedzą się majowe szacunki resortu klimatu, możemy spodziewać się opłaty wyższych o 15-20 proc.
Będą natomiast nowe taryfy. Money.pl przypomina, że gazowy gigant ma 7 dni od wprowadzonej w życie 13 czerwca ustawy o bonie energetycznym, aby przekazać je URE, termin mija więc 20 czerwca, czyli... jutro. A jak informuje portal Magdalena Dąbrowska, rzecznik prasowy Urzędu Regulacji Energetyki, według stanu na wtorek, dokumenty nie zostały dostarczone. Polacy są więc wciąż trzymani w niepewności.
Wobec powyższego, o nastroje pytamy przedsiębiorców z województwa śląskiego. Właściciel jednej z piekarń w powiecie wodzisławskim, który pragnie pozostać anonimowy, zapytany o ceny gazu jednoznacznie mówi nam, że "gorzej już było".
Kiedy była pandemia, a później wybuchła wojna, gaz zdrożał o ponad 300 proc. - mówi w rozmowie ze Śląskim Biznesem. - Rachunki dostawaliśmy wtedy nawet na 14-15 tysięcy zł, a to dużo, zważywszy na to, że jesteśmy małą piekarnią.
- Dla porównania, przed pandemią za gaz płaciliśmy około 3,5 tys. zł - dodaje nasz rozmówca. - Dziś kwoty wahają się między 4-5 tys. zł miesięcznie, czyli jest drożej niż przed pandemią, ale bez tragedii.
Właściciel piekarni zastrzega jednak, że to wcale nie oznacza, że przedsiębiorcy łapią "oddech".
Ceny gazu na razie są stabilne, gorzej z prądem. Już wiadomo przecież, że niedługo będą podwyżki i tego się bardziej obawiamy - dodaje.
Czy przedsiębiorcy rzeczywiście mają się czego obawiać, jeśli chodzi o podwyżki cen prądu? Przypomnijmy, że w lipcu skończy się okres działania tarcz energetycznych, które były wprowadzone w celu stabilizacji cen prądu, a na ich miejsce wprowadzony zostanie wspomniany bon energetyczny.
Projekt ustawy zakłada m.in. wprowadzenie maksymalnych cen za energię elektryczną, które w drugiej połowie roku wyniosą maksymalnie 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych, a dla jednostek samorządowych oraz małych i średnich przedsiębiorstw będzie to 693 zł/MWh.
Ale - mimo wprowadzenia nowego systemu rządowego wsparcia - podwyżki odczujemy i tak - ocenia forsal.pl.
Co ciekawe, w ocenie twórcy facebookowego profilu "Nie patyczkuję się", podczas gdy w Europie kryzys energetyczny się kończy i wszędzie ceny energii spadają, w Polsce - rosną.
Podczas gdy w Polsce od 1 lipca ceny prądu wyniosą odpowiednio 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych i 693 zł/MWh dla małych i średnich firm, autor profilu przytacza dla porównania ceny prądu w Europie, powołując się na dane Trading Economics:
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Co z "czternastką" dla pracowników JSW? Wiadomo, kiedy mogą spodziewać się przelewów
3863"Burzliwe dyskusje" w JSW - chodzi o "czternastkę". Związkowcy nieugięci
1781Nawet 400 tys. zł dofinansowania dla rzemieślników – szansa na rozwój i ekologiczną transformację
798JSW prześwietla finanse w spółkach zależnych. "Priorytetem stabilizacja"
717Nowy plan gospodarczy Donalda Tuska – co przyniesie poniedziałkowa zapowiedź?
638Co z "czternastką" dla pracowników JSW? Wiadomo, kiedy mogą spodziewać się przelewów
+14 / -1Nowy plan gospodarczy Donalda Tuska – co przyniesie poniedziałkowa zapowiedź?
+4 / -0Nowe cła Donalda Trumpa – globalne konsekwencje dla USA, Chin, UE i Polski
+3 / -0Diabeł tkwi w szczegółach. Węglowe spółki mają 44 uwagi do projektu nowelizacji ustawy górniczej
+3 / -0Nowy program gospodarczy Donalda Tuska – ambitna wizja czy realna szansa na zmiany?
+2 / -0Co z "czternastką" dla pracowników JSW? Wiadomo, kiedy mogą spodziewać się przelewów
0Zmarł kolejny górnik z KWK Knurów-Szczygłowice. To piąta ofiara wypadku
0Dorabiasz na emeryturze lub rencie? Do końca lutego poinformuj ZUS o zarobkach
0"Burzliwe dyskusje" w JSW - chodzi o "czternastkę". Związkowcy nieugięci
0Ustawa o górnictwie po nowemu - dłuższe urlopy, prawie 300 tys. odprawy, ale w ratach?
0