Kariera

Katowice nocą - od teraz bez Spiżu? Legendarnej dyskotece grozi zamknięcie

Author profile image 2022-11-09, Autor: Magdalena Zmysłowska

"Katowice nocą ze spiżową mocą" - ten refren jest czytelny nie tylko dla mieszkańców stolicy województwa, jednoznacznie kojarząc się z jednym rozrywkowym miejscem. Tymczasem legendarnej dyskotece Spiż, bo oczywiście o niej mowa, grozi zamknięcie. Na portalach ogłoszeniowych właśnie pojawiły się oferty najmu popularnego katowickiego lokalu.

Reklama

Spiż - popularna dyskoteka w Katowicach znana jest nie tylko na Śląsku i w Zagłębiu, ale również w całej Polsce i za granicą. Niestety, legendarnemu klubowi grozi zamknięcie. Jego właściciel zamieścił w portalach ogłoszeniowych oferty najmu.

Odstąpię w pełni wyposażony, działający od lat, lokal o powierzchni prawie 3 tys. m2, składający się z 4 sal, na których można prowadzić cztery niezależne imprezy w jednym czasie - czytamy w ogłoszeniu w portalu olx.pl. - Oczywiście sale wyposażone są w pełni w oświetlenie, nagłośnienie, systemy wizualne.

Właściciel podkreśla, że "w lokalu można również prowadzić produkcję własnego piwa, ponieważ wyposażony jest we własny browar o wydajności nawet większej niż zapotrzebowanie dyskoteki".

Na terenie klubu znajduje się również 5 barów, duża kuchnia przygotowana do obsługi dużej ilości gości. Obiekt jest wynajmowany. Warunki najmu do ustalenia dla przyszłego nabywcy - wylicza autor ogłoszenia.

Klub Spiż szuka kupca lub inwestora

Właściciel Spiżu podaje też przyczynę swojej decyzji.

Odstępuję z powodów osobistych - zdrowotnych - wyjaśnia.


Jak podaje portal 24kato.pl, lokal został otwarty w hali starej drukarni w 2005 roku. Remont trwał aż 3 lata. W ciągu 7 lat funkcjonowania, do 2012 roku, jak wyliczają w samym Spiżu, klub odwiedziło milion osób. 

Wiem, że czasy są ciężkie, ale mam nadzieję, że znajdzie się osoba, która będzie chciała poprowadzić Spiż. Spędziłem w Spiżu ostatnie 10 lat, i pewnie łza mi się w oku zakręci, gdy będziemy musieli zamknąć to miejsce - komentuje w rozmowie z portalem menadżer Spiżu, Łukasz Wilczek.

I dodaje, że przejęcie klubu może stanowić wyzwanie dla przyszłego najemcy.

Klub wymaga remontu, odświeżenia. Od 2012 roku nie było takowego - wyjaśnia Łukasz Wilczek. - Wiadomo, że pojawiła się konkurencja i Spiż musi jej sprostać. Cena odstępnego, jaką podaję w ogłoszeniach jest do ustalenia, 1000 zł to tylko przykład.


Jak informuje 24kato.pl, właściciel Spiżu ma czas do końca roku. Do 31 grudnia wiąże go umowa najmu z Opal Maksimum, właścicielem budynku przy Opolskiej 22, w której znajduje się klub.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 539

Prezentacje firm