Konflikty pomiędzy członkami rodziny zdarzają się bardzo często, a zbudowanie odpowiedniego autorytetu wśród dziecka to nie lada wyzwanie. Co jednak, gdy mimo wychowania w duchu pewnych wartości, syn albo córka niszczy wszystko to, na co firma pracowała latami?
- Konflikty są i będą nieodłącznym elementem funkcjonowania organizacji. Z firmami rodzinnymi jest tak, że wiele przedsiębiorstw w Polsce jest własnością męża i żony. W momencie ich rozstania bardzo często dochodzi do upadku i rozwiązania firmy ze względu na brak wspólnego porozumienia. Sukcesja w firmie może spowodować konflikty również pomiędzy rodzeństwem, kiedy jedno z dzieci zostaje prezesem zarządu, a inne nie. Szczególnie, jeżeli rodzice od najmłodszych lat ukierunkowywali oboje dzieci na zarządzanie firmą – mówi Beata Kapcewicz.
Warto również wspomnieć, że konflikty wpływają nie tylko na członków rodziny, ale również na pracowników i partnerów zarządzających. - Rodzinne kłótnie często przekraczają granice firmy i to firma może stać się ofiarą rodzinnych problemów. Jeżeli w odpowiednim momencie nie poukładamy rodzinno-biznesowych relacji a przede wszystkim nie nauczymy się komunikować i rozmawiać o różnych perspektywach i podejściach, musimy liczyć się z tym, że firma straci w oczach nie tylko naszych klientów, ale i współpracowników - dodaje Beata Kapcewicz.
Konflikty na tle rodzinnym rzadko są rozgrywane na forum publicznym. Polskie firmy są dosyć młode, prowadzone często jeszcze przez pierwszych właścicieli i założycieli. Problem pojawia się, gdy do władzy dochodzi młodsze pokolenie. Przedstawiciele różnych generacji nie do końca potrafią się porozumieć. Tutaj pojawiają się zgrzyty i inne wizje prowadzenia firmy, traktowania pracowników czy kierunku rozwoju. Młodzi chcą prowadzić firmę bardziej innowacyjnie, nowocześnie, chcą wymieniać pracowników, gdyż sądzą, że ci dłużsi stażem nie czują obecnego rynku pracy. Bardzo często nie zauważają ogromnej wartości, która za nimi stoi w postaci wiedzy, gwarancji budowania kultury organizacyjnej w oparciu o wartości oraz lojalności, która naturalnie występuje u pracowników długo związanych z firmą.
Jednym z głośniejszym konfliktów w biznesie rodzinnym na przestrzeni ostatnich lat zdecydowanie jest konflikt w rodzinie Gierszewskich. Co wydarzyło się naprawdę – tego raczej się nie dowiemy, ale jakie rady ma Beata Kapcewicz dla przyszłych rodzinnych spółek?
- Nim pozwolimy swojemu dziecku „wejść do firmy” warto, żeby zdobyło doświadczenie w innych firmach, niekoniecznie powiązanych z firmą rodziców. Żeby wiedziało, że na pewne stanowisko w rodzinnej firmie musi dojść samodzielnie. Najlepszym sposobem uniknięcia przyszłym konfliktów jest określenie zadań oraz rozmowa o wizji i misji firmy i jej wartościach już od samego początku. Konflikty w firmach najczęściej wynikają z braku jasnych reguł i zasad, rozbieżności co do wizji oraz sposobu zarządzania. Angażując w życie firmy rodzinę często zapominamy, że emocje i nie poukładane w rodzinnie relacje wcześniej czy później wezmą górę, a to nie jest sprzyjająca sytuacja - dodaje Beata Kapcewicz.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
JSW wciąż bez nowego prezesa. Sierpień 80: Brak słów! To kompromitacja nowej władzy
1391Jarosław Wieszołek nowym prezesem Spółki Restrukturyzacji Kopalń
846Firma odzyskująca tytan z odpadów rozbudowuje zakład w Częstochowie
607Finansowe źródło wciąż (jeszcze) bije. Zarządca A4 Katowice-Kraków sumuje wyniki za 2023 rok
554"Między oczekiwaniami a realiami". Ekonomista o blaskach i cieniach wakacji od ZUS
547JSW wciąż bez nowego prezesa. Sierpień 80: Brak słów! To kompromitacja nowej władzy
+7 / -1Pięć nowych tras, trzeci samolot. Ryanair stawia na Katowice Airport, kosztem... stolicy
+3 / -0Odwołany zarząd kolejnego giganta. Nowego prezesa szuka Spółka Restrukturyzacji Kopalń
+2 / -0Niższy VAT dla branży beauty – co musisz wiedzieć? Dla Śląskiego Biznesu komentuje ekonomista
+2 / -0Rafako i polski pionier AI użyją sztucznej inteligencji do prognozowania cen prądu
+1 / -0Statystycznie żyjemy dłużej. To ważna informacja dla przyszłych emerytów
0Rafako i polski pionier AI użyją sztucznej inteligencji do prognozowania cen prądu
0Bukmacherzy z Katowic już wiedzą, kto wygra wybory samorządowe w Śląskiem
0Prawie miliard złotych zysku. JSW oszacowała wyniki za 2023 rok
0Chiński producent elektryków chce tworzyć na Śląsku nowego "malucha"
0
~Beata_ 2019-03-26
09:54:37
Większość widzi to na filmach, jednak taka prawda prowadząc biznes rodzinny zawsze coś się wydarzy, nie bez powodu mówi się, że z rodziną najlepiej tylko na zdjęciu. Jednak co zrobić jeśli firma jest od pokoleń? Trzeba zaufać najmłodszym i nauczyć ich polityki firmy
~Justyna Kopeć 2019-04-04
21:17:58
Bez misji i wizji rozpadają się nie tylko firmy rodzinne, ale i każda inna firma.
Niestety dzisiaj problem sukcesji jest wszechobecny, bowiem pokolenie, które rozpoczynało swoją przedsiębiorczą drogę w latach 80-tych i 90-tych XX wieku, właśnie przechodzi na emeryturę. Znam wiele firm, które się zamykają lub zostają sprzedane ze względu na konflikt wśród dzieci i wojnę o stanowiska lub brak całkowitego zainteresowania dzieci biznesem rodziców.
Cóż, o sukcesji trzeba myśleć na początku biznesu rodzinnego. Bo rodzina to taki sam zespół, jak ten który zatrudniamy i z którym realizujemy cele biznesowe.
Więcej o budowaniu skutecznych, zaangażowanych i lojalnych zespołów przeczytasz w książce "Firma My. Mistrzowski Zespół, dzięki któremu wygrasz z konkurencją", którą rekomenduje Beata Kapcewicz, Jakub B. Bączek oraz Kamil Romel-Sambor
www.JustynaKopec.pl/firma-my