Jeżeli teraz, mimo dwóch wielkich tragedii, jakie miały miejsce w "Pniówku" i "Zofiówce", osiągamy historyczny zysk, mogący wynieść ponad 4 miliardy złotych za pierwsze półrocze, po czym przeznaczamy z niego 10-11 procent na nagrodę dla pracowników, to nie powinno to budzić żadnych niezdrowych emocji - podnosi Sławomir Kozłowski, przewodniczący ZOK NSZZ „Solidarność” JSW SA, komentując wypłatę nagrody dla załogi spółki, której wysokość wzbudziła duże kontrowersje.
O tym, że 22-tysięczna załoga Jastrzębskiej Spółki Węglowej otrzyma w lipcu 2022 roku jednorazową nagrodę pieniężną, której wypłata będzie kosztowała firmę do 480 mln zł, już informowaliśmy <<W lipcu gigantyczne premie w JSW. Spółka podpisała porozumienie>>
Zgodnie z ustaleniami reprezentatywnych organizacji związkowych i zarządu spółki, 22 lipca pracownicy JSW zatrudnieni pod ziemią otrzymają jednorazowe świadczenie wynoszące 19 tysięcy złotych brutto, pracownicy zakładów przeróbki mechanicznej węgla - 16 tys. zł brutto, a pozostali pracownicy - 13 tys. zł brutto.
O tym, że górnicy otrzymają nagrodę, wiadomo było już w styczniu, bo przesądził o tym jeden z zapisów zawartego wówczas porozumienia. Warunkiem jej otrzymania było wypracowanie przez firmę dobrych wyników finansowych, a przypomnijmy, że w pierwszym kwartale 2022 roku zysk netto Jastrzębskiej Spółki Węglowej wyniósł 1,85 mld zł. To rekord pod względem wyników finansowych w historii istnienia spółki. <<JSW z zyskiem 1,85 miliarda złotych za I kwartał 2022. To najwyższy wynik w historii spółki>>
Mimo to, podana przez spółkę w miniony wtorek informacja o wysokich nagrodach dla pracowników wzbudziłą lawinę - w większości negatywnych - komentarzy. Na łamach portalu Solidarność Górnicza sytuację skomentował na łamach portalu Solidarność Górnicza Sławomir Kozłowski - przewodniczący ZOK NSZZ „Solidarność” JSW SA.
Jeżeli teraz, mimo dwóch wielkich tragedii, jakie miały miejsce w "Pniówku" i "Zofiówce", osiągamy historyczny zysk, mogący wynieść ponad 4 mld zł za pierwsze półrocze, po czym przeznaczamy z niego 10-11 procent na nagrodę dla pracowników, to nie powinno to budzić żadnych niezdrowych emocji. Górnicy powinni otrzymać jakąś część zysku, bo to oni - w najbardziej bezpośredni sposób - go wypracowali - tłumaczył. - Pracownicy muszą mieć pewność, że skoro oni się z firmą utożsamiają, skoro z poświęceniem pracują w niezwykle trudnych warunkach, to firma też się z nimi będzie utożsamiać, kiedy wykaże zyski wynikające z ich pracy.
Zdaniem Sławomira Kozłowskiego, spiralę emocji wokół - zapowiadzianej przecież już pół roku temu - nagrody, nakręcają między innymi ci, którzy wcześniej próbowali rozgrywać personalnie i politycznie sytuację w JSW.
Jakoś wcześniej nikomu nie przeszkadzało, że w KGHM Polska Miedź SA zdecydowano o wypłacie nagrody wynoszącej 250 proc. średniego zarobku w KGHM, co daje około 35 tysięcy zł - zauważa przewodniczący. - To u nikogo, ani w Warszawie, ani nigdzie indziej, nie budziło emocji. Dlaczego w przypadku JSW jest inaczej? Dlaczego stosuje się podwójne standardy i różną miarą ocenia pracę załóg obydwu firm?
I dodaje:
Cała ta sytuacja jest niezwykle źle oceniana przez pracowników JSW. Wszyscy politycy, ale również dziennikarze, którzy próbują nastawiać społeczeństwo przeciwko górnikom, powinni się chyba raz jeszcze zastanowić nad sobą i odpowiedzieć na proste pytanie - czy byłoby sprawiedliwie, gdyby załoga po wypracowaniu historycznego zysku nie została doceniona? Zwracam raz jeszcze uwagę, że wypłata nagrody stanowi 10 proc. osiągniętego zysku, a skutki wypłaty nie zostaną przeniesione na dalsze lata funkcjonowania firmy. Już nawet nie mówię o inflacji, która dotyka nas wszystkich i o rosnących kosztach utrzymania na co dzień, bo zwykła ludzka przyzwoitość nakazuje, by pracownikowi wynagrodzić to, że dzięki niemu firma zarabia miliardy.
Sławomir Kozłowski zwraca uwagę również na głosy tych, którzy twierdzą, że wypłata nagrody to posunięcie, które nie jest w porządku wobec innych branż.
Więc ja przypomnę - kiedy była koniunktura w tych innych branżach, myśmy nikomu do kieszeni nie zaglądali i nie komentowaliśmy tego, jak inni korzystają z tej koniunktury. Górnicy mają pełne prawo do tego, żeby teraz traktowano ich tak samo.
Co sądzicie o sytuacji? Czy wysokie nagrody w JSW są uzasadnione wypracowanym zyskiem spółki?
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
JSW: wypadek w kopalni Zofiówka. 34-letni górnik poparzony
2030JSW: tragiczny wypadek w JZR. Zginął 44-latek
1994"Dyrektor terroryzuje pracowników". Związkowcy mówią o skandalu w JSW, spółka zabiera głos
1619Vox Patris - to największy dzwon świata. Powstał w Rydułtowach, i tu go możecie zobaczyć! [FOTO]
756Rozmowy płacowe w PGG. Jakie kwoty i kiedy otrzymają pracownicy?
755"Dyrektor terroryzuje pracowników". Związkowcy mówią o skandalu w JSW, spółka zabiera głos
+4 / -0Prasa samorządowa do kosza? Ministerstwo planuje rewolucję
+3 / -0Miliarder ze Śląska: liczba biurokratycznych absurdów jest przytłaczająca
+2 / -0Największy dzwon świata powstał na Śląsku. Waży 55 ton i trafi do Brazylii
+2 / -0Dania gotowe ze Śląska podbijają Polskę. Znajdziesz je w każdym sklepie popularnej sieci
+1 / -0Transportowcy chcą zwrócić uwagę na problem w branży. Jutro protest w Gorzyczkach
0JSW: związkowcy z Bzia murem za dyrektorem Zofiówki. "Bazgroły, nikczemne stwierdzenia"
0Nowe narkotyki – śmiertelne zagrożenie. GIS ostrzega!
0Na tropie systemów promocyjnych typu piramida. UOKiK prześwietla strony o inwestowaniu
0Nowy sposób oszustów. Wyłudzacze podszywają się pod system drogowy e-TOLL
0