- Kariera Jarosława Potępy jest po prostu zawrotna - ocenia ironicznie w rozmowie ze Śląskim Biznesem poseł Grzegorz Matusiak. Zatrudnienie byłego radnego miejskiego na stanowisku zastępcy prezesa należącej do Grupy Kapitałowej Jastrzębskiej Spółki Węglowej spółki JSW Ochrona wywołało w środowisku prawdziwy skandal. Chodzi o to, że dla wielu osób świeżo upieczony wiceprezes jest tą samą osobą, która w 2015 roku kierowała policją podczas strajku przed siedzibą giganta. Wówczas w stronę górników padły strzały z broni gładkolufowej.
Przypomnijmy pokrótce, że niemal dokładnie dekadę temu - w lutym 2015 roku - pod siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej wrzało. Wieczorem 2 lutego przed budynkiem zebrało się ok. 3 tys. ludzi - pracownicy kopalń i mieszkańcy miasta. Tłum domagał się zwolnienia prezesa spółki – Jarosława Zagórowskiego.
Do demonstrujących dołączyli również pseudokibice oraz narodowcy, którzy rzucali w kierunku funkcjonariuszy kulami śnieżnymi z metalowymi śrubami w środku. W ruch poszły też race i petardy, puste butelki po alkoholu oraz kamienie. Policjanci nawoływali do zachowania spokoju. Gdy to nie pomogło, funkcjonariusze postanowili użyć broni gładkolufowej oraz gazu pieprzowego.
Po dziesięciu latach temat powraca - i wcale nie za sprawą tej okrągłej rocznicy.
Chodzi o to, że w ocenie wielu związkowców i polityków osobą, która podczas wydarzeń z 2015 roku kierowała siłami policji przed siedzibą JSW - czyli również odpowiedzialną za skierowane w stronę górników strzały - jest Jarosław Potępa, były policjant i były miejski radny.
Tymczasem to właśnie on objął ostatnio stanowisko zastępcy prezesa w należącej do Grupy Kapitałowej Jastrzębskiej Spółki Węglowej JSW Ochrona. Choć nie można świeżo upieczonemu wiceprezesowi odmówić doświadczenia, górniczy związkowcy są tym faktem oburzeni.
Polityka kadrowa w JSW zaskakuje. Niby ma doświadczenie, ale to już chyba kpina z nas wszystkich? - pytają retorycznie na facebookowym profilu Reprezentatywnych Związków Zawodowych JSW.
Stronie społecznej wtóruje na Jacek Sasin, były wicepremier i minister aktywów państwowych.
- Jarosław Potępa, który w 2015 r. kierował policją strzelającą do górników, teraz w nagrodę został zastępcą prezesa JSW Ochrona. To pokazuje totalną arogancję tej władzy – powiedział na antenie wPolsce24.
Wyjaśnijmy jeszcze, że po demonstracjach posłowie PiS: Grzegorz Matusiak i Piotr Chmielewski, zgłosili zawiadomienie dotyczące działań policji. W efekcie sprawę tłumienia protestów przed JSW w 2015 roku dwukrotnie badała prokuratura.
Śledztwo ruszyło najpierw w marcu 2015 r., ale w grudniu zostało umorzone przez Prokuraturę Okręgową w Gliwicach, która nie dopatrzyła się nadużyć ze strony funkcjonariuszy, mimo użycia broni gładkolufowej.
Grzegorz Matusiak odwołał się wówczas do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, co skutkowało wznowieniem postępowania i uzupełnieniem dowodów. W maju 2016 r. sprawę ponownie i już prawomocnie umorzono, uznając działania policji za zgodne z prawem i mające na celu utrzymanie ładu porządku publicznego.
Podobnie jak poprzednio, i tym razem sam zainteresowany ostro odciął się od zarzutów. Na facebookowym profilu znaleźć można oświadczenie Jarosława Potępy.
- Szanowni Państwo, pragnę wyrazić stanowcze i głębokie oburzenie wobec fałszywych, krzywdzących oskarżeń, kierowanych pod moim adresem. Oświadczam publicznie i nie pierwszy raz, że nie miałem żadnego wpływu, ani nie wydawałem żadnych poleceń czy rozkazów związanych z użyciem środków przymusu bezpośredniego pod Jastrzębską Spółką Węglową w 2015 roku. Operacją JSW dowodził ówczesny komentant miejskiej policji w Jastrzębiu-Zdroju - zaznacza nowy wiceprezes JSW Ochrona.
- Nigdy nie byłem przesłuchiwany - nawet jako świadek. Nie mówiąc już o osobie podejrzanej czy podejrzanym - przypomina Jarosław Potępa w dalszej części oświadczenia.
Jedynym wnioskiem i wytłumaczeniem, jaki w tej chwili mnie się nasuwa, to nagonka polityczna. Nagonka, która trwa już blisko 10 lat. Wzywam wszystkich do natychmiastowego zaprzestania szerzenia fałszywych informacji. Będę bronił swojego dobrego imienia i mojej rodziny. Podejmę kroki prawne wobec osób, dopuszczających się tych haniebnych oszczerstw - zapowiada.
Co o nowym "nabytku" w zarządzie należącej do JSW spółki sądzi Grzegorz Matusiak? Z posłem skontaktowaliśmy się dziś telefonicznie.
Po prostu jego kariera jest zawrotna - ironizuje poseł PiS. - Nie dostał się do Rady Miasta, dostał się na wiceprezesa JSW Ochrona. Ale nie jestem pewien, czy ma kompetencje do tego, żeby być w zarządzie - wyraża powątpiewanie.
Poseł zapowiada, że Jastrzębska Spółka Węglowa będzie musiała się niedługo zmierzyć z zespołem parlamentarnym do spraw transformacji energetycznej i górniczej w Polsce.
Podjęliśmy taką decyzję, że chcemy zorganizować wyjazdowe posiedzenie zespołu w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Chcemy poznać przede wszystkim przebieg kariery trzech prezesów. Czyli mówimy o prezesie, prezesie do spraw finansów, jak i również prezesie do spraw korporacyjnych, gdyż w ich życiorysach nie widnieją poprzednie zakłady prac. Chcemy wiedzieć, czym oni się zajmowali, że dostali tak trafne stanowiska i kto jest ich promotorem - wyjaśnia Grzegorz Matusiak. - Sytuacja naprawdę wymaga wyjaśnień, szczególnie jeżeli chodzi o nominacje w spółkach-córkach.
Nasz rozmówca wspomina inną sytuację z obsadzaniem stanowisk w spółkach podległych GK JSW.
- Mogę wspomnieć o takim zdarzeniu i oczekiwaliśmy, że dostaniemy odpowiedź, jednak nie dostaliśmy i prawdopodobnie będziemy musieli przekazywać zawiadomienia do instytucji, które nadzorują JSW. Chodzi o prezesa jastrzębskiej spółki ubezpieczeniowej - a właściwie panią prezes - która w pierwszym konkursie nie spełniała wymogów - wyjaśnia. - Odwołano radę nadzorczą. Później się okazało, że prawdopodobnie po jakimś krótkim kursie uzupełniła jakieś papiery. Odbył się drugi konkurs - i została prezesem.
To już jest bardzo nieetyczne, podejrzane - ocenia polityk. - Bo dlaczego konkurenci podczas pierwszego konkursu nie mieli szans? Dlaczego ich wyeliminowano? W tym przypadku też będziemy starać się uzyskać informacje, a później podejmiemy decyzję, co z tą sprawą zrobimy dalej, bo uważamy, że tutaj jest dużo zaniedbań, a może wręcz przeciwnie - może i jakichś celowych działań - ciągnie poseł.
Grzegorz Matusiak zauważa przy okazji, że kondycja Jastrzębskiej Spółki Węglowej już jest zła i nic nie wskazuje na to, żeby miała się polepszyć.
- I gdy spółka się w sumie sypie, nie wiadomo, czy wystarczy pieniądzy do maja, prezesi w ogóle nie funkcjonują - sześciu prezesów wynajmuje spółkę (25 listopada 2024 roku rada nadzorcza JSW podjęła uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na zawarcie umowy ze spółką AT Kearney, dotyczącej wsparcia zarządu JSW przy wdrożeniu "Planu Strategicznej Transformacji JSW" - red.). Chcemy wiedzieć, czy ta spółka jest kapitałem polskim czy zagranicznym, kto tam pracuje, jakie przedsięwzięcia mają zostać podjęte. Czy wynajęcie tej spółki przy takich ilości dyrektorów zarządzających jest adekwatne? Jeśli tak, może należałoby zwolnić tych wszystkich nieporadnych członków zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej? To będzie dużo tańsze - ciągnie poseł.
Myśmy takich nigdy problemów nie mieli przez 8 lat, zostawiliśmy spółkę z 5,7 miliarda zysku, a dzisiaj się okazuje, że ona co miesiąc szoruje po dnie. Nie ma wydobycia i to jest największym problemem, nie wiem kto zarządza wydobyciem, kto je organizuje. W każdym razie już teraz inwestycje które są właściwie na ukończeniu, są wstrzymywane. Jeżeli tak dalej pójdzie, to podejrzewam, że jeszcze przed majem sytuacja spółki będzie po prostu katastrofalna - prognozuje Grzegorz Matusiak.
- Mam nadzieję, że uda nam się dotrzeć do faktów, które podamy opinii publicznej i myślę, że to następi już w niedługim czasie, ponieważ dostajemy dużo informacji do biur poselskich na temat nieprawidłowości, które obecnie mają miejsce w JSW. My to musimy sprawdzić, podnieść na forum naszego zespołu i wyciągnąć wnioski. Będziemy o tym powiadamiać odpowiednie instytucje nadzorujące - zapowiada poseł PiS.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Miliarderzy ze śląskiego 2025. Forbes podał listę najbogatszych Polaków
+2 / -0Niespodziewany awans komendanta wojewódzkiego PSP w Katowicach. Wojciech Kruczek komendantem głównym!
+1 / -0Z ostatniej chwili: zmiany w zarządzie JSW. Zrezygnował wiceprezes ds. rozwoju
+0 / -1PGG: KWK Mysłowice-Wesoła ma nową dyrektor. Wcześniej pracowała w amerykańskim gigancie
+0 / -1