Ministerstwo Aktywów Państwowych potwierdza zainteresowanie zagranicznego inwestora zakupem obiektów dawnej kopalni Krupiński. Jednak resort zaznacza, że inwestora interesuje eksploatacja nowych złóż węgla koksowego, a nie reaktywacja starego zakładu. Obecnie potencjalny inwestor bada opłacalność takiego projektu.
Przypomnijmy, wczoraj pisaliśmy o utrzymanym w alarmistycznym tonie liście WZZ Sierpień 80 do Artura Sobonia, wiceministra aktywów państwowych, pełnomocnika rządu ds. górnictwa.
„Do naszego związku dotarły informacje, że kopalnia KWK Krupiński ma zostać przekazana lub sprzedana obcemu kapitałowi. Według tych informacji, chodzi o kapitał niemiecki. Czy jest to prawda? Zaznaczamy, że w 2017 r. nasz związek oraz inne związki zawodowe walczyły o utrzymanie kopalni w ruchu, przeciwstawiając się jej likwidacji” - napisał lider Sierpnia'80 Bogusław Ziętek.
Jak podaje cire.pl biuro prasowe Ministerstwa Aktywów Państwowych odpowiadając na pytania PAP przypomniało, że w ciągu ostatnich trzech lat zakupem kopalni Krupiński zainteresowanych było dwóch inwestorów - jeden z Wielkiej Brytanii, drugi z Niemiec.
„Ewentualny zakup infrastruktury KWK Krupiński miałby na celu rozpoczęcie eksploatacji w nowych złożach węgla koksowego, nie ma zatem mowy o ponownym uruchomieniu wydobycia w kopalni Krupiński. Mowa jest wyłącznie o wykorzystaniu wybranych elementów infrastruktury tej kopalni. Obecnie jeden z inwestorów prowadzi analizę opłacalności ekonomicznej tego przedsięwzięcia” - podało Ministerstwo, nie zdradzając nazwy potencjalnego inwestora.
Informacji na temat podmiotu zainteresowanego majątkiem dawnej kopalni nie udziela na razie również Spółka Restrukturyzacji Kopalń, która przejęła przeznaczoną do likwidacji infrastrukturę i prowadzi prace likwidacyjne.
Przypomnijmy, że kopalnię Krupiński przekazała do SRK celem likwidacji Jastrzębska Spółka Węglowa w marcu 2017 roku. JSW uznała Krupińskiego za trwale nierentowną kopalnię.
Sprzeciwiali się temu związkowcy, ale też samorządowcy z Suszca i okolicznych miejscowości, którzy wskazywali, że Krupiński ma bogate złoża poszukiwanego na rynku węgla koksowego i przy odpowiednich inwestycjach oraz zarządzaniu ma perspektywę opłacalnego funkcjonowania przez kilkadziesiąt lat.
Zainteresowanie kopalnią zadeklarowała brytyjska spółka Tamar Resources. Szefowie ówczesnego resortu energii oceniali jednak jej ofertę jako niepopartą stosownymi dokumentami i zabezpieczeniami finansowymi. Infrastrukturą kopalni interesowała się także niemiecka spółka HMS Bergbau, która chciała korzystać z niej przy eksploatacji złóż węgla w pobliskim Orzeszu.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
1519Wybory samorządowe 2024. Tak wygląda podział mandatów w sejmiku województwa śląskiego
1505Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
488Akcja przeciwpożarowa w KWK Budryk. Wycofano ponad 100 górników
4383,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
426Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -0Ślōnskŏ godka po pierwszym czytaniu w Sejmie. "Psy szczekają, karawana jedzie dalej"
+4 / -13,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
+1 / -0Śląskie na podium zaległości wobec fiskusa. Wyżej tylko mazowieckie
1Niespodzianka: na stacjach paliw taniej. A najtaniej - na Górnym Śląsku
0Velo Cugiem Kolei Śląskich do Wisły już w majówkę
0Związkowcy chcą dalszego mrożenia cen prądu. "Wszystko jest mgliste"
0JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
0