Trzy kolejne osoby zamieszane w proceder nielegalnego składowania niebezpiecznych odpadów na terenie Śląska i innych województw złapali policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Utylizacja ponad 2 tys. ton odpadów stwarzających zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi oraz środowiska może kosztować nawet kilka mln złotych.
Śledczy z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą katowickiej policji nad sprawą zorganizowanej grupy przestępczej, która na terenie Śląska oraz innych województw nielegalnie składowała niebezpieczne odpady, pracowali od maja 2018 roku. Dotychczas w sprawie zatrzymano już 25 osób wchodzących w skład grupy przestępczej, z czego wobec 19 podejrzanych doprowadzonych do prokuratury tymczasowo aresztowano. Pozostali podejrzani zostali objęci policyjnymi dozorami oraz poręczeniami majatkowymi.
Kolejni zatrzymani w miniony wtorek to 63-letni mieszkaniec Mikołowa, 41-letni mieszkaniec Siemianowic Ślaskich i 38-letni rybniczanin. Dwaj pierwsi byli kierowcami, a rybniczanin pośrednikiem w pozyskaniu dostaw odpadów niebezpiecznych ze spółki ze Zduńskiej Woli.
Mężczyźni w ręce stróżów prawa wpadli na terenie województwa śląskiego oraz łódzkiego. Jak ustalili śledczy, kolejni podejrzani wchodzili w skład rozpracowanej, zorganizowanej grupy przestępczej, która w wynajmowanych halach magazynowych na terenie Zawiercia, Częstochowy oraz miejscowości Rudnik Wielki składowała wbrew przepisom płynne odpady niebezpieczne. Odpady w ilości przeszło 2000 ton przechowywane były w 1000-litrowych zbiornikach tzw. mauzerach oraz w 200-litrowych beczkach. Przestępcy następnie porzucali hale zostawiając odpady w warunkach mogących stanowić zagrożenie dla życia lub zdrowia człowieka oraz środowiska.
Podejrzani zostali doprowadzeni do Prokuratury Regionalnej w Katowicach, gdzie usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz składowania i porzucenia odpadów wbrew przepisom. Wobec 38-letniego mieszkańca Rybnika sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Pozostali mężczyźni zostali objęci policyjnymi dozorami i poręczeniami majątkowymi w kwotach od 5 do 10 tys. złotych.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
7113,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
458Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
411Na stacje paliw na dobre wróciła drożyzna. "Ryzyko wyższych cen wciąż realne"
401OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
398Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -0"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+5 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
+1 / -0Do Katowic powrócił jedyny taki pojazd w Polsce. To minibus bez kierowcy
0Skarbówka rzadziej kontroluje, ale skuteczności nie traci (raport)
0Konferencja w Katowicach – sprawdź, jak znaleźć odpowiedni obiekt
04,5 roku więzienia oraz 140 tys. zł grzywny dla byłego posła Grzegorza J.? Oskarżony prosi o uniewinnienie
0"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
0