- Na pewno osoby, które poczuły się w jakimś stopniu pokrzywdzone należy przeprosić za to, ale liczby są nieubłagane. Na co dzień Koleje Śląskie przewożą 35 tys. ludzi, wczoraj przewiozły 100 tysięcy - powiedział dziś w Radiu Katowice Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.
Jakub Chełstowski był dziś gościem audycji "Rozmowa dnia" na antenie Radia Katowice. Rozmowa dotyczyła wczorajszej defilady i szybko zeszła na temat Kolei Śląskich.
Marszałek został zapytany jakie wnioski zostały wyciągnięte z organizacji, czy coś można było zrobić lepiej. - Co można było zrobić lepiej? Zawsze coś można było. Ilość mieszkańców, która przyjechała podskoczyła o 100 proc. Szacowaliśmy 100 tysięcy, a przyjechało 200 tysięcy. Cieszę się, że bezpiecznie ludzi udało się przywieźć i odwieźć. Wiadomo, że nie każdemu udało się przyjechać, zwyczajnie brakło miejsc w pociągach, ale tu należą się słowa podziękowania dla Kolei Śląskich, bo codziennie przewożą po około 35 tys. mieszkańców, a wczoraj zostało przewiezionych ponad 100 tys. mieszkańców - mówił Jakub Chełstowski.
Dziennikarz prowadzący rozmowę podzielił się z marszałkiem wrażeniem, że mieszkańcy, którzy wczoraj skorzystali z usług Kolei Śląskich ostatnią rzecz, którą chcą im powiedzieć, to dziękuję. Według radiowca to co się działo, to był dramat. Podobnie rzecz komentują też nasi czytelnicy: "Porażka Kolei Śląskich - tysiące mieszkańców nie dojechało na defiladę<<<
- Na pewno osoby, które poczuły się w jakimś stopniu pokrzywdzone należy przeprosić za to, ale liczby są nieubłagane. Na co dzień Koleje Śląskie przewożą 35 tys. ludzi, wczoraj przewiozły 100 tysięcy. Wszystkie składy były na torach, to nie jest tak, że jeszcze coś można dołożyć, bo tego fizycznie nie ma. Wiem, że były opóźnienia i nie każdy mógł wejść, ale takie też było zainteresowanie. Jeżeli wszystkie składy były na torach, to co mogliśmy zrobić więcej. Uruchomiliśmy dodatkowe połączenia autobusowe. Metropolia włączyła się maksymalnie, jak się dało. Na szczęście udało się wszystkich podróżnych bezpiecznie rozwieść do ich miast i miasteczek
- odparł Jakub Chełstowski.
Prowadzący audycję zaznaczył, że to właśnie organizatorzy zachęcali do skorzystania z kolei, na co marszałek odparł, że tak, bo to rozsądny sposób podróżowania. Dodał, że w kolejnych latach, gdyby miało dość do podobnego wydarzenia, województwo skieruje więcej składów, o ile będzie je mieć. Jakub Chełstowski zauważył też, że równie ważna, co ilość składów była praca drużyn kolejowych. One pracują wg ścisłych przepisów, a dziś też musiały przyjść do pracy.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
5843,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
456Zakaz handlu w niedziele niszczący dla fotowoltaiki
403Na stacje paliw na dobre wróciła drożyzna. "Ryzyko wyższych cen wciąż realne"
399OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
396Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -0"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+4 / -03,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
+1 / -0Konferencja w Katowicach – sprawdź, jak znaleźć odpowiedni obiekt
04,5 roku więzienia oraz 140 tys. zł grzywny dla byłego posła Grzegorza J.? Oskarżony prosi o uniewinnienie
0"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
0Śląskie po dogrywkach. Oni zwyciężyli w wyborach samorządowych 2024
0Niespodzianka: na stacjach paliw taniej. A najtaniej - na Górnym Śląsku
0
~Michał Skalski-Kuśnierczuk 2019-08-17
06:33:25
Ten człowiek jest bezczelny wygadując takie wierutne bzdury, jakie podziękowania i za co? Skoro organizatorzy dysponowali już o godzinie 12:00 informacją jaka liczba potenjalnych pasażerów oczekuje na peronach w Gliwicach, Zabrzu czy Rudzie to w Zabrzu i Rudzie Śląskiej powinii podać komunikat, że składy z Gliwic są przepełnione i należy organizować sobie alternatywny środek transportu. W takim wypadku nikt nie miałby do nikogo pretensji, tymczasem podróżnych cały czas zwodzono obietnicą dodatkowych składów. Zatem odpowiedzialni za ten cały bajzel powinni utracić swoje stołki (na czele z tym nieudacznikiem Marszałkiem Województwa) nie za to, że zabrakło miejsc w pociągach, ale za to że nie poinformowali ludzi o tym fakcie na czas.