Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia pracuje nad założeniami systemu otwartych danych (open data) dla wszystkich swoich członków. Najpierw zamierza przejąć i udostępnić dane dotyczące komunikacji.
- Chcemy stworzyć platformę i narzędzia do tego, aby móc gromadzić dane i je udostępniać. Pierwsze dane będą dotyczyły transportu; na tym przykładzie pokażemy możliwości wykorzystania danych, ale też po części wykorzystamy je do zarządzania strategicznego, analizy połączeń – aby usprawnić pracę nad nową siatką połączeń - powiedział przewodniczący zarządu GZM Kazimierz Karolczak.
Jak zaznaczył, trwające już prace zmierzają do sformułowania specyfikacji zamówienia. - W tym roku udostępniamy dane i od razu będziemy pracować, aby te dane móc analizować - zasygnalizował. Jak dodał, dane będą udostępniane poprzez stronę internetową z portalem zawierającą m.in. analizy wykonywane na dostępnych danych czy interfejsy umożliwiające ich pobieranie. - Przygotowujemy się już do części realizacyjnej - zapewnił Karolczak.
Założenia projektu open data GZM prezentował na konferencji "Smart Metropolia. Odkrywanie potencjału nowoczesnych technologii w zarządzaniu miastem i gminą” pracujący nad nim dr Radosław Nielek. Jak akcentował, ambicją Metropolii jest, aby możliwie wszystkie pozyskiwane i przetwarzane przez nią dane były dostępne w formule otwartej.
Jak mówił specjalista GZM, problemami związanymi z rozwojem technologii internetu rzeczy i idei smart będą: wzrost liczby danych, brak jednego standardu, brak powszechności (każde miasto będzie inteligentne trochę inaczej), brak obowiązku prawnego, generowanie sprzeczności i konfliktów przez część rozwiązań, a także wielość podmiotów prywatnych, które będą chciały dostarczać i korzystać z danych.
Rozwój otwartych danych powinien też – poprzez szczegółowych dostarczanie informacji – znacznie ułatwić zarządzanie oparte na faktach. W oparciu o dane tego rodzaju rozwijają się publiczne i prywatne usługi; umożliwiają one także większą partycypację mieszkańców w procesach podejmowania decyzji.
Celem projektu Metropolii ma być szerokie udostępnienie danych wytwarzane przez GZM, gminy i przedsiębiorstwa komunalne, integracja systemów smart city - poprzez wymianę dostarczanych przez nich danych, wsparcie „zarządzania opartego na faktach” (dzięki narzędziom analitycznym), a także zaktywizowanie mieszkańców GZM – poprzez dostarczanie im wiedzy.
Źródłami zbieranych przez metropolię danych mają być docelowo: sensory będące częścią projektów typu smart city i internetu rzeczy, systemy informatyczne i rejestry samorządów, zewnętrzne zbiory danych pozyskiwane we współpracy z podmiotami administracji centralnej oraz dane przekazywane przez przedsiębiorstwa (np. wodociągi, dystrybutorzy energii, obsługa turystów itp.).
Konstrukcja metropolitalnego systemu open data ma opierać się o repozytorium otwartych danych – umożliwiające dostęp do nich i ich automatyczne przetwarzanie, interfejsy zapewniające pozyskiwanie danych ze źródeł zewnętrznych, warstwy usług (zarówno świadczonych przez podmioty zewnętrzne, jak i zaprojektowanych i zapewnianych przez Metropolię) oraz narzędzia wspierania podejmowania decyzji.
- Chcielibyśmy udostępnić wszystkie dane, ale trzeba być świadomym, że nie wszystkie dane można udostępnić - przypomniał we Nielek, wyjaśniając że chodzi o szereg zbiorów rozmaitych danych wrażliwych.
- Mamy nadzieję, że ten projekt zostanie zrealizowany szybko, ale mamy też świadomość, że jak każdy projekt, zwłaszcza włączający bardzo wiele zewnętrznych systemów i podmiotów, będzie to proces, który będzie trwał i rósł. Chcielibyśmy zacząć od siebie i jako pierwsze udostępnić dane transportowe - zasygnalizował przedstawiciel GZM wskazując, że chodzi przede wszystkim o dane operatorów komunikacji, których funkcję Metropolia będzie przejmowała. W następnym kroku udostępniane miałyby być inne dane gminne.
Sygnalizując już teraz potrzeby wiążące się z integracją danych na planowanej metropolitalnej platformie open data Nielek przedstawił rodzaj zbioru dobrych praktyk dla gmin. Jak zaznaczył, gminy powinny być właścicielami wszelkich danych (oraz metadanych), mieć swobodę w dysponowaniu nimi i na możliwie wczesnym etapie identyfikować źródła danych.
Dane powinny być przy tym przechowywane lub możliwe do wyeksportowania w otwartym formacie, a częścią dokumentacji powinny być dokładne opisy struktury danych. Stosowane interfejsy powinny umożliwiać pobieranie danych z systemów w czasie rzeczywistym; powinna istnieć też możliwość regulacji częstotliwości bieżącego odczytu danych (np. z sensorów).
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Górnik Zabrze sprzedany w biegu? "Transakcja musi być przejrzysta"
2133Trwa wielki protest rolników i myśliwych w Katowicach. Sprawdź mapę utrudnień
949Wielki triumf po 28 latach! RAŚ wygrał batalię o prawo Ślązaków do zrzeszania się
571Ślōnskŏ godka po pierwszym czytaniu w Sejmie. "Psy szczekają, karawana jedzie dalej"
527Górnicy z PGG innowacyjną techniką wyremontowali 40-letni zbiornik na urobek
469Ślōnskŏ godka po pierwszym czytaniu w Sejmie. "Psy szczekają, karawana jedzie dalej"
+4 / -1Wielki triumf po 28 latach! RAŚ wygrał batalię o prawo Ślązaków do zrzeszania się
+3 / -1Długi weekend w Tatrach? Wraca połączenie Kolei Śląskich z Katowic do Zakopanego
+2 / -0Podwyżka VAT na żywność: jakie będą konsekwencje dla konsumentów i gospodarki?
+2 / -0Akcja służb w związku z Funduszem Sprawiedliwości. ABW weszło do domu posła ze Śląska
+1 / -0Spadająca inflacja napędzi świąteczną sprzedaż. Blisko co czwarty Polak zrobi droższe zakupy
0Polacy mają sposób na tańsze święta. Liczą na sprawdzony "patent" z promocjami
0Akcja służb w związku z Funduszem Sprawiedliwości. ABW weszło do domu posła ze Śląska
0Co po węglu? "Tereny pogórnicze potrzebują inwestycji i nowych miejsc pracy"
0"Trzynastka" jeszcze przed wielkanocą. Do kogo trafi?
0