Śląski Biznes na weekend

Miodula oraz Tatarczówka: tradycyjne produkty regionalne woj. śląskiego

Wiedzieliście, że Śląsk ma również swoje tradycyjne napoje takie jak Tatarczówka czy Miodula? Są to wyroby na bazie alkoholu, które zostały wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Sprawdźcie co jeszcze znalazło się na tej liście.

Reklama

Cieszyńska herbata przeciw kaszlowi

W przeszłości ten leczniczy napój był popularny na Śląsku Cieszyńskim, kiedy nie było tak łatwego jak obecnie dostępu do gotowych medykamentów. Teraz jest mniej popularny, ale jeszcze używany przez tych mieszkańców Śląska Cieszyńskiego, którzy nadal wierzą w skuteczność tradycyjnej herbaty przeciw kaszlowi. Emilia Kołder, autorka Kuchni śląskiej (Ostrawa 1972 r., s. 195) podając przepis na tę popularną herbatę, pisze: (…) do garnka wlać wodę, dodać kwiat bzu czarnego, jęczmień lub owies i pokajane figi, gotować godzinę pod szczelnym nakryciem. Następnie zdjąć, ostudzić i przecedzić przez gęste płótno. Przechowywać w chłodnym miejscu. Przed użyciem odgrzać i dodać miód.

Tatarczówka

Na Śląsku Cieszyńskim dawnej popularna była wódka o gorzkawo-słodkim smaku, sporządzana na bazie tataraku, zwana tatarczówką. Tatarak to roślina, której korzenie zbierane były i nadal są z licznych stawów znajdujących się na tym terenie. Tatarak możemy znaleźć między innymi na terenie tzw. „Żabiego kraju” (kraina Śląska Cieszyńskiego, w dolinie Górnej Wisły), gdzie są stawy ekstensywne, czyli takie, które nie mogą być oczyszczane. Korzeń tataraku po zbiorze czyści się i suszy. Następnie przechowuje się go w słojach, tak, żeby można było w każdej chwili zrobić z niego napój spirytusowy. Do dzisiaj w apteczkach domowych można znaleźć tatarczówkę – niezastąpione lekarstwo na dolegliwości żołądkowe, wątrobowe, reumatyczne, czy artretyczne.   Członkowie Towarzystwa Miłośników Skoczowa, mieszkańcy Skoczowa i okolic postanowili „przywrócić do życia” trochę już zapomniany trunek. Postanowili wraz z recepturą odzyskać stare zwyczaje. 

slaskiesmaki.pl-tatarczowka

Miodula / miodunka / miodonka

Alkohol na Śląsku piło się dawniej i pije się obecnie. Problem ten był zauważany, i próbowano go rozwiązywać, o czym świadczy przytoczony we wstępie do Śląskiej kucharki doskonałej E. Łabońskiej przez Mariana Grzegorza Gerlicha fragment: W epopei śląskiej księdza Norberta Bonczyka „Stary kościół miechowski” jedna z osób tak mówi o alkoholu, choć jest to głos chyba przesadny: Jak tu dawniej bywało. Do butelki wlać jedną część miodu, jedną część przegotowanej wody i jedną część spirytusu. Odstawić i od czasu do czasu wstrząsnąć butelką. Im dłużej stoi, tym lepsza. Przepis na miodulę znajdziemy także w Śląskiej kucharce doskonałej Elżbiety Łabońskiej (1989): Miód pszczeli płynny 1 szklanka, spirytus 1 szklanka, woda przegotowana 1 szklanka. Przestudzoną wodę połączyć z miodem, dokładnie wymieszać, po czym wlać spirytus. Miodulę przyrządzać w czystych słoikach lub butelkach i szczelnie zamykać. Wódka jest lepsza, jeśli przechowywana jest przez dłuższy okres.

slaskiesmaki.pl-miodula

Warzonka

Na Śląsku Cieszyńskim bardzo popularna jest nadal wódka, sporządzana ze spirytusu, rzadziej z wódki czystej, zwana warzonką, gdyż zawsze podawana jest na gorąco. Warzonka towarzyszyła różnym uroczystościom rodzinnym, takim jak wesela, spotkania świąteczne, lecz pito ją także przy okazji spotkań sąsiedzkich i obrzędów ludowych. Cieszyńską „warzonkę” przyrządzano następująco: garść cukru przypalono na brązowy karmel, do niego dodano odmierzoną ilość wody, trochę miodu, kawałek skórki z cytryny lub cynamonu i kilka goździków. Po zagotowaniu i przecedzeniu wlano do otrzymanego płynu tę sama ilość wódki lub połowę spirytusu. Warzonkę podawano gorącą

slaskiesmaki.pl-warzonka

Napój z kwiatów czarnego bzu

W Polsce bez czarny jest rośliną pospolicie występującą „zarówno na niżu, jak i w górach, aż po regiel dolny. Rośnie w lasach, zaroślach, parkach i w pobliżu domostw” Tradycja wytwarzania napoju przekazywana była z pokolenia na pokolenie i dotrwała do czasów współczesnych. Obecnie ten lekki, orzeźwiający napój przygotowywany jest w wielu domach południowej części województwa śląskiego. „To była u nas tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie. To był i jest dobry, orzeźwiający napój. Trzeba było go mieć w domu by częstować gości i samemu pić w upalne dni” (Wywiad etnograficzny przeprowadzony z mieszkańcami Pietrzykowic). Na Śląsku przygotowywano orzeźwiający napój ze świeżych kwitnących baldachów bzu w okresie maja i czerwca, jak tylko zaczynał kwitnąć. Robiło się go na zapas, żeby starczyło na okres całego lata.

napoj-czarny-bez

Kto z Was przygotowywuje miodulę według przepisów, a kto ma na nią swój własny sposób? 

Więcej informacji o śląskich serach można znaleźć na slaskiesmaki.pl

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 539

Prezentacje firm