Coś się kończy, coś zaczyna. W tym przypadku mówimy o tym pierwszym. Zapoczątkowana przed laty akcja Karny Kopciuch ma swój finał. Od dzisiaj (1 kwietnia) nie przyjmujemy już nowych zgłoszeń. - Myślę, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty, jeżeli chodzi o zmianę mentalności wśród ludzi i pokazaliśmy, że warto głośno mówić „nie” osobom zatruwającym powietrze, którym oddychamy – mówi Bartłomiej Furmanowicz, redaktor naczelny portalu Rybnik.com.pl.
Rybnik.com.pl od lat alarmował o złej jakości powietrza w sezonach jesienno-zimowych. Wskazywaliśmy na konieczne działania walki ze smogiem. Dużym odzewem spotkał się nasz materiał o rekordzie stężenia pyłu zawieszonego nad naszym miastem. Miało to miejsce dokładnie 9 stycznia 2017 roku »No to mamy "rekord". Smog w Rybniku: 3126% normy!« Rybnik znalazł się na czołówkach ogólnopolskich mediów.
Informowanie to jedno. Spółka tuPolska, a więc i Rybnik.com.pl zapoczątkowali niespotykaną dotąd akcję o nazwie Karny Kopciuch. Ruszyła ona w listopadzie 2019 roku. Na czym ona polegała? Tak pokrótce: daliśmy mieszkańcom miasta, regionu, województwa i w zasadzie całej Polski możliwość anonimowego zgłaszania osób zatruwających powietrze. Zgłaszający musieli udokumentować to zdjęciami.
Do właścicieli budynków wysyłane były wezwania (opracowane wespół z Kancelarią Adwokacką Jarosław Reck) o zaprzestanie zatruwania powietrza, wraz z materiałami edukacyjnymi o szkodliwym wpływie smogu na życie i zdrowie oraz informacjami o możliwych źródłach dofinansowania wymiany źródeł ciepła na ekologiczne.
Do domostw z Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego nie wysyłaliśmy wezwań - zamiast tego, zgłaszaliśmy adres do straży gminnej/miejskiej lub (jeśli w danej miejscowości nie ma straży) do prezydenta/wójta/burmistrza w celu przeprowadzenia kontroli paleniska. Otrzymywaliśmy wtedy informację zwrotną z wynikami podjętych działań.
Drugim krokiem było uruchomienie (przypadku otrzymania ponownego zgłoszenia o kopciuchu), Fundacji 360! z Rybnika. Wespół z nimi składaliśmy wniosek o wszczęcie postępowania administracyjnego.
Trzeci - ostatni krok - to interaktywna mapka z zaznaczonymi trucicielami. W przypadku negatywnej decyzji włodarza oraz sytuacji otrzymania kolejnego zgłoszenia dotyczącego danego adresu, miał być oznaczony na mapie Polski. Póki co trzeci etap akcji nie został jeszcze wdrożony i już nie zostanie.
Do tej pory koordynatorzy tego przedsięwzięcia przyjęli 3300 zgłoszeń. Wszczęto ponad 100 postępowań w odniesieniu do indywidualnych kopciuchów, z czego ponad 60 spraw zostało zakończonych. Zlikwidowano 60 kopciuchów w 7 województwach.
Karny Kopciuch spotkał się również z szerokim odzewem medialnym – pojawił się na czołówkach wielu ogólnopolskich mediów (m.in. w programie "Uwaga" TVN, w Gazecie Wyborczej, Polsacie, Interii). W listopadzie 2024 roku słowa uznania dla akcji skierował sam Andrzej Guła, prezes Polskiego Alarmu Smogowego.
Widzimy, jak ta akcja była potrzebna nie tylko lokalnie — ona się bardzo rozprzestrzeniła na cały kraj. Dzięki tej akcji, dzięki Karnemu Kopciuchowi, wiele ludzi, którzy byli bardzo mocno zdesperowani, którzy nie mogli sobie poradzić z sąsiadami spalającymi odpady niebezpieczne w domowych kotłach i byli praktycznie bezkarni, to właśnie ta akcja dała tym ludziom nadzieję, że można jednak egzekwować, można jednak skutecznie domagać się swojego podstawowego prawa, jakim jest prawo do oddychania czystym, zdrowym i bezpiecznym powietrzem — komplementował Andrzej Guła.
Dzisiaj przychodzi nam powiedzieć po tylu latach „pas” z Karnym Kopciuchem. Dlaczego? W głównej mierze przyczyna leży w zmianie mentalności mieszkańców regionu, ale i Polski.
Zaczęliśmy walczyć o swoje. Smog stał się naszym problemem, o którym już głośno mówimy i nie boimy się zwrócić uwagi naszemu trującemu sąsiadowi. Oczywiście nie zawsze tak jest, ale przez tych kilka lat wstecz wypracowano tyle metod, które powinny być skuteczne w walce z kopciuchami. Myślę, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty, jeżeli chodzi o zmianę mentalności wśród ludzi i pokazaliśmy, że warto głośno mówić „nie” osobom zatruwającym powietrze, którym oddychamy – komentuje Bartłomiej Furmanowicz, redaktor naczelny portalu Rybnik.com.pl.
W podobnym tonie wypowiada się Zdzisław Kuczma z Rybnickiego Alarmu Smogowego.
Przetarliśmy szlak. Nasze działania potwierdziły, że wójtowie, burmistrzowie, prezydenci i starostowie posiadają szerokie możliwości prawne, by efektywnie działać na rzecz poprawy jakości powietrza. Jeśli na swoim terenie mają do czynienia z użytkowaniem kopciucha niezgodnego z uchwałą antysmogową, to sprawa jest jednoznaczna i prosta - mogą wydać decyzję nakazującą jego wymianę. Tak wynika z orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach w jednej ze spraw, którą zainicjowaliśmy. Taka procedura powinna być wszczynana z urzędu. W dziesiątkach przypadków potwierdziliśmy jej skuteczność, doprowadzając do wymiany kopciucha – wyjaśnia Zdzislaw Kuczma.
Kieruje też mocne słowa do tych samorządowców, którzy niespecjalnie przejmują się wprowadzonymi normami.
Jeśli samorząd nie egzekwuje przepisów antysmogowych, to znak, że stoi po stronie kopciuchów, popiera brudne powietrze i tych, którzy je zatruwają. Krótko mówiąc, ambicją takiego samorządu jest utrzymywanie smogowego skansenu - dodaje.
Zdaniem Kuczmy prawo powinno być egzekwowane według jednego z trzech scenariuszy:
- Po pierwsze, uprawniony organ, czyli wójt, burmistrz, prezydent miasta lub starosta może wydać decyzję w trybie art. 363 Prawa ochrony środowiska nakazującą usunięcie urządzenia.
- Po drugie, może skierować wniosek o ukaranie do sądu w trybie art. 379 ust. 4 Prawa ochrony środowiska.
- Po trzecie, może zawiadomić Policję o podejrzeniu popełnienia wykroczenia z art. 334 Prawa ochrony środowiska.
Karny Kopciuch dobiegł końca. Niemniej portal Rybnik.com.pl nadal będzie czuwał nad tym, by informować mieszkańców o jakości powietrza - gdy ulegnie ono pogorszeniu. Nadal będziemy promować wartości zmierzające wygranej ze smogiem.
Dziękujemy naszym partnerom, którzy wspierali akcję - firmom, samorządom i organizacjom społecznym:
Partnerami medialnymi akcji byli:
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
PGG otwarta na współpracę z Rudą Śląską. Kolejne rozmowy o transformacji
770Kiedy paczka brzęczy. Pszczoły na pokładzie - innowacja w transporcie
519Wojna celna USA - czy uderzy w polski i śląski biznes? Eksperci: Największym zagrożeniem niepewność
451Wielki Piątek na stacjach paliw. Na Śląsku najtańsze benzyna i diesel, LPG też w dobrej cenie
447Tauron z rekordową EBITDA za 2024 rok. Wzrosty mimo spadku przychodów i niższych cen energii
444Wielkanoc 2025: Święta droższe niż zwykle – jak radzą sobie polskie gospodarstwa?
+4 / -0Wojna celna USA - czy uderzy w polski i śląski biznes? Eksperci: Największym zagrożeniem niepewność
+3 / -0Tauron z rekordową EBITDA za 2024 rok. Wzrosty mimo spadku przychodów i niższych cen energii
+2 / -0Stylowy taras i bezpieczny samochód - komfort na Twoim podwórku przez cały rok
+1 / -0Człowiek z pasją - pan Krzysztof posiada największą kolekcję dzwonków na świecie. Swoją fascynacją dzieli się z całym światem
+1 / -0"One in, two out". Przełom deregulacyjny staje się faktem - premier przedstawił propozycje dla biznesu
0UE odrobiła lekcje po powodzi 2024. Szybsze reakcje na klęski żywiołowe
0ZUS przypomina: wnioski o 800 plus tylko do końca kwietnia
0Stylowy taras i bezpieczny samochód - komfort na Twoim podwórku przez cały rok
0Tauron z rekordową EBITDA za 2024 rok. Wzrosty mimo spadku przychodów i niższych cen energii
0