Wiadomości

Morawiecki o Raciborzu Dolnym: zbudowaliśmy ten zbiornik. Na budowie hulał wiatr

2020-06-24, Autor: tora

Pamiętam wielką powódź w '97. Widziałem, jak ludzie tracą majątki. Wtedy Cimoszewicz mówił, że trzeba się ubezpieczyć, później Komorowski, że woda spływa do Bałtyku. My tak nie mówiliśmy. My wzięliśmy się do roboty i zbudowaliśmy ten zbiornik – powiedział dziś premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty na terenie zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny.

Reklama

Szef rządu gościł dziś w powiecie raciborskim na Śląsku. Odwiedził m.in. zbiornik Racibórz Dolny, o którym wczoraj pisaliśmy, że jest gotowy do przyjęcia wody powodziowej, gdyby opady deszczu nie ustawały.

Mateusz Morawiecki podkreślał, że to za rządów PiS budowa zbiornika została zakończona.

- Jestem przy zbiorniku przeciwpowodziowym w Raciborzu. Rozumiem tych wszystkich mieszkańców znad Odry, których dotknęła powódź w 1997 roku, a którzy dzisiaj z niepokojem spoglądają w niebo. Oni dobrze pamiętają tamten lipiec. I gdyby wówczas ten zbiornik był.... Ale go nie było!

Premier mówił, że przez kilkadziesiąt lat kolejne rządy „odwracały się” od Odry i od innych rzek.

- I kiedy w lipcu 1997 roku ogromna fala niszczyła dobytek tysięcy ludzi, niosąc ze sobą śmierć i zniszczenia, ówczesny premier dawał „dobrą radę” mieszkańcom tych terenów: „trzeba się było ubezpieczyć” - mówił dziś Morawiecki.

Przypomniał, że podobne tłumaczenie dawał w 2010 roku ówczesny kandydat na prezydenta Bronisław Komorowski, wyjaśniając istotę powodzi: „woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do głównej rzeki i do Bałtyku”.

Premier dodał, że budowa tego zbiornika wlokła się:

- trwały spory o wykonawcę, w końcu na budowie hulał tylko wiatr, bo kolejna firma nie realizowała zadań. Dopiero rząd Prawo i Sprawiedliwość podjął skuteczne działania, by wybrać nowego wykonawcę. Efektem tego było szczęśliwe zakończenie budowy zbiornika w Raciborzu, który pełni swoją rolę – chroni Polaków przed aktualnym i przyszłym zagrożeniem - mówił dziś w Raciborzu.

Budowa zbiornika rozpoczęła się w 2013 roku i miała potrwać 3 lata. Z powodu problemów z wykonawcą - hiszpańskim Dragadosem, który po wielomiesięcznych opóźnieniach został wyrzucony z placu budowy, inwestycja przeciągnęła się w czasie.

Czy rząd PiS słusznie przypisuje sobie zasługi z budową zbiornika Racibórz Dolny

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 19

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Bogu Sław VVilk 2020-06-25
    07:15:25

    0 1

    Jakie bankructwo Dragadosu ???!!! proszę o rzetelna pracę ! Na tym portalu nie wypada takich bzdur wypisywać to podważa Państwa wiarygodność .

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 495

Prezentacje firm