Na kogo zagłosują przedsiębiorcy? Mamy wyniki przedwyborczego sondażu i opinie ekspertów

13 października odbędą się wybory do sejmu i senatu. Wybory, które w opinii wielu polityków zdecydują o kształcie polskiej gospodarki na długie lata.

Stąd patrząc przez branżowy charakter portalu "ŚląskiBiznes.pl" przeprowadziliśmy sondaż przedwyborczy zatytułowany „Przedsiębiorco, na kogo zagłosujesz?”. Głosy zbieraliśmy od 9 do 23 września.

Osiem odpowiedzi do wyboru w sondażu

Jako odpowiedzi do wyboru zamieściliśmy wszystkie komitety wyborcze zarejestrowane w województwie śląskim. Jest ich sześć.

Prócz tego daliśmy dwie odpowiedzi do wyboru dla osób, które nie chcą głosować, lub zamierzają iść na wybory, ale oddać głos nieważny. Wbrew pozorom takich wyborców jest sporo, o czym świadczą chociażby wyniki wyborów do sejmików, gdzie odsetek głosów nieważnych sięgał nawet 14 proc. Choć część głosów nieważnych została oddana z powodu błędu, to jednak zdaniem komentatorów część wyborców zrobiła to celowo chcąc pokazać, że nie darzy zaufaniem całej klasy politycznej. Innymi słowy, poczuwają się do odpowiedzialności i idą do wyboru, ale oddają pusty głos pokazując, że nie mają kogo poprzeć.

Jeden numer IP - jeden głos

Z jednego numeru IP można było oddać jeden głos. Łącznie czytelnicy oddali 613 głosów.

W naszym sondażu minimalne zwycięstwo odniosła Koalicja Obywatelska (29,53 proc.). Drugie miejsce zajęło Prawo i Sprawiedliwość (28,55 proc.). Trzecią siłą okazała się Konfederacja Wolność i Niepodległość (18,92 proc.). Kolejne odpowiedzi uzyskały już znacznie mniejszą ilość głosów: Sojusz Lewicy Demokratycznej - 7,99 proc, „oddam nieważny głos” - 5,06 proc., „nie idę na wybory” - 4,4 proc., Polskie Stronnictwo Ludowe – 3,43 proc. oraz Bezpartyjni Samorządowcy – 2,12 proc.

Dr Robert Rajczyk - zbiór indywidualnych opinii

Dr Robert Rajczyk, politolog z Instytutu Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach uważa, że przedstawione wyniki traktować należy przede wszystkim jako zbiór indywidualnych opinii głosujących.

- Najbardziej zwracają uwagę w tej sondzie dwie ostatnie kategorie, które sumarycznie dają blisko 10% głosujących, co wskazywać może na poziom zniechęcenia uczestników propozycjami programowymi startujących w wyborach ugrupowań. Ciekawą informacją jest też poziom wskazań w odniesieniu do komitetu wyborczego Konfederacja, co sugerować może z kolei, że przedsiębiorcy (a taki był podmiot tej sondy) nie popierają masowo ugrupowania, które obok haseł dosyć mocno kontrowersyjnych dla części wyborców, podnosi zazwyczaj w swojej ofercie programowej przede wszystkim kwestię obniżenia podatków. Interesująca jest także sprawa praktycznie takiego samego poziomu wskazań w odniesieniu do dwóch czołowych komitetów wyborczych. Można to interpretować, że dla przedsiębiorców poza liberalizmem gospodarczym, znaczenie ma także stabilna większość w parlamencie

- mówi dr Rajczyk.

Dr Sebastian Musioł - wyniki odbiegają od ogólnokrajowych

Dr Sebastian Musioł, ekonomista, ekspert Centrum Badawczo-Rozwojowego BioStat® wskazuje, że wyniki sondażu znacząco odbiegają od tych, które prezentowane są w ostatnich tygodniach w mediach ogólnokrajowych.

- Trudno powiedzieć, jaki odsetek internautów biorących udział w głosowaniu to przedsiębiorcy. Pewien wpływ na wynik może mieć zasięg regionalny. Jeżeli przyjmiemy jednak, że w sondażu wzięli udział przedsiębiorcy, to można zastanawiać się, jaki wpływ na ich opinię mają deklaracje składane przez partie w kampanii pod adresem tej grupy wyborców. Zwraca uwagę przede wszystkim niewielka przewaga KO nad PiS. Z jednej strony odwraca to ogólną tendencję sondażową, z drugiej zastanawia i tak spory odsetek przedsiębiorców popierających partię rządzącą, zapowiadającą przecież działania zdecydowanie niekorzystne dla prowadzących działalność gospodarczą. Co ciekawe, nie widać również, aby obietnice opozycji przekładały się na wyraźną aprobatę świata biznesu. Wiele mówi, że prawie co dziesiąty uczestnik głosowania zapowiada, że nie pójdzie na wybory lub odda głos nieważny. Unikanie decyzji nie pasuje do wizerunku osoby przedsiębiorczej. W sondażu da się zauważyć ponadto aspekt pozagospodarczy decyzji wyborczych, czego wyrazem są nie tylko wyniki Lewicy i PSL, ale i wyrównany rozkład głosów dla partii, które zdominowały spór polityczny. Z kolei wyróżniający wynik Konfederacji jest charakterystyczny dla wszelkich badań opinii prowadzonych wśród internautów, wśród których zyskuje ona znacznie lepsze notowania niż w wyborach

- mówi dr Musioł.

Ekonomista przyznaje, że ze względu na charakter sondażu trudno więc przywiązywać do niego większą wagę. - Nie wiemy bowiem, kto głosował; była to grupa niereprezentatywna. Obserwując jednak wyniki poprzednich wyborów, których wyniki w dużej części poprzedzane były zmieniającymi się nastrojami w internecie, warto śledzić zarówno tego typu sondaże, ale przede wszystkim poważne i pogłębione analizy big data - komentuje Sebastian Musioł.

Dr Tomasz Słupik - za wynik PiS odpowiadają zamieszanie z ZUS i płacą minimalną

Z kolei dr Tomasz Słupik, adiunkt w Instytucie Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach przyznaje, że wyniki nie są dla niego dużym zaskoczeniem.

- Różnica między Koalicją Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością jest w granicy jednego punktu procentowego, czyli błędu statystycznego. Sądzę, że za wynik PiS jest odpowiedzialne zamieszanie z ZUS i pensją minimalną, ponieważ polityka komunikacyjna była kompletnie nieczytelna. I sądzę, że nawet po ostatniej konwencji PiS pracodawcy i osoby prowadzące biznes nie do końca mają jasność. Wyniku KO można było się w jakimś stopniu spodziewać, choć też jest niewiele poniżej 30 proc. Widać, że przedsiębiorcy nie obrazili się na Koalicję, czy też Platformę Obywatelską, ale ten wynik nie jest dla nich dobrym prognostykiem. Ciekawe jest wysokie poparcie dla Konfederacji. Myślę, że część, przypuszczam że głównie osoby prowadzące jednoosobową działalność ma mocno wolnorynkowe poglądy, więc to koresponduje z przekazem Konfederacji. Woleliby niższe podatki, mniej socjalu, itd.

Patrząc na pozostałe partie – SLD z różnych powodów to nie jest ulubiona partia przedsiębiorców, bo ten nasz Sojusz jest bardziej socjalliberalny, niż socjaldemokratyczny, więc wszelkie formy wyższych podatków, redystrybucji, dużej ingerencji państwa, czy rozbudowy świadczeń socjalnych, na pewno nie spotykają się z entuzjazmem przedsiębiorców. PSL – to nie jest w ogóle target dla przedsiębiorców, choć w swojej nowej odsłonie próbuje dotrzeć przynajmniej do małych i średnich przedsiębiorców, ale widać nie przebił się z komunikatem. PSL jednak wciąż kojarzone jest jako partia wiejska

- mówi ekspert.

Dodaje, że procent wskazań na odpowiedź „nie idę na wybory” jest lepszy niż w kraju, natomiast procent odpowiedzi „oddam nieważny głos” mieści się w średniej krajowej.