Wiele lat temu, kiedy zaczęłam moje upragnione studia i kiedy mama pochwaliła się rodzinie, że tak, Ewa studiuje, w odpowiedzi usłyszałam od jednej z ciotek: „A po co jej te studia, jak i tak przy garach skończy.” Jako buntownik z natury i – jak się później okazywało – nie bez powodu, sarkastycznie zripostowałam tę ‘życzliwą’ i ‘motywującą’ do dalszej pracy wypowiedź. Studia skończyłam, potem, drugie, trzecie i czwarte, a w międzyczasie przeróżne kursy i programy, zdobywając kolejne kwalifikacje i kompetencje.
Po pięciu latach, po zakończeniu moich pierwszych studiów, otrzymałam swoją pierwszą ważną pracę jako wykładowca uniwersytecki i postanowiłam od razu zapisać się na studia doktoranckie. W tamtym czasie mój partner również był wykładowcą w tym samym instytucie. Kiedy składałam swoje dokumenty, przemiła pani w dziekanacie powiedziała mi: „No, nich się pani zastanowi. To niedobrze, żeby w związku kobieta miała wyższy stopień naukowy niż mężczyzna.” Kiedy ochłonęłam, zdałam sobie sprawę z tego, co tak naprawdę wydarzyło się za przyczyną tej jednej wypowiedzi.
Po pierwsze, co pewien czas to kobiety (bo to nie tylko te dwa przypadki) zniechęcały mnie do rozwoju, niezależności i pracy nad własną karierą.
Po drugie, dostałam ostrzeżenie mniej więcej o treści: „Nie pędź tak do przodu, bo cię z tyłu zabraknie” lub „W ten sposób to ty, maleńka, faceta przy sobie nie zatrzymasz”.
Po trzecie: „I po co ci ten doktorat, jak i tak przy garach skończysz.”
Znowu minęło trochę czasu, od dawna prowadziłam już swoją firmę, zatrudniałam wiele osób i obsługiwałam prestiżowych klientów, kiedy w rozmowie ze swoim przyjacielem powiedziałam, że jestem raczej osobą rodzinną i mogłabym zawsze to rzucić i zmienić życie na ‘slow’, mieć rodzinę i równie wspaniale spełniać się jako żona i mama. Tym razem to nie kobieta pokazała mi moje miejsce w szeregu, tylko mężczyzna i przyjaciel, który stwierdził: „A kto by cię chciał?! Zarabiasz więcej niż niejeden facet, pokończyłaś studia, a to zdecydowanie więcej niż niejeden facet. Masz duży dom, firmę, zarządzasz ludźmi i uczysz ludzi. Wszystko zrobiłaś sama. Przeciętny facet woli mieć mniej atrakcyjną kobietę i ją utrzymywać niż codziennie stawać na palcach i się porównywać.”
Uświadomiłam sobie wtedy, że żyjemy w jakimś niewolniczym systemie dyktowanym potrzebą dominacji, w którym ani kobietom, ani mężczyznom nie jest dobrze. Niezależnie od płci, narzucamy sobie ograniczenia tylko po to, żeby zdobyć akceptację, szacunek czy uznanie – najczęściej kogoś, kogo i tak za bardzo nie obchodzimy, tracąc po drodze ogromne możliwości i szanse zarówno na karierę, jak i na miłość.
Kobiety, które łączą miłość i życie rodzinne z rozwojem swojej kariery, mając wyższy stopień, wyższe stanowisko lub wyższe wynagrodzenie niż ich partner, często nieświadomie realizują schemat neutralizacji odstępstw płciowych, tzn. aby pokazać swojemu partnerowi, że mu nie zagraża, kobieta bierze na siebie np. o wiele więcej obowiązków domowych lub innych obowiązków niezawodowych, aby tylko zneutralizować swoje poczucie winy i zrekompensować partnerowi swoje „nienaturalne” osiągnięcia zawodowe.
Według raportu Hays Poland: „Kobiety na rynku pracy 2022”, 53% kobiet i 28% mężczyzn w pracy musiało się zmierzyć z różnymi przeszkodami, podstawą których była ich płeć, gdzie np. o awansie decydowały stereotypy, nieuświadomione uprzedzenia lub dyskryminujące praktyki, do których należy m.in. faworyzowanie mężczyzn, kierowanie się stereotypami w decyzjach o zatrudnieniu/awansie, zakładanie mniejszej dyspozycyjności kobiet oraz braki zaufania do kwalifikacji kobiet.
No i co tu wybrać, skoro tu imperatyw wewnętrzny działa na najwyższych obrotach, a tu oksytocyna zalewa oczy…
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Tureckie jedzenie bez personelu. Kebabomaty - nowy pomysł na biznes Lukasa Podolskiego
884Najstarsza marka turystyczna na świecie przejęta przez katowicką firmę Łukasza Habaja
558Opróżnia mieszkania po ludzkich tragediach, zmarłych, czy meliny. Poznajcie niecodzienną profesję Jakuba Kośmidera
554Ceny węgla koksującego lecą na łeb na szyję. Czy spadki pogrążą JSW?
495Przetasowanie w Polskiej Grupie Górniczej. Zmiany w kierownictwie dwóch kopalń
453Najstarsza marka turystyczna na świecie przejęta przez katowicką firmę Łukasza Habaja
+4 / -0Tureckie jedzenie bez personelu. Kebabomaty - nowy pomysł na biznes Lukasa Podolskiego
+3 / -0Jest nowy wiceprezes WUG. Został nim Aleksander Chowaniec
+2 / -0Spółka od Izery ma nowy zarząd. Na czele ElectroMobility Poland stanął Tomasz Kędzierski
+0 / -1Ceny węgla koksującego lecą na łeb na szyję. Czy spadki pogrążą JSW?
+0 / -2Najstarsza marka turystyczna na świecie przejęta przez katowicką firmę Łukasza Habaja
0Spółka z grupy JSW ma nowego prezesa. Wcześniej był związany z PGG
0Ceny węgla koksującego lecą na łeb na szyję. Czy spadki pogrążą JSW?
0Spółka od Izery ma nowy zarząd. Na czele ElectroMobility Poland stanął Tomasz Kędzierski
0Inteligentny transfer ubezpieczeniowy jako istotny element strategii biznesowej
0