Wiadomości

Niewypłacalność polskich firm wzrosła o 75 proc. Cierpią małe rodzinne firmy - raport Euler Hermes

2021-03-31, Autor: tora

W ciągu dwóch pierwszych miesięcy 2021 r. niewypłacalność zgłosiło 316 polskich przedsiębiorstw. Oznacza to wzrost o 75 proc. rok do roku. Najwięcej tracą małe, rodzinne firmy - wynika z opublikowanego we wtorek raportu Euler Hermes.

Reklama

Niewypłacalność w sektorze usług

W sektorze usług liczba niewypłacalności była w styczniu-lutym 2021 r. przeszło trzykrotnie większa, niż przed rokiem, i wyniosła 131 (wobec 45 w analogicznym okresie w 2020 r.). Firmy z tego sektora zdaniem ekspertów odczuwają nie tylko skutki blokad gospodarki, ale także kryzysowych budżetów samorządów, przedsiębiorstw i konsumentów. Problemy zaczęły dotykać kolejne branże usługowe, takie jak: utrzymanie zieleni, ochrona, pośrednictwo pracy czy opieka przedszkolna.

Niewypłacalność w produkcji spożywczej

W segmencie produkcji podstawowych artykułów spożywczych w rolnictwie niewypłacalność osiągnęła skalę, której - jak czytamy w raporcie - nigdy nie widziano. W lutym według oficjalnych danych z Monitora Sądowego i Gospodarczego niewypłacalność zgłosiło 18 przedsiębiorstw agro-rolniczych z sektora upraw i chowu, dostawców agrochemii i pasz, maszyn, ale też firm skupujących i handlujących płodami i żywcem oraz mięsem.

Niewypłacalność: sektor maszyn i produkcji

W branży produkcji, oprócz produkcji rolnej i spożywczej, liczne problemy pojawiły się w sektorze metalowo-maszynowym oraz produkcji na rzecz budownictwa (konstrukcje, elementy metalowe, z tworzyw sztucznych oraz drewniane). Liczba niewypłacalności w tej branży wzrosła rdr. o 42 proc.

Niewypłacalność w budownictwie

W budownictwie jeszcze w drugiej połowie ub. roku odnotowano spowolnienie w realizacji dotychczasowych kontraktów i w rozpoczynaniu kolejnych. Dotyka ono w dużym stopniu firm budownictwa specjalistycznego, w tym związanego z inwestycjami infrastrukturalno-drogowymi. Niewypłacalności w budownictwie w styczniu-lutym 2021 r. było o 45 proc. więcej rdr.

– Czy trzecia fala pandemii zakłóci ożywienie? Jak na razie firmy odczuwają ,jeszcze skutki drugiego lockdownu, ogłoszonego w IV kwartale ubiegłego roku. Po złych wynikach, w zawsze najlepszym dla handlu ostatnim kwartale roku zarządzający nimi nie czekali i składali do sądów wnioski o ochronę przed wierzycielami – lub też to oni wnioskowali o upadłość dłużników. Zwłaszcza małych, ale stabilnych dotychczas firm rodzinnych, obecnych na rynku od wielu lat, a nie startupów, płacących frycowe debiutantów – mówi Tomasz Starus, członek zarządu Euler Hermes odpowiedzialny za ocenę ryzyka.

Zwłaszcza w sektorze usług, w którym liczba niewypłacalności była przeszło trzykrotnie większa – 131 w styczniu-lutym 2021 r. wobec 45 przed rokiem (procentowy wzrost liczby niewypłacalności o 190%). Przednówek jest niełatwy także dla budownictwa (skala omawianych zdarzeń wzrosła o +45% r/r, w samym styczniu z 7 przed rokiem do 17 w styczniu br., za okres I-II to 30 niewypłacalności obecnie wobec 22 przed rokiem). Co istotne, w żadnym z sektorów gospodarki nie było spadku r/r liczby niewypłacalności. Także w produkcji (niewypłacalności +42% r/r, warto wspomnieć częste w opublikowanych niewypłacalnościach kategorie: rolnictwo-żywność, stal, sektor maszynowy) i w handlu (niewypłacalności +31% r/r przede wszystkim żywność, ale także inne artykuły konsumpcyjne, w tym wyposażenia wnętrz).

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 681