Firma wnioskowała do ZUS o odroczenie składek. Nie mogła uwierzyć w odpowiedź z Zakładu. Lista wymogów powala. Wśród nich są opłata prolongacyjna, zabezpieczenie na majątku przedsiębiorcy, hipoteka, szeroka dokumentacja. Po to, by ZUS pozwolił później zapłacić składki za trzy miesiące.
Firma SC Event Design postanowiła skorzystać z możliwości odroczenia płatności składek przez trzy miesiące i złożyła do ZUS stosowny wniosek. 19 marca przedsiębiorca dostał odpowiedź. Był w takim szoku, że postanowił podzielić się nią na Facebooku:
„Czekaliśmy niecierpliwie i się doczekaliśmy. Odpowiedź z ZUS, który ma ulżyć w niedoli przedsiębiorcy. Przedsiębiorcy (mikrofirma) który został bez środków do funkcjonowania, bez zleceń, bez uregulowanych faktur klientów, z pracownikami, których nie chce się pozbyć bo to nasza siła. Brawo Panie Premierze!
najciekawsze hasła:
- nie ma odsetek w zamian opłata prolongacyjna w wysokości 50% odsetek
- zabezpieczenie na składnikach majątkowych przedsiębiorcy / osobistych
- zabezpieczenie hipoteczne lub zastaw
- uregulowanie kosztów egzekucyjnych należnych dyrektorowi ZUS ! ???
- złożenie dokumentacji uzasadniającej ocenę zasadności udzielenia ulgi .... długa lista dokumentów w tym oświadczenie o stanie rodzinnym i finansowym patrz majątek osobisty
- informujemy o terminowym opłacaniu składek po dniu złożenia wniosku o odroczenie ... ???Pozostawiamy bez komentarza bo lekarze zalecają spokój a Xanax tylko na receptę”
Kliknij i zobacz w większym rozmiarze
Do tematu odniosło się Stowarzyszenie Niskie Składki:
"Brzmi absurdalnie? Bo jest absurdalne. To nie fejk. Sęk w tym, że rząd dokonał pewnej medialnej sztuczki. Zapewnienia premiera Morawieckiego nie zmieniają prawa. Potrzebna jest do tego odpowiednia nowelizacja ustawy, w tym przypadku nowelizacja, która według obietnic Emilewicz (Jadwiga, minister rozwoju – przyp. red.) miała znosić chociażby wspomnianą opłatę prolongacyjną.
Taka nowelizacja została obiecana w dniu ogłoszenia Tarczy Antykryzysowej, a polscy przedsiębiorcy skuszeni obietnicami rządu zaczęli wysyłać do ZUSu wnioski o odroczenie składek. Problem w tym, że ZUS zaczął przyjmować te wnioski na podstawie starych przepisów. Mimo to, na swojej stronie zakładkę z wnioskami zatytułował sloganem o koronawirusie.
Przedsiębiorcy dali się nabrać i zapewnieniom premiera i ZUSu, ujawniając między innymi wysokość swojego majątku prywatnego i spowiadając się ze szczegółami dlaczego proszą o łaskawe odroczenie składek. Tymczasem nowelizacja będzie procedowana... kiedyś. Być może w kolejnym tygodniu, o ile reszta ministrów i posłów nie zarazi się koronawirusem. Szczegółów na temat tego co się w niej znajdzie na razie nie znamy, słyszeliśmy tylko obietnice.
Oddanych głosów: 750
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.