Polecamy na Śląsku

Oszukują z kopciuchami, prokuratura umarza - samorządy podsumowują działanie Uchwały antysmogowej w Śląskiem

Author profile image 2022-12-16, Autor: Tomasz Raudner

Przepisy luzujące normy paliw i nakazujące powstrzymywanie się od karania za spalanie zakazanego węgla brunatnego, a także wypowiedzi medialne rządzących polityków przyzwalające na palenie czymkolwiek komplikują śląskim samorządowcom egzekwowanie uchwały antysmogowej. - Narażamy się na zarzuty mieszkańców, ale konsekwentnie dalej prowadzimy kontrole – mówili w Katowicach uczestnicy konferencji podsumowującej wdrażanie uchwały antysmogowej i innych przepisów ochrony powietrza w kontekście ostatnich zmian i sytuacji z paliwami.

Reklama

Nie możemy się cofać w działaniach na rzecz czystego powietrza

Od 1 stycznia 2022 roku śląskie samorządy prowadzą kontrole dotyczące stosowania uchwały antysmogowej w woj. śląskim pod kątem likwidacji kopciuchów. Rok 2022 jest pierwszym, w którym nie można już używać kotłów starszych niż 10 lat i bezklasowców, czyli ogólnie mówiąc – kopciuchów. 2 grudnia Śląski Związek Gmin Powiatów zorganizował w Katowicach konferencję na temat stosowania uchwały antysmogowej i i innych przepisów mających na celu poprawę jakości powietrza w świetle obecnej sytuacji prawnej oraz sytuacji na rynku paliw energetycznych.

- Zapisami tzw. uchwały antysmogowej osiągnęliśmy kompromis. Ważna jest nasza dalsza konsekwencja, bo nie możemy się cofać w działaniach już podjętych na rzecz czystego powietrza - powiedział Piotr Kuczera, Przewodniczący Związku, Prezydent Rybnika.

Wypowiedzi polityków i odgórne przepisy osłabiły uchwałę antysmogową w woj. śląskim

Anna Bogusz, Pełnomocnik Marszałka Województwa Śląskiego ds. strategii w obszarze klimatu i środowiska w swoim wystąpieniu podkreśliła, że nie są planowane zmiany w tzw. uchwale antysmogowej, i że wyznaczony kierunek będzie nadal respektowany. Zaznaczyła jednak, że przepisy wprowadzone w 2022 roku osłabiły jej działanie. Otóż, poluzowane zostały normy jakości paliw. Jednocześnie dozwolona została sprzedaż węgla brunatnego. Paliwo to mogą również legalnie kupować mieszkańcy woj. śląskiego, mimo iż uchwała antysmogowa zabrania palenia węglem brunatnym w domowych paleniskach. Nikt jednak mieszkańców woj. śląskiego za to nie ukarze, ponieważ inne przepisem wprowadzono odstępstwo od wymierzania kar w okresie do 30 kwietnia 2023 roku. Mało tego, nawet ci, którzy od 15 września dostali mandat za spalanie niewłaściwego paliwa, dostaną wsteczną anulację kary, ze zwrotem pobranych pieniędzy włącznie. Podczas konferencji zwrócono więc uwagę na fakt, że przepis o zakazie palenia węglem brunatnym w woj. śląskim jest martwy w bieżącym okresie grzewczym.

Gminy organizują sprzedaż węgla i wymierzają kary za spalanie go w kopciuchach

O tym, jak skutecznie wdrażać uchwałę antysmogową, jak prowadzić kontrole, czy aktualizować uchwałę antysmogową mówili uczestnicy panelu dyskusyjnego, który prowadził Tomasz Raudner, redaktor naczelny ŚląskiegoBiznesu.pl, koordynator akcji społecznej Karny Kopciuch.

- Borykamy się, jak straże we wszystkich gminach, z problemami wynikającymi z wypowiedzi politycznych. Mieszkańcy mają do nas, władz gminnych sporo zarzutów, często słusznych. Gminy realizują rządowe dopłaty do węgla, a ten węgiel często jest spalany w kotłach pozaklasowych, co jest wykroczeniem i karą finansową wymierzaną na miejscu – powiedział Rafał Bogdoł, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Gliwicach.

Od roku 2022 nie można już używać w woj. śląskim kotłów bezklasowych i pozbawionych tabliczek znamionowych wskazujących klasę urządzenia. Uczestnicy panelu byli pytani, czy w gminach stwierdzono przypadki fałszowania kotłów poprzez zamieszczanie na nich tabliczek. Okazało się, że tak.

- Był przypadek, kiedy na starym kotle zasypowym umieszczona była nowa tabliczka wskazująca, że jest to kocioł 5 klasy. Kontrolujący urzędnik polecił okazać dokumentację potwierdzającą zgodność kotła z tabliczką. Domownik odparł, że zrobi to w ciągu kilku dni. I za kilka dni okazał dokumentację z zamontowania zupełnie nowego źródła ciepła przyznając jednocześnie, że poprzedni kocioł był nie do końca takim, jaki powinien być – opowiadała Anna Buchta, naczelnik Wydziału Inżynierii Środowiska UM Żory.

Straż Miejska w Gliwicach: Ujawniliśmy sprawcę, prokuratura umorzyła temat z powodu nieujawnienia sprawcy

Umieszczenie niewłaściwej tabliczki jest przestępstwem fałszowania dokumentów. Mimo to, jak udowadniał Rafał Bogdoł, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Gliwicach, ujawnienie tego faktu nie wystarczyło do ukarania obywatela.

- Moi strażnicy ujawnili na kotle tabliczki znamionowe zakupione na Allegro czy OLX. Ujawnili sfałszowanie znaków identyfikacyjnych kotła. Po skierowaniu wniosku do prokuratury w zakresie art. 306, dotyczącym, mówiąc potocznie, zmiany przydatności kotła do spożycia, okazało się, że prokuratura umorzyła te postępowania. Akurat kontrole dotyczące tego konkretnego lokalu trwały trzy lata z rzędu. Wykazały, że znajdujący się w nich kocioł był pozaklasowy, z przeznaczeniem do wymiany. Całość dokumentacji przekazaliśmy prokuraturze, a jednak sprawę umorzyła z powodu braku wykrycia sprawcy. Było to dla nas duże zaskoczenie – mówił strażnik.

Dodał, że podczas kontroli, a w Gliwicach wykonano ich do dnia konferencji 2400, ujawniono również przypadki palenia węglem brunatnym. Strażnicy nie mogąc domownika ukarać, wyjaśniali, jaka jest kaloryczność węgla i jego wpływ na powietrze, zdrowie.

Ciężko zmusić osobę z 1100 zł emerytury, by kupiła piec za 16 tys. zł

Na problem niskich dochodów mieszkańców, co rzutuje na wymianę źródeł ciepła zwróciła uwagę Joanna Wons-Kleta, wójt gminy Pawonków przybliżyła.

- Mamy kilka kłopotów. Pierwszy jest taki, że na sześć pań mogących iść na kontrole, cztery są mieszkankami gminy. Mieszka w gminie około 5200 osób, więc te panie są znane, tym bardziej, że jedna z nich przyjmuje deklaracje śmieciowe, a druga zajmuje się gospodarką wodną. Są znane z imienia i nazwiska, więc dla tych pań to kłopot, ale dla mnie też, i to jest drugi problem. Mianowicie, kiedy mam rozmawiać z panią, która ma emeryturę rolniczą 1100 zł i tłumaczę jej, że już nie może palić w swoim piecu i musi kupić nowy za 16 tys. zł. To jest dramatyczna sytuacja, i to jest mój osobisty problem, bo nie bardzo chcę wysyłać kontrole do tych domostw, bo wiem, że ci ludzie naprawdę nie mają pieniędzy na to, żeby sobie kocioł wymienić. Ci ludzie to często są nasi przyjaciele, rodzina. My w urzędzie jesteśmy stąd, spoza gminy mamy 7 – 8 urzędników – mówiła Joanna Wons-Kleta.

Zakaz palenia węglem w Krakowie przyniósł spadek emisji o 50 proc.

Zdzisław Kuczma, przedstawiciel Polskiego Alarmu Smogowego odniósł się do pytania, czy obawia się, że trudna sytuacja ekonomiczna osłabi determinację w walce o czyste powietrze w kraju. Zwłaszcza, że pojawiło się opracowanie Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla, z którego wynika, że powietrze w Krakowie było gorszej jakości w 2021 roku w porównaniu do roku 2020. A Kraków – przypomnijmy – jest pierwszym miastem w Polsce, które zakazało używania węgla do ogrzewania budynków.

- Znam dokument, o którym wspomina prowadzący. Otóż panowie z Izby próbują nam udowodnić, że nie działają prawa fizyki. Udowodniono, i takie dane są m.in. wykorzystane do uzasadnienia uchwały antysmogowej w woj. śląskim, że jeden tzw. kopciuch wytwarza rocznie około 23 kg pyłu zawieszonego. W Krakowie zlikwidowano około 40 tysięcy emitorów pyłu zawieszonego, więc zabraliśmy kilkaset ton tych zanieczyszczeń w skali roku (wychodzi około 920 t – red), a panowie z Izby próbują nam udowodnić, że nie miało to wpływu na jakość powietrza. To stoi w sprzeczności z prawami fizyki.

Otóż panowie wzięli na cel Kraków, ale operując danymi tylko z jednej stacji pomiaru jakości powietrza. W mieście takich stacji jest osiem. Ta jedna jest szczególna. Stoi przy Alei Krasińskiego i mierzy poziom jakości powietrza w ciągu komunikacyjnym zwanym Aleją Trzech Wieszczów. Dane z tej stacji dalece odbiegają od danych z pozostałych stacji, zbierających dane z tzw. sektora komunalnego, co potwierdzają urząd miasta, urząd marszałkowski i alarm smogowy. Stacja na Krasińskiego, której danymi posługuje się Izba, mierzy poziomy zanieczyszczeń wywołanych przez transport. Na dowód można powiedzieć, że tylko na tej stacji była przekroczona średnio rocznie norma pyłu PM 10, bo wynosiła 46 proc. Na pozostałych stężenie PM 10 wynosiło od 35 do 27, więc znajdowało się poniżej normy. Na tej stacji było 105 dni smogowych. Dla porównania na innych było 35 oraz 61 dni smogowych. Tylko na tej stacji przekroczone było stężenie tlenków azotu świadczących o pochodzeniu komunikacyjnym zanieczyszczeń.

A panowie z Izby piszą, że choć zlikwidowano już teraz 90 – 95 proc. kopciuchów, to nie miało to wpływu na jakość powietrza. Otóż miało to wpływ. Ilość zanieczyszczeń spadła o 50 proc. w porównaniu do sezonu 2019/2020, co łatwo można sprawdzić w danych WIOŚ. Więc odpowiadając na pytanie nie obawiam się, że determinacja spadnie – mówił działacz.

Według Zdzisława Kuczmy opinie rozgłaszane przez sprzedawców węgla są tanim populizmem.

Instytut Technologii Paliw i Energii: W użyciu nie ma kotłów na węgiel brunatny

W dyskusji brała udział również Jolanta Telenga – Kopyczyńska, przedstawicielka Instytutu Technologii Paliw i Energii odniosła się do pytania, czy jest możliwe takie spalanie węgla brunatnego, powszechnie uznanego za dużo bardziej trujące paliwo, żeby poziom zanieczyszczeń był przynajmniej porównywalny do węgla kamiennego.

- Tak i nie – odparła.

Wyjaśniła, że jeżeli stosuje się kotły dedykowane do węgla brunatnego, a samo paliwo ma odpowiednie parametry, wówczas emisje są na porównywalnym poziomie do spalania węgla kamiennego.

- Węgiel brunatny nie jest dobrym paliwem. Już nieraz wypowiadaliśmy się w tym temacie. Ma dużo mniejszą wartość opałową, ma zazwyczaj dużą wilgotność, również dużą zawartość siarki w stosunku do węgla brunatnego, więc jeżeli weźmiemy taki węgiel o nieznanej jakości i dodatkowo wrzucimy do kotła, który nie jest skonstruowany do takiego paliwa, to niestety emisje będą na pewno dużo wyższe i będą niekorzystnie wpływały na jakość powietrza, to jest bezdyskusyjne. Dodam, że z około 500 kotłów, które badamy rocznie w instytucie, może jest jeden skonstruowany pod węgiel brunatny. Praktycznie więc w użyciu nie ma kotłów na węgiel brunatny, które spełniałyby normy piątej klasy i eco projektu – dodała Jolanta Telenga – Kopyczyńska, przedstawicielka Instytutu Technologii Paliw i Energii.

Karny Kopciuch monitoruje wdrażanie uchwały antysmogowej

Od 1 stycznia 2022 r. działacze Karnego Kopciucha uważnie sprawdzają, jak samorządy wywiązują się z obowiązku egzekwowania uchwały antysmogowej. Te działania prowadzone będą również w roku 2023. Karny Kopciuch śledzi też los zgłoszeń “kopciuch” przesyłanych poprzez stronę www.karnykopciuch.pl. Każde takie zgłoszenie jest skierowanoe do  odpowiedniej straży miejskiej lub gminnej bądź urzędu miasta i gminy. Następnie działacze Karnego Kopciucha proszą organy o odpowiedź zwrotną jaki był wynik przeprowadzonej kontroli.

Organizatorem akcji Karny Kopciuch jest grupa medialna tuPolska. Akcję wspierają partnerzy – firmy, samorządy i organizacje społeczne:

Partnerami medialnymi akcji są:

Chcesz dołączyć do akcji? Napisz na adres [email protected]. Możesz też wesprzeć akcję Karny Kopciuch poprzez portal Zrzutka.pl: https://zrzutka.pl/hmzhpa

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 534

Prezentacje firm