W obecnej sytuacji pandemicznej, gdzie ilość dodatkowych czynników stresogennych jest już znacząco ponad przeciętna dojdzie jeszcze jeden – zmiana czasu - pisze dr Bartłomiej J. Gabryś z Katedry Przedsiębiorczości Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, analizując skutki społeczne, zdrowotne i gospodarcze czekającej nas w ostatni weekend marca zmiany czasu z zimowego na letni.
W ten weekend, w nocy z soboty na niedzielę czeka nas kolejne przestawienie zegarów, godzina 2.00, decyzją administracyjną stanie się godziną 3.00. Tym razem „stracimy” godzinę, choć stosunkowo niedawno Komisja Europejska, uwzględniając wyniki ankiety przeprowadzonej w 2018 roku, zaproponowała Parlamentowi Europejskiemu by zmiany w roku 2019 były ostatnimi. Komisja Transportu Parlamentu Europejskiego (w głosowaniu 23 za, przy 11 głosach przeciwnych) zarekomendowała by zmiana ta nastąpiła w 2021 roku.
Również obywatele Polski w badaniach Ministerstwa Przedsiębiorczości jednoznacznie zadeklarowali pozostanie przy czasie tzw. letnim przez cały rok. Czy dzisiaj, w czasie pandemii jest to realne?
Dominująca przez lata argumentacja, gdzie efektywność ekonomiczna była uzasadnieniem, straciła na swej aktualności. Zmiany w natężeniu użytkowaniu energii elektrycznej są praktycznie niezauważalne, a tym bardziej podawanie ich jako argumentu dla utrzymania zmian.
W obecnej sytuacji pandemicznej, gdzie ilość dodatkowych czynników stresogennych jest już znacząco ponad przeciętna dojdzie jeszcze jeden – zmiana czasu. To co dziś wiemy, to że, zmniejszona ilość snu przekłada się na efektywność pracy, np. kierowców, kosztowne przestoje czy wymuszone opóźnienia tam gdzie mamy do czynienia z pracą zmianową, zwłaszcza w transporcie i logistyce. Znaczące koszty powstają również tam, gdzie systemy elektroniczne prowadzą transakcje finansowe w wymiarze globalnym. Były również sytuacje gdy mieliśmy problem ze skorzystaniem z gotówki z bankomatu, gdyż te zawiodły.
Nie bez znaczenia są koszty po stronie dobrostanu ludzi. Dzisiaj już wiemy, że ta najbliższa zmiana, gdzie tracimy godzinę snu, delikatnie rzecz ujmując, nie jest najzdrowsza dla nas.
Dostępne wyniki badań, jednoznacznie wskazują przyrost zapadalności na choroby związane z układem krążenia człowieka i jego konsekwencjami w okresie do dwóch dni po zmianie czasu. Jednocześnie czas dostosowania się do nowego trybu pracy w ciągu doby przekładać się może na spadek efektywności trwający nawet przez tydzień po jej wprowadzeniu. Czy stać nas na dalsze zwlekanie?
Parlament Europejski pozostawił w dyspozycji krajów członkowskich decyzję przy którym czasie pozostaną, a miało to nastąpić ostatecznie w 2021 roku. To rodzi daleko idące konsekwencje zróżnicowania czasu w ramach krajów sąsiadujących ze sobą i uwzględniania tych zmian w chwili przekraczania granic zarówno prywatnie – ale i funkcjonowania podmiotów gospodarczych, samorządowych czy państwowych. Dzisiaj jednak zdecydowanie kwestia zmiany czasu schodzi na dalszy plan, a wiele wskazuje jednak na to, że termin ten nie zostanie utrzymany.
Choć może jednak uda nam się zwalczyć pandemię, a jesienią jedyną kwestią, która będzie zaplątać nam myśli będzie pozostanie przy czasie letnim. Miejmy taką nadzieję.
Oddanych głosów: 143
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
1521Wybory samorządowe 2024. Tak wygląda podział mandatów w sejmiku województwa śląskiego
1506Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
489Akcja przeciwpożarowa w KWK Budryk. Wycofano ponad 100 górników
4403,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
429Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -0Ślōnskŏ godka po pierwszym czytaniu w Sejmie. "Psy szczekają, karawana jedzie dalej"
+4 / -13,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
+1 / -0Śląskie na podium zaległości wobec fiskusa. Wyżej tylko mazowieckie
1Niespodzianka: na stacjach paliw taniej. A najtaniej - na Górnym Śląsku
0Związkowcy chcą dalszego mrożenia cen prądu. "Wszystko jest mgliste"
0JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
0Budowa sieci ładowania elektryków znacząco przyspieszy. W życie wchodzą nowe unijne przepisy
0