W ciągu najbliższych ośmiu lat Polska Grupa Górnicza będzie musiała zamknąć 9 z 12 swoich kopalń, jeśli wejdzie w życie projektowane prawo unijne dotyczące ograniczania emisji metanu. Rozporządzenie uderzyłoby też w kopalnie produkujące węgiel koksujący, który jest strategicznym surowcem UE, służącym do produkcji stali.
- To rozporządzenie zamyka możliwość prowadzenia produkcji węgla w Polsce, natomiast jest łagodne dla importerów. Bo w przypadku importerów wystarczą składane przez nich oświadczenia, że dochowali wszelkiej staranności, choć w rzeczywistości metan w ich przypadku ulatuje w powietrze i nie jest ujmowany podczas produkcji – wyjaśnia prezes PGG Tomasz Rogala.
Dlatego w jego ocenie, to rozporządzenie szczególnie dotkliwie odczują polscy producenci węgla, choć jako sektor górniczy dokładnie raportują dane dotyczące emisyjności poszczególnych gazów do atmosfery. Rozporządzenie będzie mieć także skutki dla kopalń Tauronu Wydobycie, a także prowadzącej produkcję węgla koksowego – Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
- Emisje nie mają paszportu, one nie meldują się na granicach. Przewidywana produkcja węgla za 2022 rok wynosi około 8,4 miliarda ton, a Polska produkuje zaledwie 53 miliony ton rocznie. My mówimy o takich wartościach, przy czym polskie kopalnie są w procesie zamykania do 2049 roku. Zatem jaki jest sens, by kierować do tej Polski, która odchodzi od węgla, przygotowuje plany, zmiany miksu energetycznego na bardzo ambitne oparte na energii atomowej, jaki jest sens adresować do takiego kraju normy, które mają zwiększyć uzależnienie energetyczne od węglowodorów importowanych – zaznacza prezes PGG S.A. Tomasz Rogala.
Prezes przypomniał, że w czasach kryzysu związanego z wojną za wschodnią granicą Polski, węgiel był 4 krotnie tańszy od importowanego, poszukiwali go też Czesi i Niemcy. W jego opinii trzeba mieć też na uwadze, aspekt związany z bezpieczeństwem, bo jeśli będzie trzeba wcześniej zamknąć polskie kopalnie, w tak krótkim czasie w Polsce nie powstaną alternatywne źródła energii. W efekcie Polska będzie skazana na importerów, a węgiel będzie pokonywał kilkanaście tysięcy kilometrów. Skutek środowiskowy będzie natomiast jego zdaniem taki, że oprócz większej emisji metanu, bo importerzy nie ujmują metanu, trzeba będzie jeszcze dołożyć zanieczyszczenia związane z transportem.
- Na pewno będziemy w PGG S.A. i w Euracoal zmierzali do tego, żeby wprowadzić jeszcze w Parlamencie Europejskim poprawki, które podniosą na tyle te limity związane z emisjami metanu, żeby umowy społecznej można było dochować, żeby spółka mogła pracować do 2049 roku – zapowiedział prezes Tomasz Rogala.
Głosy sprzeciwu wobec planów Unii wyrazili już śląscy europarlamentarzyści Jerzy Buzek oraz Łukasz Kohut.
Czytaj kolejne strony:
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
1505Wybory samorządowe 2024. Tak wygląda podział mandatów w sejmiku województwa śląskiego
1487Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
469Akcja przeciwpożarowa w KWK Budryk. Wycofano ponad 100 górników
4223,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
397Wybory samorządowe 2024. Frekwencja w Śląskiem na godzinę 12.00
+6 / -0Ślōnskŏ godka po pierwszym czytaniu w Sejmie. "Psy szczekają, karawana jedzie dalej"
+4 / -13,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0OFE czy tylko ZUS? Okno transferowe otwarte, ale tylko do lipca
+1 / -0Śląskie na podium zaległości wobec fiskusa. Wyżej tylko mazowieckie
1Lokalny biznes na Śląsku – 5 kroków, które pomogą Ci promować firmę
0Związkowcy chcą dalszego mrożenia cen prądu. "Wszystko jest mgliste"
0JSW: będzie więcej węgla koksowego z kopalni Budryk
0Budowa sieci ładowania elektryków znacząco przyspieszy. W życie wchodzą nowe unijne przepisy
0